Skryba wpadł do sali Amadeusza jak poparzony z trudem łapiąc oddech. Widząc to władca wyjął zza pasa swoje czarne sztylety, przyjął postawę bojową i krzyknął
- Co się stało atakują nas !?
Skryba powiedział zasapany.
- Panie Noel pokonała Kolosussa ...
Amadeusz przerwał skrybie mówiąc z radością.
- Moja córeczka. Siła i spryt po tatusiu.
- ... i Genysis !
Dokończył skryba władcy zszedł uśmiech z twarzy. Złapał swojego sługę za ramiona i wykrzyczał.
- CO ? JAK ? SKĄD TO WIESZ ?
Przerażony skryba patrzył w zaczerwienione tęczówki swego władcy.
- Przyszedł list mój władco.
Wydukał i przekazał list. Amadeusz otwarł list i zaczął czytać.
"Witaj mój tato chcę Cię powiadomić że odebrałam władzę wujkowi Kolosussowi i cioci Genysis. Szykuj się tatusiu bo ty będziesz moim ostatnim celem. Kolosussa zamknęłam w Bransolecie Zamknięcia
Twoja córka Noel"
Amadeusz spojrzał z całkowicie czerwonymi oczami na swojego coraz bardziej przerażonego skrybę.
- Czemu nie dałeś mi listu od razu.
Powiedział władca z trudem utrzymując złość.
- Pa...pa... pan sam m...mi kaz... kazał sprawdzać pocz... pocztę po z... za lis...listami od wład... wład... władców.
Na te słowa Amadeusz trochę się uspokoił i powiedział.
- Wezwij Mroczną Siódemkę i wyślij listy do pozostałych władców.
Skryba wybiegł z sali pozostawiając władcę samego z swoimi myślami.
- Rozumiem pokonać Kolosussa, ale żeby odebrała władzę Genysis. Moja córka musi wrócić do domu. Chwila skąd ma ona bransoletę zamknięcia ?
Oczy Amadeusza ponownie zrobiły się czerwone, zacisnął pięści i wykrzyczał.
- SKRYYYYYYYYYBO !
Skryba szybko znalazł się w sali.
- Pa... pa... panie.
Wyjąkał skryba. Władca powiedział zaciskając zęby.
- Przyprowadź mi opiekuna magazynu i niech ktoś inny zajmie jego miejsce.
- Ro... rozumiem p... p... panie.
Po kilku minutach do sali weszli strażnicy trzymając opiekuna.
- Powiedź mi jakim cudem moja córka ma bransoletę zamknięcia ?
Zapytał spokojnie Amadeusz. Demon pobladł ze strachu. Władca spojrzał na opiekuna czerwonymi oczami i wykrzyczał.
- ODPOWIEDŹ ?
- Panie nie mam pojęcia.
- W takim razie ...
Amadeusz wyjął z szuflady księgę.
- ... przestudiujemy księgę kar. Zobaczmy.
Władca przerzucił kilka kartek i po chwili powiedział z swoim psychopatycznym uśmiechem.
- Straż wrzućcie go do dołu z wapnem.
- Panie błagam o litość.
Amadeusz spojrzał szaleńczym wzrokiem na żołnierza mówiąc.
- Wrzucę ją tam z Tobą.
Strażnicy wywlekli z komnaty krzyczącego demona. Po kilku minutach do komnaty wszedł skryba, a za nim weszło siedem demonów.
- NISZCZYYYYYYĆ !
Wykrzyczał jeden z nich na co Amadeusz odpowiedział spokojnie.
- Też miło mi cię widzieć Gniewie.
- Czego potrzebujesz władco ?
Zapytała jedna z siódemki.
- Macie przyprowadzić moją córkę spowrotem do domu.
- NISZCZYYYYYYĆ !
Wykrzyczał ponownie demon.
- Przyprowadzić ośle.
Powiedział władca do demona.
- NISZCZYYYYYYĆ !
Amadeusz wstał i podszedł do demona obalając go na ziemię. Złapał jego rękę i lekko wykręcił krzycząc.
- CO ZROBIĆ !
- PRZYPROWADZIIIIIIIIIĆ !
Wykrzyczał demon. Po tych słowach władca puścił Gniew i poszedł usiąść na swoim biurku.
- A co będziemy z tego mieli ?
Spytała jedna z demonów.
- A co byś chciała Chciwość ?
- Zaskocz mnie.
Powiedziała demonica stając dumnie.
- Obsypie Cię złotem.
Oczy Chciwości rozbłysły.
- ZGADZAM SIĘ !
Wykrzyczała szybko. Na co Amadeusz uśmiechnął się szeroko i rzekł dalej.
- Tobie Obżarstwo dam góry jedzenia. Zazdrość ty będziesz mogła wybrać trzy przedmioty zamkniętych w moim magazynie. Nieczystość ty dostaniesz odemnie trzydzieści dziewic. Lenistwo ty otrzymasz łóżko wodne i mnóstwo poduszek z jedwabiu. Ty Gniew ...
- NISZCZYYYYYYĆ !
- ... chcesz tylko niszczyć niech Ci będzie dostaniesz coś do rozwalenia. A ty Pycho i tak pewnie nie dasz rady więc Ciebie pominę.
- CO ? JA NIE DAM RADY TO PATRZ !
Wykrzyczał demon wybiegając z sali. Amadeusz tylko się szaleńczo uśmiechnął i szepnął pod nosem.
- Działa jak zawsze.
Po czym spojrzał na pozostałe grzechy i krzyknął.
- Ruszajcie !
Demony wyruszyły od razu. Gdy z sali wyszła już cała siódemka skryba zapytał swojego pana.
- Władco czy to nie jest zbyt ryzykowne wysyłać Mroczną Siódemkę po Noel ?
- Drogi przyjacielu moja córka ma wrócić do domu za wszelką cenę.
Skryba ukłonił się i wyszedł z sali. Amadeusz zeskoczył z biurka zahaczając o flakonik atramentu który rozbił się na podłodze.
- Darwira !
Do sali weszła sprzątaczka ubrana w seksowny strój pokojówki. Pod bardzo krótkiej spódniczki zakończonej czarną koronką można był zauważyć różowe stringi i jędrne pośladki.
- Czego chcesz mój panie i władco. Jestem gotowa na wszystko czego sobie zażyczysz.
Powiedziała seksownym głosem Darwira kładąc dłonie na ramionach Amadeusza i oplatając go nogą rozchylając swoje uda. Na twarzy Amadeusza pojawił się lekki uśmiech nachylił się do ucha Darwiry. Serce demonicy zaczęło bić jak szalone czuła silne podniecenie pragnęła poczuć w sobie swojego pana. Władca wyszeptał jej delikatnie do ucha.
- Posprzątaj ten atrament.
Po czym poszedł wziąć kąpiel. Darwira stała jak wryta.
- I tak się nie poddam w końcu będzie mój.
Wyszeptała i uklękła szepcząc dalej.
- Znowu moje majteczki mają kryzys.
***
Dotarliśmy do kolejnego końca. Jak wam się podoba ? Co się wydarzy z spotkania grzechów z Noel ? Czy dziewczyna da radę ? Jeśli chcesz znać odpowiedź czytaj dalej. Oceń moją pracę w komentarzu i zostaw gwiazdeczkę.
CZYTASZ
Córka Demonów [Tom 1]
FantasyHistoria opowiadająca o przygodach Noel córce jednego z władców piekieł Amadeusza, rządzącego centralnymi ziemiami piekła. Noel ma jeden cel do którego dąży, mimo tego że może to skrzywdzić jej rodzinę. Chcesz wiedzieć czy się jej uda? Jeśli tak to...