Rodzial 36 ups ktos tu ma klopoty

870 24 1
                                    

                      *** Vincent ***
Właśnie rozmawiałem z ojcem o Hailie
- tak nie może być tato ona nie dość że zablokowała mój komputer wyszła z domu sama to się jeszcze upiła tak nie może być
- ehh tak masz racje to co proponujesz Vincent?- ojciec wreszcie przyznał mi racje ale wiedziałem że chciał puścić Hailie ten wybryk ale nie ja nie chciałam dać za wygraną
- jeśli mam być szczery chodziło mi po głowie kilka pomysłów- powiedziałem poważnie a ojciec sie na mnie spojrzał
- to może kara na bajki ?
- nie tato to za mała kara
- to co proponujesz
- proponuję szlaban na wszystko. zamknięcie w domu  .zero koleżanek elektroniki nic kompletnie nic tylko jedzenia a tak to siedzi w pokoju grzecznie i tak aż nie powiem że to koniec jej kary lub nie przeprosi zobaczymy co będzie pierwsze
- Vincent to nie za surowe
- nie tato należy jej się nauczka i za tydzień wracamy i tam będzie kontynuacja jej kary w domu a tak to nie wychodzi z pokoju
- dobrze ty jesteś jej prawnym opiekunem

Wiedziałem że ojciec z trudem mi ustępuje ale musi uszanować moje zdanie bo ja odpowiadam za Hailie nie on

                         *** Hailie ***

Obudziłam się u mnie w pokoju z okropnym bólem głowy w tedy jeszcze nie wiedziałam jak wielkie kłopoty mam

Byłam zamknienta w tym pokoju na biurku jedynie leżała tabletka i woda odrazu ją wzięłam i popiłam nadal nie rozumiałam co się dzieje i prubowałam wyjść w pewnym momencie drzwi się otworzyły a do mojego pokoju wszedł nie kto inny nisz sam Vincent .

Vincent usiadł na łóżku i chwilę świdrował mnie wzrokiem kiedy nagle się odezwałam
- coś potrzeba Vincent ? I czemu drzwi były zamkniente ?
- to ty mi powiedz drogie dziecko co to miało być ty sobie chyba nie zdajesz sprawy jakie masz kłopoty - ups Vincent mówił tak surowym tonem jak jeszcze nigdy w tedy zdałam sobie sprawę że mam zdrowo przejebane a Vincent kontynuował dalej - nie dość że zablokowałaś mi laptopa to jeszcze złamałaś sporo innych zasad  i uwierz mi albo nie ja tego tak nie zostawię i możesz być pewna że kara cię nie ominie
- jaka kara jeśli mogę wiedzieć - wolałam już grać potulną siostrzyczkę niż się stawiać tak było po prostu prościej.
- nie wychodzisz nigdzie nawet z pokoju chyba że na obiad w Pensylwanii czeka Cię to samo i po gratuluj sobie bo właśnie zepsułaś sobie wakacje i ja nawet mogę się po świecić i Cię pilnować
- ale...
- nie ma ale Hailie musisz zrozumieć swój błąd - i tymi słowami Vincent wyszedł a ja się załamałam

czemu musiała mi się zachcieć łamać zasady Vincent kiedy byliśmy w tak fajnym miejscu...

Rodzina Monet -MalutkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz