39

78 2 0
                                    

- O Boże.- wymamrotałam, pół żywa.- Co to jest?

Trąbienie samochodów, dźwięk karetki i syreny policyjne. To mnie obudziło.

Otworzyłam oczy i przetarłam twarz dłonią. Leżałam na czymś ciepłym i twardym. Znany mi zapach mówił wszystko. Leżałam na torsie Maxa.

- Jakiś wypadek jest.- odezwał się chłopak.

Przypomniałam sobie naszą wczorajszą rozmowę i jednak to nie był sen. Naprawdę powiedział mi wszystko, bez kręcenia i do tego został na noc.

Podniosłam głowę i napotkałam parę brązowych tęczówek.

- Dzień dobry...- wyszeptał.

- Hej...

Wtuliłam się w jego tors i zamknęłam oczy. Wyspałam się jak nigdy wcześniej, nie wiem, kogo albo czego to zasługa.

- Która godzina?- spytałam.

- Dwunasta.- odpowiedział.- Trochę sobie pospaliśmy.

- Mhm.- mruknęłam, przeciągając się.

Max cicho się zaśmiał i przyciągnął mnie do siebie, łącząc nasze usta w długim, namiętnym pocałunku.

- Idę się ogarnąć.- odsunął się.

Chłopak wstał z łóżka i zaczął się ubierać. Nie chciałam, żeby już szedł, ale z tego, co wiem, to ma jechać do klubu.

- Przyjdź później, ma wpaść też reszta.- powiedział, zakładając koszulkę.

A jednak ma być u niego. Patrzyłam na jego jeszcze bardziej umięśniony brzuch. Chyba chodził na siłownię przez te pięć miesięcy.

- napisze do ciebie.- dodał.

Wstałam z łóżka i podeszłam do niego, zakładając mu ręce na kark. Stanęłam na palcach i go pocałowałam. Od razu poczułam jego dłonie na mojej talii.

- Przyjde.- szepnęłam.- Ale teraz idź, zanim zmienię zdanie.

Uśmiechnął się, odgarniając mi włosy z twarzy, i złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Gdy drzwi zamknęły się za nim, wróciłam do łóżka, czując się dziwnie spokojna. Jakby wszystko w końcu było ułożone. W tym moje bezpieczeństwo.

Usłyszałam płukanie do drzwi.

- proszę!- krzyknęłam.

Do pokoju odrazu weszły dziewczyny, chyba zauważyły że Max był u mnie.

- Zabezpieczyliście cie?- zapytała odrazu Ayla.

- co? Nie uprawialiśmy seksu.- pokręciłam głową.

- było by słychać.- stwierdziła Amelia.

- O Boże.- jęknęłam, łapiąc się za głowę.

Wiedziałam że przyszły na ploty ale żeby odrazu zaczynać temat seksu? Tragedia.

- pogadaliście?- spytała dziewczyna.

- jeśli wam powiem że został na noc...- nie dokończyłam bo dziewczyny odrazu mi przerwały piskiem.

- czyli wszytsko jest na dobrej drodze?- zapytała Ayla.

brunetka chyba chciała się upewnić.

- tak.- pokiwałam głową.- chyba tak, potem mam do niego przyjść i...

- O kurwa.- odezwała się Amelia.

- czy wy dacie mi chociaż raz dokończyć jedno zdanie?- zapytałam z uśmiechem.

Shadows of Los Angeles  (TOM I & II)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz