29

36 2 0
                                    

Całą sobotę przespałam. Z imprezy wróciłam o trzeciej nad ranem, nie miałam kaca ale byłam zmęczona i osłabiona. Miałam podrażnione gardło, dalej mam ale mniej, Max gdy usłyszał że boli mnie gardło, zaczął panikować i chciał zwołać lekarzy ale uspokoiłam go bo to tylko jebane gardło. Trochę mnie przewiało, bo byłam dość skromnie ubrana I wypiłam sporo drinków z lodem, to nic takiego.

Nie gadałam z dziewczynami bo Amelia całą sobotę spędziła na mieście a Ayla odsypiała tak jak ja, tylko że ona miała kaca a ja nie. Z tego co wiem to Timowi nic nie było i dzień po naszej imprezie pojawił się na kolejnej. Jak to słyszałam, nie mogłam uwierzyć. Gość ma łeb jak kamień, nic go nie zmiecie z planszy.

Za tydzień jest wesele a ja nie mam sukienki. Musiałam po nią pojechać, kupić jakąś bo te co miałam w szafie, nie były na taką ważną okazję. Miałam poznać rodzinę Maxa!! Nie mogłam iść w jakiejkolwiek sukience, musiałam kupić nową, elegancką.

Stałam w kuchni I robiłam sobie shake, kupiłam wczoraj owoce więc szkoda ich nie wykorzystać.

Poczułam wibracje w tylniej kieszeni. Wyciągnęłam telefon a uśmiech pojawił się na mojej twarzy gdy tylko zobaczyłam, kto napisał.

Max: Jakie plany na dziś?

Złapałam za szklanke i postawiłam ją na blacie, po czym wystukałam odpowiedzieć.

Mia: Muszę jechać kupić sukienkę.

Odłożyłam telefon do kieszeni bo Ayla weszła do kuchni. Nie było to problemem ale zaraz rzucała by jakimiś tekstami, typu: "co tak szczerzysz zęby?"

- ooo...- przeciągneła.- co to masz?

- shake truskawkowy, chcesz?- zapytałam.

- jasne.

Uśmiechnęłam się I wyciągnęłam jeszcze jedna szklanke, po czym postawiłam ją na blacie.

- co dziś robisz?- zapytała.

- muszę jechać do galerii.

Ostrożnie nalewałam koktajl, nie chciałam go ścierać blatu.

- z Maxem?

Na samo wspomnienie o nim, uśmiecham się jak jakaś idiotka.

- chyba tak.

Podałam brunetce szklanke i obie upiłyśmy łyk shake.

To byl mój specjalny przepis, mama mi go pokazała gdy miałam czternaście lat, od tamtej pory robię go sama i wychodzi mi całkiem dobrze. Ale gdy niektórzy dowiedzieli się co dodaje do niego, złapali się za głowę, dosłownie. Nie wiedziałam co jest w tym złego że do shake dodaje lodów waniliowych albo specjalnego pełnotłustego mleka, do tego ekstrakt z wanili, śmietanka oraz truskawki. Zawsze wychodził wspaniały. Zawsze każdemu smakował.

- dobry.- skomentowała, oblizując wargi.

Cicho się zaśmiałam I usiadłam na kanapie.

- a co z Alanem?- zapytałam.- Wiesz widziałam jak przytulasz się do niego I tak się zaczęłam zastanawiać czy jesteście razem.

Wydawało mi się że są razem, ale pozory mylą, no nie?

- nie jesteśmy razem, zerwałam z nim przez wiadomości gdy się dowiedziałam o tym wszystkim ale jednak nie poprosił mnie o związek.

- zachowujcie się jakbyście byli razem, dlatego pytam.- wyjaśniłam.

- no wiem ale ty i Max też się tak zachowujecie a razem nie jesteście.

Shadows of Los Angeles  (TOM I & II)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz