6. Mroczny Bór

117 27 3
                                    

Noel i Sam wylądowali na skraju Mrocznego Boru w południowej części piekieł. Sam rozejrzał się dookoła i niepewnie zapytał.

- Gdzie jesteśmy ?

- Południowa część piekieł ziemia Kolosussa.

Cichym głosem odpowiedziała Noel rozglądając się.

- Trzymaj się blisko mnie bywa tu niebezpiecznie dla mężczyzn.

Serce chłopaka zamarło ze strachu.

- M-mężczyzn ? Cz-czemu ?

Zająknął się Sam.

- Największe niebezpieczeństwo to sukkuby. Piękne kobiety z skrzydłami nietoperzy.

Neol zaczęła powoli zbliżać się do przerażonego Sama.

- Potrafią uwieść każdego mężczyznę, a później w czasie seksu zjeść jego ciało.

Dziewczyna była już przed twarzą chłopaka. Nachyliła się do jego ucha i szepnęła.

- Uwierz mi nawet patrzenie na to jest straszne.

Po czym odwróciła się i poszła w las.

- Na pewno tylko mnie straszy.

Powiedział Sam i podbiegł do Noel wyrównując z nią kroku.

- Noel ?

Zaczął Sam.

- To co było na powierzchni czy ty ..

- Tak mówiłam prawdę.

Przerwała mu dziewczyna idąc dalej. Chłopak nie wiedział co ma teraz powiedzieć, jak się zachować, nigdy wcześniej nie miał partnerki.

- Sam mam do Ciebie pytanie. Co do mnie czujesz ?

- Ja ? Eee... no czuje miłość, ale także lęk.

- Lęk ?

- Tak bo jesteś nieprzewidywalna, jesteś demonem i w dodatku mało Cię znam.

Wyjaśnił chłopak.

- Czyli po prostu się mnie boisz tak ?

- Tak to znaczy nie ...

Chłopak nie wiedział co ma powiedzieć.

- Sam nie wysilaj sie na jakieś bezsensowne tłumaczenia. Wiele osób się mnie obawia.

- A słusznie się obawiają ?

Zapytał Sam patrząc na Noel.

- Pod tą twarzą niewinnej dziewczyny jest osoba która zabije przeciwnika. Osoba która może rozszarpać wroga, a jego martwe ciało rzucić na pożarcie piekielnym psom.

Chłopak patrzył na Noel z przerażeniem. Po chwili Noel odwróciła się do Sama i spojrzała na niego swoimi niebieskimi oczami. Powoli zaczęła iść w jego stronę.

- Noel c-co Ci jest ?

Zapytał chłopak ze strachem w oczach idąc w tył, potknął się o korzeń i upadł na ziemię. Noel pochyliła się nad nim po czym powiedziała delikatnym głosem i uśmiechem na twarzy.

- Jednak się mnie boisz.

Sam odetchnął z ulgą. Noel podała mu rękę by pomóc mu wstać. Sam chwycił jej dłoń i pozbierał sie z ziemi.

- Padłbym na zawał !

Krzyknąl Sam.

- Daj spokój, tylko żartowałam.

Odpowiedziała ze spokojem Noel idąc dalej w głąb lasu. Sam miał wrażenie że są obserwowani uważnie się rozglądał lecz nie widział niczego dziwnego.

- Noel wydaje mi się że ktoś nas obserwuje.

- Nie wydaje Ci się.

Uśmiechnęła się czarnowłosa, ciągnąc dalej.

- W tym lesie drzewa żyją mają oczy i usta, ale rzadko ich używają. Wiedzą o wszystkim co się dzieje w tym lesie.

- Dziwnie macie się w tym piekle.

- Dziwnie ? Poczekaj aż zobaczysz Mrocznego Enta

- A co to jest ?

Zapytał Sam patrząc na Noel.

- Zapewne zobaczysz będziemy przechodzić niedaleko ich świętego miejsca.

- Nie zaatakują nas ?

- Jeśli będziesz spokojny i kulturalny to nie zrobią Ci krzywdy.

Po kilku minutach marszu Noel westchnęła i powiedziała.

- Tu przenocujemy.

Dziewczyna usiadła pod drzewem, w tym czasie Sam zbierał chrust na ognisko. Czarnowłosa przyglądała mu się swoimi niebieskimi oczami. Po chwili chłopak spojrzał na dziewczynę i zapytał.

- Czemu się tak mi przyglądasz ?

Noel nic nie odpowiedziała, tylko wstała i podeszła do Sama namiętnie go całując. Objęła go swoimi delikatnymi dłońmi, a Sam objął ją w talii. Całowali się tak przez kilka minut. Po czym czarnowłosa wtuliła się w chłopaka w milczeniu.

- Noel powinniśmy zrobić obóz.

Dziewczyna spojrzała w zielone oczy chłopaka.

- Wiem.

Po czym podniosła patyki i zaczęła ustawiać je w formę ogniska. Po chwili ognisko było gotowę Sam rozpalił je dwoma krzemieniami które miał w kieszeni. Dziewczyna ziewneła i położyła się obok ognia. Chłopak położył sie tuż za nią mocno ją przytulając że ta aż zamruczała. W środku nocy Sama obudził cichy szept.

- Sam chodź do mnie

Chłopak rozejrzał sie dookoła, między drzewami zobaczył piękną dziewczynę z skrzydłami nietoperza.
Sam był jak zahipnotyzowany wstał i powolnym krokiem szedł za sukkubem w głąb lasu. Po chwili piękność objęła chłopaka i przycisnęła do drzewa. Jedną ręką trzymała go za plecy, a drugą zjeżdżała od torsu w dół. Sukkub zdjął górę swojego ubrania. Dziewczyna zaczęła całować Sama po szyi. Chłopak czuł się nieziemsko, nagle głowę sukkuba przebiła strzała. Sam spojrzal w stronę z której nadleciała strzała, zobaczył Noel od razu oprzytomniał. Martwe ciało sukkuba padło na ziemie.

- Noel ja, ja byłem jak, jak zahipnotyzowany ja ...

- Rozumiem.

Czarnowłosa podeszła do ciała sukkuba i obruciła je na brzuch.

- Pierdolona suka.

Powiedziała po czym zwróciła się do Sama.

- Kochanie wracamy do obozu rano będziemy przechodzić przez ziemię gdzie często są Mroczne Enty.

***
Komentujcie i gwiazdkujcie. Przepraszam za błędy.

Córka Demonów [Tom 1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz