74.

269 16 16
                                    

Jestescie tu?! ❤️

Kylian

Juz od progu pokoju uderzył mnie przepiękny zapach. Chyba znajdywałem się w raju, bo wszędzie pachniało nią. Lekko przygaszone światła w każdym pokoju (oprócz Mel) robiły romantyczną atmosferę, a ja natychmiast poczułem jak w spodniach robi mi się nieco przyciasno. Uśmiechnąłem się pod nosem odstawiając na podłogę treningową torbę i zanim znalazłem się w sypialni, szybko skorzystałem z toalety. Gdy pod lustrem dostrzegłem porozwalane kosmetyki, i otwartą czerwoną szminkę, pokręciłem głową z niedowierzaniem. Co za niegrzeczna dziewczynka...
Wziąłem chłodny prysznic, ogarnąłem zmęczona twarz i gotowy do akcji wyszedłem z pomieszczenia. Ostatni raz upewniłem się w lustrze czy dobrze wyglądam i złapałem za klamkę przygryzając zadziornie dolną wargę. Lecz gdy ją zobaczyłem, wewnętrznie umierałem ze śmiechu. Podparłem dłonie na kolanach nieco się pochylając. Uśmiechnąłem się szczerze na widok mojej śpiącej królewny w zajebiscie seksownym wdzianku.

- miałeś mi mamy nie wymęczyć kolego, chyba inaczej sobie jutro porozmawiamy - szepnąłem do jej brzucha składając tam delikatny pocałunek. Złapałem za koc i nakryłem Monikę po same uszy, zauważając jak mocno obniżyła temperaturę w pokoju za pomocą klimatyzacji. Zająłem miejsce na swojej stronie materaca i złapałem telefon w dłoń.

„Mam pytanie" - wysłałem wiadomość do Achrafa

„Pytania w środku nocy. Już się nie mogę doczekać, mów!" - otrzymałem odpowiedź po chwili

„ Ty byłeś przy każdej ciąży swojej żony. Czy faza zasypiania w najmniej oczekiwanych momentach kiedyś przechodzi?"

„Hahaha! Jakos w polowie. Ale później zaczynają się poważniejsze problemy"

„To znaczy?"

„No wiesz. Teraz wam się nie udaje, bo śpi. A później nie będzie już w stanie. Brzuch utrudnia sprawę, uwierz mi"

„Czyli nie ma już nadziei?"

„ Jeśli dalej mówimy o łóżkowych baraszkach, to lepiej się spiesz. Po porodzie z kolei połóg i te sprawy... nie będzie łatwo. No a po połogu to wiesz, ciągle wizyty przyjaciół, rodziny. Nie będzie już czasu"

„Kurwa, po co ja do Ciebie napisałem"

„Kylian, tak serio to odwala Ci. Wiem że nie byłeś wcześniej w takiej sytuacji, ale pogódź się z mysla, ze to nie choroba. Teraz pośpi, później będzie jej niedobrze, a jak zaczną się zachcianki będziesz co chwila latał do sklepu. Daj jej odpocząć tyle ile potrzebuje. Z mojego doświadczenia faza senności mija dość szybko, a później jest przyjemniej niż możesz się spodziewać. Dobranoc"

Odłożyłem telefon na ławkę śmiejąc się pod nosem. Czy naprawdę wszyscy ojcowie na luzie przeżywali ten okres tylko ja szaleje? Jakie zachcianki może mieć kobieta w ciąży? Gorzej niż nutella z ogórkami pewnie się nie da.

Rano dowiedziałem się jednak jak bardzo się myliłem. Gdy na śniadaniu obficie polała keczupem kanapkę z masłem orzechowym i posypała to ogromną ilością cukru pudru spojrzalem na Mel, która ze zdziwieniem przyglądała się zawartości talerza

- coś nie tak? - usłyszałem brunetkę, gdy przejrzucala spojrzeniem między mną a małą

- nie, dlaczego? - uśmiechnąłem się serdecznie, dalej ukradkiem zerkając na przygotowane przez nią śniadanie

- chcesz? - podsunęła mi kromkę pod nos

- nie, nie! - odsunąłem się szybko - nie mógłbym pozbawić Cię takiego smakołyku. Chętnie bym zjadł, ale nie mogę - podniosłem ramiona fałszywie zawiedziony

- dlaczego mam wrażenie że się ze mnie śmiejesz?

- nigdy w życiu!

- jak ja chce zjeść bułkę z keczupem to mi mówisz że to nie jest pożywne! Czyli wystarczy do tego dodać masło orzechowe? - uslyszelismy słodki głosik - chce spróbować! O fuuuuj! - wypluła na talerz zawartość wykrzywiając się od smaku

- Melissa! - krzyknęliśmy oboje - wypluj w chusteczkę, a nie tak obrzydliwie na talerz - Monika zwrocila jej uwagę na co przytaknąłem głową.

- jak możesz to jeść?! To jest obrzydliwe! Jak dałaś mi kiedyś spróbować flaki, to były lepsze, a też obrzydliwe! -zapiła niedobry smak sokiem pomarańczowym

- mi smakuje, dajcie mi spokój - zła jak osa ugryzła kolejny kęs kanapki, która magicznie chyba przestała jej smakować powodując krótki odruch wymiotny

- mama chyba nie jest dzisiaj w nastroju - zauważyłem, dając małej delikatny znak by naprawdę przyzwoicie się zachowywała. Natychmiast uciela toczącą się dyskusję, zajmując się swoją nutella. Tak, wiem. Śniadanie córki Kyliana Mbappe też nie należało do najzdrowszych, ale skoro chciała, to nie zamierzałem jej zabraniać - niestety kolejny mecz już we wtorek, i nie mogę dzisiaj spędzić z Wami czasu, ale mam pomysł! - uśmiechnąłem się szeroko do dziewczynki - wujek wspominał mi, że bardzo smakowały mu te lody, i chciałby zjeść je z Toba jeszcze raz! Chcesz spędzić z nim trochę czasu?

- taaaak! - krzyknęła radośnie

- napiszę do niego czy już nie śpi, a w tym czasie pójdziemy się przygotować. Mama niech sobie na spokojnie zje - wstałem od stołu i pochylając się do Moniki szepnąłem - zjedz coś normalnego, wracaj do pokoju i odpocznij. Przestań się stresować tym, że wczoraj zasnęłaś. Potrzebujemy Cię w dobrym humorze, a ja sobie to odbiore, nie martw się - pocałowałem ją w czubek głowy, i wziąłem Mel na ręce kierując się w stronę pokoju.

30 minut później zapukaliśmy do pokoju Hakimiego, który natychmiast otworzył drzwi.

- no dzień dobry! - uśmiechnął się promiennie

- część wujek! Ja chce cztery gałki!

- Melissa! Dwie to jest max! - zwróciłem się w stronę dziewczynki - i nie czekoladowe, bo pół nocy będziesz chodzić po suficie

- my sobie damy radę, a Ty idź na trening - Achraf położył mi dłoń na ramieniu, i odciągnął uwagę Mel kolorowankami leżącymi na barku, które nie wiem skąd wytrzasnął - i jak sytuacja? - zapytał ściszonym głosem

- lepiej nic nie mów. Wczoraj, jakby to powiedzieć, Monia przygotowała na wieczór coś specjalnego, ale zanim zdążyłem przyjść, smacznie już spała. A dzisiaj jest na mnie za to obrażona! Na mnie! Na śniadaniu zirytowała się pytaniami o połączenie smakowe na swoim talerzu. Polała masło orzechowe keczupem rozumiesz? - odpowiedziałem szeptem, co chwila sprawdzając czy mała nie zwraca na nas uwagi - oczywiście Mel nic jeszcze nie wie, więc proszę Cię nie wygadaj się

- jasna sprawa. A Ty bądź wyrozumiały. Czasem będzie ciężko, ale nosi Twoje dziecko, więc zasługuje na wszystko co najlepsze

- wiadomo. Dobrze wiesz, że zrobię dla niej wszystko. Boję się tylko, że nie dam rady. W sensie, że źle mnie zrozumie, jak ja nie będę miał nic złego na myśli.

- a to będzie często. Kobiecy rozum w ciąży działa na wyjątkowych obrotach. Nie chcesz wiedzieć ile razy Hilda wyprała piloty do telewizora, a raz wsadziła do zmywarki pada do playstation. I wiesz co? Jedyne co możesz zrobić, by uniknąć kataklizmu to przyznać rację, gdy powie że to przecież Twoja wina - poklepał mnie po plecach śmiejąc się pod nosem

- wszystko, tylko nie pad do playstation - odpowiedziałem załamany, szykując już w głowie projekt specjalnej gabloty na takie rzeczy.

Lost in the realityOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz