Córka Demonów [Tom 1]

53. Ator

Przed komnatą władcy północy, siedziała młoda dziewczyna w pozycji lotosu. Miała długie rude włosy i szczupłą budowę ciała. Na plecach miała dwie pochwy w której znajdowały się jej bronie. Oczy miała zamknięte przez co wyglądała jakby spała.

- Rota odejdź to nie twoja sprawa.

Powiedziała czarnowłosa.

- To mój ojciec. Przyszłaś go obalić, jako jego córka nie mogę na to pozwolić.

Powiedziała ruda otwierając oczy i patrząc na dwójkę swoimi szarymi oczami. Dziewczyna powoli wstała i wyciągnęła z pochew dwie czerwone katany z meteorytowej stali.

- Rota nie chce z Tobą walczyć.

- BROŃ SIĘ!

Krzyknęła Rota i już miała wyskoczyć na dwójkę kochanków, gdy nagle zza drzwi władcy wydobył się krzyk.

- ROTA WPUŚĆ NOEL.

Rudowłosa schowała broń i posłusznie odsunęła się na bok. Noel szybko ruszyła do wujka, Torit chciał wejść za nią lecz Rota zatrzymała go swoją bronią mówiąc.

- Powiedział Noel, ty siadaj.

Wskazała mu mieczem ławeczkę. Chłopak usiadł na wskazanym miejscu, bacznie obserwowany przez dziewczynę.

- Wujku.

Powiedziała Noel patrząc na medytującego Atora po środku niebieskiej komnaty.

- Miło Cię widzieć Noel, mniemam że przyszłaś po mój pierścień.

Rzekł władca patrzą na czarnowłosą swoimi szaroniebieskimi oczami.

- Zgadza się. Oddasz mi pierścień i grzecznie wejdziesz do bransolety zamknięcia?

Zapytała Noel wyciągając sztylety.

- A co jak się nie poddam?

Odpowiedział Ator pytaniem na pytanie, wstając z ziemi i przeczesując dłonią swoje czarne, krótkie włosy.

- Będę musiała się do tego zmusić.

- Droga bratanico dobrze wiesz że się nie poddam. Uzgodnijmy że jeśli wygrasz to oddam Ci pierścień i dam się zamknąć, ale jak przegrasz uwolnisz Kolosussa, oddasz wszystkie pierścienie ich właścicielom i wrócisz do Amadeusza.

- Zgoda.

Burknęła czarnowłosa.

- Zasady jak na pojedynku.

Rzekł władca dobywając swoich dwóch katan, takich samych jakie miała jego córka. Ator i Noel pokłonili się ku sobie i przyjęli postawy bojowe. Noel wyskoczyła na swojego wujka lecz ten był przygotowany i ominął ostrza po czym popchnął Noel na jedną z kolumn.

- Dobry pomysł, tylko zbyt wolno.

Powiedział władca patrząc na bratanicę. Noel szybko się obróciła i rzuciła sztyletem, którego Ator odbił.

- Przewidywalne.

Skomentował czarnowłosy. Sztylet zapłoną na czarno i wrócił do dłoni Noel.

- Widzę że ktoś tu używa mocy czarnego ognia.

Powiedział z podziwem władca. Dziewczyna bez słowa wprowadziła kolejny cios próbując zranić wuja, lecz ten był za szybki.

- Noel nie atakuj na ślepo jak Kolosuss, myśl, przewiduj ruchy przeciwnika. Chcesz być władczynią?

Czarnowłosa wykonała serię ciosów, które Ator bez problemu zablokowany swoimi mieczami. Noel się nie poddawała zrobiła piruet z zamiarem zadania szybkiego cięcia lecz wujek był szybszy, wykorzystując chwilę w której dziewczyna była do niego tyłem zadał mocne kopnięcie w jej plecy. Niebieskooka wpadła na regał z książkami, który rozleciał się po zderzeniu z nią.

- Ała.

Wyjęczała dziewczyna wygrzebując się spomiędzy desek.

- Nie atakuj jak zwierzę.

Powiedział Ator podpierając się o swoje miecze. Dziewczyna wzięła parę głębokich oddechów i oczyściła umysł po czym ruszyła na wujka. Będąc kilka metrów od swojego celu wyskoczyła tworząc przed sobą tarczę z czarnego ognia. Ator zablokował się swoimi mieczami, tym samym chroniąc się przed atakiem. Gdy ognista tarcza rozbiła się wykonał cios w przód chcąc zranić bratanicę, lecz jej nie było. Władca poczuł silny ból na prawym udzie, spojrzał na ranę z której ciekła krew. Spojrzał na Noel która już szykowała kolejne cięcie, Ator szybko zablokował atak i odepchnął ją na kilka metrów.

- Nieźle

Powiedział wykonując piruet i wymachując mieczami, Noel odskoczyła wiedząc, jak ten atak jest skuteczny w walce zarówno z jednym jak i z kilkoma wrogami jednocześnie. Po piruecie władcy, czarnowłosa szybko wykonała cios rozcinając Atorowi prawie przedramię.

- Co raz lepiej Ci idzie.

Powiedział władca doskakując do dziewczyny i wprowadzając kilka szybkich cięć, pozostawiać na twarzy Noel trzy rany, które nie pozostawiały blizn. Czarnowłosa nie była dłużna i zaczęła wymachiwać sztyletami, wciąż śledząc każdym ruchem przeciwnika dzięki czemu mogła sparować każdy cios. Po kilkunastu cięciach dziewczyna wystrzeliła z sztyletów kilka ognistych kul, które powaliły Atora na ziemię. Noel szybko wykorzystała moment i dzięki mocy czarnego ognia posłała sztylet który zatrzymał się tuż przy szyi władcy.

- Wygrałaś.

Powiedział Ator, sztylet wrócił do dłoni dziewczyny. Władca usiadł w pozycji kwiatu lotosu, zdejmując z palca pierścień. Spojrzał na fioletowy kamień który go zdobił i rzucił go dziewczynie, która szybko założyła go na palec.

- ROTA!

Zawołał Ator, a w drzwiach w ciągu sekundy pojawiła się córka byłego władcy.

- Ojcze?

Zapytała patrząc z niedowierzaniem na swojego rodzica, siedzącego w pozycji lotosu i na pierścień na dłoni swojej kuzynki.

- Przegrałem pojedynek zgodnie z umową Noel przejmuje władzę, a ja daję się zamknąć.

- Co? To mnie też zamknij.

- Córko...

Zaczął Ator lecz ta mu przerwała mówiąc z łzami w oczach.

- Tato, zawsze mówiłeś by być przy rodzinie, by ją bronić i być przy niej. Jesteś jedną z najbliższych mi osób po śmierci matki nie mogę także stracić i Ciebie. Nie przeżyła bym tej myśli.

Ator wstał i przytulił córkę.

- Na pewno tego chcesz?

Zapytał głaszcząc ją po jej rudych włosach.

- Tak.

Odpowiedziała szeptem wycierając łzy wierzchem dłoni.

- Dobrze, Noel zamknij nas oboje.

Powiedział Ator nie przestając przytulać córki. Czarnowłosa zdjęła koralową bransoletkę z ręki mówiąc.

- Asteria.

Korale zaświeciły jasnym światłem po czym Rota i jej ojciec zostali do nich wciągnięci.

- Torit!

Krzyknęła Noel po czym do sali wszedł chłopak z sakiewką w której było mnóstwo srebrnych monet.

- Skąd masz te pieniądze?

Spytała czarnowłosa.

- Wygrałem z strażnikami w karty. TY KRWAWISZ!

Krzyknął z przerażeniem chłopak.

- To nic takiego. Wiesz co patrząc na oddanie mojej kuzynki względem jej taty, poczułam dziwne uczucie.

- A mianowicie?

- Poczułam smutek i żal że walczę przeciwko rodzinie, przeciwko tacie.

Noel zamyśliła się po czym dodała.

- Poszukaj skryby, niech przyprowadzi Torusa. Zjemy coś, wykąpiemy się i pójdziemy do łóżka, zaczynam mieć ochotę.

***
Oto kolejny rozdział i kolejne walki. Pozostaw po sobie ślad w postaci gwiazdeczki i komentarza. Przyjmę także krytykę.