Córka Demonów [Tom 1]

19. Śmierć Przyjaciela

- Jak mogę być w ciąży ?

Powtarzała Noel leżąc w łóżku w willi swojej babci.

- Co ja teraz mam zrobić ?

Do pokoju wszedł Den i wskoczył na łózko czarnowłosej kładąc się obok niej.

- Lilith miała rację jesteś najsłodszym z wszystkich wilków.

Powiedziała Noel przytulając się do szarego futra po czym zasnęła. Nad ranem dziewczynę zbudził krzyk jakiegoś mężczyzny.

- Noel wiemy że tam jesteś na rozkaz Atora masz się poddać !

Noel szybko zeszła na dół z Denem u boku. Przy drzwiach była już Lilith.

- Kto to ?

Zapytała zdenerwowana dziewczyna.

- To jeden z generałów twojego wujka.

- Jeśli myślą że się poddam to się grubo mylą.

- Pomogę Ci moja kochana tylko wezmę pelerynę żadne z moich dzieci nie może wiedzieć gdzie mieszkam.

Powiedziała Lilith idąc do salonu.

- Pójdziesz ze mną prawda Den ?

Wilk pokiwał potwierdzająco głową. Czarnowłosa wzięła głęboki wdech i wyszła z domu.

- Czego chcecie ?!

- Za obalenie jednego z władców i kradzież pierścienia Amadeusza nakazuje Ci się poddać i oddać w ręce sprawiedliwości.

- Posłuchaj mnie, ani ty ani żaden z twoich ludzi ...

Noel wyciągnęła zza paska swoje sztylety.

- ... nie weźmie mnie bez walki.

Generał spojrzał na dziewczynę i wilka po czym rzekł.

- Niech Ci będzie. DO ATAKU !

Piechota powoli ruszyła w stronę dziewczyny. Wilk najeżył swoje futro i groźnie warczał, a Noel przyjęła postawę bojową. Wtem obok niej z mroku zmaterializowała się Lilith odziana w długi płaszcz z kapturem.

- Nikt nie ma prawa naruszać mojej ziemi.

Powiedziała demonicznym głosem postać w kapturze i uniosła dłonie. Po chwili z ziemi wystrzeliło kilkadziesiąt czarnych kolców przebijających kilku żołnierzy. Widząc to żołnierze rzucili się na Noel i jej babcie. Dziewczyna bez namysłu pobiegła w kierunku generała po drodze zabijając demony które stały na jej drodze, obok niej biegł Den. Wilk zawył w czasie biegu co zwołało całą watahę która zaczęła zagryzać napastników. Lilith bez najmniejszego wahania i bez litości mordowała kolejne demony za pomocą magii. Gdy czarnowłosa była już niedaleko generała wyskoczyła wysoko w górę, unosząc sztylety nad swoją głową by zadać śmiercionośny cios. Lecz generał w porę zablokował cios swoim mieczem. Noel odskoczyła kilka metrów w tył.

- Nie bądź głupia Noel poddaj się.

Powiedział demon kierując miecz w jej stronę.

- Po moim trupie !

Wykrzyczała dziewczyna rzucając w generała sztyletem, którego on z łatwością złapał i odrzucił na bok.

- Nie dajesz mi wyboru księżniczko.

Demon mocno zacisnął dłonie na rękojeści i ruszył w stronę dziewczyny robiąc zamach. Czarnowłosa zrobiła piruet unikając ciosu, a zarazem sama zadając cios rozcinając generałowi lewe przedramię. Demon machnął mieczem w Noel która obroniła się sztyletami, ale siła ciosu była tak silna że dziewczyna została powalona ni ziemie puszczając sztylety. Gdy generał miał już zadać kolejny cios skoczył na niego Den wbijając kły w jego bark. Demon zrzucił wilka i kopnął go z tak wielką siłą że ten odleciał na kilka metrów łamiąc kilka drzew. Widząc to Noel poczuła w sercu wielki gniew głęboki błękit jej oczu zmienił barwę na mocno czerwony. Z wielką prędkością podniosła sztylety i stanęła za generałem. Gdy ten się odwrócił pierwsze co zobaczył to oczy czarnowłosej. Demon czuł strach, ale spróbował zaatakować lecz Noel z błyskawiczną prędkością rozcięła mu dłonie. Następnie dziewczyna stanęła za nim i przyłożyła czarne ostrze do jego gardła.

- To za Dena.

Wyszeptała czarnowłosa generałowi na ucho. Demon czuł strach po chwili ziemię zabarwiła jego krew. Noel podbiegła do ciała wilka za nią podbiegła reszta.

- Czemu mnie uratował ?

Rzekła dziewczyna zalewając się łzami. Lilith spojrzała na nią i powiedziała przytulając ją do siebie.

- Bo był twoim przyjacielem, prawdziwym przyjaciele ty zapewne postąpiłabyś podobnie.

Czarnowłosa wtuliła się do swojej babci i wyszeptała.

- Co teraz ?

- Musimy go pochować moja droga.

Wilki otoczyły ciało swojego poległego brata i zawyły nad nim ostatni raz.

***
Oto kolejny rozdział interesują mnie wasze opinie więc zostawiam dla waszej dyspozycji komentarze.