- Mistrzu przyszedł list.
Powiedział skryba.
- Niech wejdzie i powie czego chce.
Odpowiedział Amadeusz grający w Mario na konsoli.
- Panie list nie jest osobą.
- To co to kurwa list ?
Zapytał Amadeusz odklejając się od monitora.
- To taki papierowy e-mail.
Spokojnie odpowiedział skryba podając owy list swojemu panu. Amadeusz wziął list do ręki i powoli otwarł. Zaczął czytać.
"Drogi bracie przyjdź dzisiaj o północy do mojego zamku. Musimy wszyscy porozmawiać na temat twojej córki, i o planach rozbudowy piekła. Przyjdź i nie kłóć się z Kolosussem tak jak ostatnio.
Pozdrawiam Veretis"
- Na temat mojej córki ?
Władca chwilę się zamyślił. Po chwili dodając.
- Czemu nie i tak by się trzeba przejść. Ale bez mojego PSP nigdzie nie idę.
Amadeusz zabrał swoją konole i poszedł do swojej garderoby. Po kilku minutach wyszedł ubrany w kapitański strój. Wzrok najbardziej przyciagał czarny trójróg kapitański i opaska na oku.
- Skrybo przygotuj mój statek i załoge płyniemy na zachód ! Arrrr !
Krzyknął.
- Tak mój panie.
- Mów mi kapitanie !
- Jak sobie życzysz kapitanie.
Skryba ruszył w stronę drzwi.
- Zapomniałeś o czymś szczurze lądowy !
Wrzasnął za nim Amadeusz.
- Arrrr.
Odpowiedział i wyszedł. Władca siadł przed monitorem swojego komputera.
- Zobacze jeszcze tylko ... KURWA TO NIEMOŻLIWE ZAPOMNIAŁEM ZAPŁACIĆ RACHUNKU ZA PRĄD !
Po kilku minutach Amadeusz był już w stoczni.
- Wspaniały okręt. Arrr !
Rzekł władca patrząc na wielki statek zbudowany z czarnego demonicznego drewna i ludzkich kości, lekko kołyszącego sie na falach płynnej magmy. Powoli wszedł na pokład i stanął za sterem.
- Podnieść kotwice, rozwinąć żagle i płyniemy na zachód wy psubraty. Arrr ?
Załoga zaczęła wykonywać rozkazy kapitana. A kapitan rozejrzał się po pokładzie i zawołał.
- Skrybo ty szczurze lądowy gdzie jesteś ?! Arrr !
- Tutaj kapitanie.
Skryba podniósł rękę. Stał przy burcie i wymiotywał.
- No to w drogę wy psubraty w DROGĘ !
Statek zaczął płynąć przez morze lawy kierując się na zachód w stronę zamku Veretis. Gdy juz nie było widać lądu kapitan zawołał.
- Bosmanie zagraj na gitarze !
Bosman posłusznie zaczął grać, a Amadeusz zaczął śpiewać.
-Miała baba Mikołajka, wciąż ciągnęła go za jajka nagle patrzy Mikołajek, a tu nie ma jajek.
Tam na końcu korytarza, bosman gwałcił marynarza czy go zgwałcił czy nie zgwałcił, otwór mi zniekształcił.
Kto chce niechaj słucha, a kto nie chce niech nie słucha tak jak balsam są dla ucha, morskie opowieści tak jak balsam są dla ucha morskie opowieści ...
CZYTASZ
Córka Demonów [Tom 1]
FantasyHistoria opowiadająca o przygodach Noel córce jednego z władców piekieł Amadeusza, rządzącego centralnymi ziemiami piekła. Noel ma jeden cel do którego dąży, mimo tego że może to skrzywdzić jej rodzinę. Chcesz wiedzieć czy się jej uda? Jeśli tak to...