Rodzial 14 wiedzialem

1.5K 37 6
                                    

                         ***Vincent ***

- pfff jasne pewnie coś wymyśli jak zawsze bo to podła menda
- Dylan masz się uspokoić jasne - powiedziałem nadal lodowato ale w głębi siebie wiedziałem że dylan może mieć racje ale nie mogę podejmować tak pochopnie decyzji muszę przemyśleć wszystko

                         ***blacze ***

Nareszcie widzę i kiedy weszłam do salonu aż mnie osłupiło moja córka siedziała na kanapie i gadała z moimi wnukami - Gabriel co ty tu robisz ?- dziewczyna się na mnie po patrzyła a ja ją przytuliłam i odeszłam - kiedy przyjechałaś ?
- przed chwilą mamo masz jutro urodziny więc chciałam żebyśmy byli razem
- nie trzeba było ale to miło - po chwili zeszedl na dół will i wzioł vince za rękę i zaciągnął na górę  

                           *** Will***

Hailie caly czas mocno płakała musiałem iść po vince bo sam jej nie uspokoję
- widzisz ona cały czas płacze
- i co ja mam z tym zrobić - spojrzałem na brata jak na debila byłem zmęczony ale staram się
- no nie wiem USPOKUJ ją bo ja nie dam rady - Vincent podszedł do połączonej malutkiej i wzioł ją na ręce nie wiem jak on to zrobił ale ja uspał
-dobrze niech śpi nie wiemy jakie ma zamiary Gabriela - powiedział Vincent widziałem że jest zmartwiony ale co ja mogę
- damy radę

                               *****

                         *** Hailie ***

Kiedy się obudziłam było cicho za cicho nie wiedziałam czy to mi się śniło czy nie wyszłam więc po cichutku z pokoju Vincent i stanęłam przed schodami kiedy nagle po czułam pchnięcie w przód i poleciałam zaczęłam mocno płakać i po chwili przybiegł dylan w szoku co się stało
-Hailie dziewczynko co się stało czemu płaczesz co się stało ?- nie odezwałam się tylko mocno płakałam

Dylan nie wiedział co się dzieje -VINCENT WILL CHODŹCIE TU HAILIE COŚ SIĘ STAŁO !!!!!!!!!- i w mgnieniu oka will i Vincent przybiegli z kuchni i ten drugi wzioł mnie na ręce a ja odrazu krzyknęłam z płaczem
- BOLII....ZOSYAW - chłopcy paczuli na mnie chwilę a pużniej na schody i zdali sobie sprawę co się stało 
- malutka gdzie cię boli ?- zapytał z troską will a ja wtulając się w najstarszego brata wymamrotałam cicho

- noga...-  bracia spojrzeli na mnie i nawet nie wiem kiedy ale will wsadził mnie do fotelika i razem z vince gdzieś jechaliśmy...

                         *** Dylan ***

~Zabije ją ! No po prostu zabije ~
Przysięgam że nic innego nie myślałem tylko wpadłem do pokoju Gabrieli tak wkurwiony jak jeszcze nigdy i dałem jej wybór...

_____________________________

Jak myślicie jaki wybór da dylan Gabrieli ? Piszcie wiecie gdzie i czekajcie na następną część ❤️‍🔥😉🙂

Rodzina Monet -MalutkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz