Noel i Sam wylądowali na skraju Mrocznego Boru w południowej części piekieł. Sam rozejrzał się dookoła i niepewnie zapytał.
- Gdzie jesteśmy ?
- Południowa część piekieł ziemia Kolosussa.
Cichym głosem odpowiedziała Noel rozglądając się.
- Trzymaj się blisko mnie bywa tu niebezpiecznie dla mężczyzn.
Serce chłopaka zamarło ze strachu.
- M-mężczyzn ? Cz-czemu ?
Zająknął się Sam.
- Największe niebezpieczeństwo to sukkuby. Piękne kobiety z skrzydłami nietoperzy.
Neol zaczęła powoli zbliżać się do przerażonego Sama.
- Potrafią uwieść każdego mężczyznę, a później w czasie seksu zjeść jego ciało.
Dziewczyna była już przed twarzą chłopaka. Nachyliła się do jego ucha i szepnęła.
- Uwierz mi nawet patrzenie na to jest straszne.
Po czym odwróciła się i poszła w las.
- Na pewno tylko mnie straszy.
Powiedział Sam i podbiegł do Noel wyrównując z nią kroku.
- Noel ?
Zaczął Sam.
- To co było na powierzchni czy ty ..
- Tak mówiłam prawdę.
Przerwała mu dziewczyna idąc dalej. Chłopak nie wiedział co ma teraz powiedzieć, jak się zachować, nigdy wcześniej nie miał partnerki.
- Sam mam do Ciebie pytanie. Co do mnie czujesz ?
- Ja ? Eee... no czuje miłość, ale także lęk.
- Lęk ?
- Tak bo jesteś nieprzewidywalna, jesteś demonem i w dodatku mało Cię znam.
Wyjaśnił chłopak.
- Czyli po prostu się mnie boisz tak ?
- Tak to znaczy nie ...
Chłopak nie wiedział co ma powiedzieć.
- Sam nie wysilaj sie na jakieś bezsensowne tłumaczenia. Wiele osób się mnie obawia.
- A słusznie się obawiają ?
Zapytał Sam patrząc na Noel.
- Pod tą twarzą niewinnej dziewczyny jest osoba która zabije przeciwnika. Osoba która może rozszarpać wroga, a jego martwe ciało rzucić na pożarcie piekielnym psom.
Chłopak patrzył na Noel z przerażeniem. Po chwili Noel odwróciła się do Sama i spojrzała na niego swoimi niebieskimi oczami. Powoli zaczęła iść w jego stronę.
- Noel c-co Ci jest ?
Zapytał chłopak ze strachem w oczach idąc w tył, potknął się o korzeń i upadł na ziemię. Noel pochyliła się nad nim po czym powiedziała delikatnym głosem i uśmiechem na twarzy.
- Jednak się mnie boisz.
Sam odetchnął z ulgą. Noel podała mu rękę by pomóc mu wstać. Sam chwycił jej dłoń i pozbierał sie z ziemi.
- Padłbym na zawał !
Krzyknąl Sam.
- Daj spokój, tylko żartowałam.
Odpowiedziała ze spokojem Noel idąc dalej w głąb lasu. Sam miał wrażenie że są obserwowani uważnie się rozglądał lecz nie widział niczego dziwnego.
- Noel wydaje mi się że ktoś nas obserwuje.
- Nie wydaje Ci się.
Uśmiechnęła się czarnowłosa, ciągnąc dalej.
- W tym lesie drzewa żyją mają oczy i usta, ale rzadko ich używają. Wiedzą o wszystkim co się dzieje w tym lesie.
- Dziwnie macie się w tym piekle.
- Dziwnie ? Poczekaj aż zobaczysz Mrocznego Enta
- A co to jest ?
Zapytał Sam patrząc na Noel.
- Zapewne zobaczysz będziemy przechodzić niedaleko ich świętego miejsca.
- Nie zaatakują nas ?
- Jeśli będziesz spokojny i kulturalny to nie zrobią Ci krzywdy.
Po kilku minutach marszu Noel westchnęła i powiedziała.
- Tu przenocujemy.
Dziewczyna usiadła pod drzewem, w tym czasie Sam zbierał chrust na ognisko. Czarnowłosa przyglądała mu się swoimi niebieskimi oczami. Po chwili chłopak spojrzał na dziewczynę i zapytał.
- Czemu się tak mi przyglądasz ?
Noel nic nie odpowiedziała, tylko wstała i podeszła do Sama namiętnie go całując. Objęła go swoimi delikatnymi dłońmi, a Sam objął ją w talii. Całowali się tak przez kilka minut. Po czym czarnowłosa wtuliła się w chłopaka w milczeniu.
- Noel powinniśmy zrobić obóz.
Dziewczyna spojrzała w zielone oczy chłopaka.
- Wiem.
Po czym podniosła patyki i zaczęła ustawiać je w formę ogniska. Po chwili ognisko było gotowę Sam rozpalił je dwoma krzemieniami które miał w kieszeni. Dziewczyna ziewneła i położyła się obok ognia. Chłopak położył sie tuż za nią mocno ją przytulając że ta aż zamruczała. W środku nocy Sama obudził cichy szept.
- Sam chodź do mnie
Chłopak rozejrzał sie dookoła, między drzewami zobaczył piękną dziewczynę z skrzydłami nietoperza.
Sam był jak zahipnotyzowany wstał i powolnym krokiem szedł za sukkubem w głąb lasu. Po chwili piękność objęła chłopaka i przycisnęła do drzewa. Jedną ręką trzymała go za plecy, a drugą zjeżdżała od torsu w dół. Sukkub zdjął górę swojego ubrania. Dziewczyna zaczęła całować Sama po szyi. Chłopak czuł się nieziemsko, nagle głowę sukkuba przebiła strzała. Sam spojrzal w stronę z której nadleciała strzała, zobaczył Noel od razu oprzytomniał. Martwe ciało sukkuba padło na ziemie.- Noel ja, ja byłem jak, jak zahipnotyzowany ja ...
- Rozumiem.
Czarnowłosa podeszła do ciała sukkuba i obruciła je na brzuch.
- Pierdolona suka.
Powiedziała po czym zwróciła się do Sama.
- Kochanie wracamy do obozu rano będziemy przechodzić przez ziemię gdzie często są Mroczne Enty.
***
Komentujcie i gwiazdkujcie. Przepraszam za błędy.
CZYTASZ
Córka Demonów [Tom 1]
FantasyHistoria opowiadająca o przygodach Noel córce jednego z władców piekieł Amadeusza, rządzącego centralnymi ziemiami piekła. Noel ma jeden cel do którego dąży, mimo tego że może to skrzywdzić jej rodzinę. Chcesz wiedzieć czy się jej uda? Jeśli tak to...