dedykowane dla Daria_Bane
Liam POV:
Gdy wróciłem do domu zastałem Max'a wylegującego się na kanapie. Wyminąłem go i skierowałem się w stronę mojego pokoju. Nie zamierzałem się do niego odzywać, niestety to on zaczął rozmowę:
- Gdzie byłeś?
- Co cię to obchodzi?! Czy ty mi się spowiadasz ze swoich wypraw?
- Nie, ale to ja jestem starszy i aktualnie to ja się tobą zajmuję. Więc jeśli sobie coś zrobisz to ja za to poniosę odpowiedzialność.
- Jakiś ty dojrzały. Wiesz nie chciałem przeszkadzać tobie i Laurze, domyśliłem się, że chcecie zostać sami.
- Między nami do niczego nie doszło. Laura za dużo wypiła i dosłownie odleciała.
- Taa....do niczego nie doszło? To jak wytłumaczysz to, że jak wszedłem do domu to zastałem ją pochylającą się nad półnagim tobą hm?!
- Tak się składa, że Laura opatrywała mi rany i nic poza tym, a ty zamiast porozmawiać to uciekłeś jak jakiś gówniarz!
- Daruj dobie, doskonale wiem na co cię stać Max! Nie przegapisz żadnej okazji żeby przelecieć jakąś pannę! W dodatku od jakiegoś czasu robisz to z moimi dziewczynami!
- Nie przypominam sobie żebyś był w związku z Laurą! I ile razy mam cię przepraszać za Lili! Do cholery, gdybym wiedział, że to twoja dziewczyna, nie przespał bym się z nią!
- Pewnie, już ci wierzę. Wiesz co zajmij się sobą i odwal się ode mnie!
Już miałem odejść, gdy poczułem rękę Max'a na swoim ramieniu, a potem usłyszałem jego głos:
- Posłuchaj mnie uważnie! Mam dość twoich fochów! Nie będę cię wiecznie przepraszać! Przestań się zachowywać jak jakaś rozwydrzona panienka i bądź mężczyzną! Jeśli chcesz to możesz się do mnie nie odzywać, ale masz mi mówić gdzie jesteś, żebym w razie czego mógł uratować ci tyłek!
- Jak na razie to ja tobie ratowałem dupę, więc odpieprz się ode mnie! Zajmij się swoimi sprawami a ode mnie się odpieprz!
Po tych słowach wbiegłem po schodach i zamknąłem się w swoim pokoju. Byłem wściekły, ale w głębi duszy cieszyłem się. Mój brat myśli, że skoro jest starszy to może mnie kontrolować? Niedoczekanie jego. Gdy on zajmował się Laurą, ja udałem się do kryjówki ''Zbuntowanych'' czyli tych, którzy brali udział w rebelii. Zdziwili się, gdy mnie zobaczyli, a potem chcieli zaatakować, ale powiedziałem im, że chce do nich dołączyć. Gdy zaprowadzili mnie do swojego przywódcy, to ja doznałem szoku. Myślałem, że to będzie jakiś samiec, a tym czasem była to kobieta w podeszłym wieku. Ucieszyła się, gdy zobaczyła kto chce do nich dołączyć, w końcu jestem synem alfy i mam dużo ciekawych informacji do przekazania. Po wstępnej rozmowie okazało się, że nasza grupa spotyka się co tydzień w lesie i ustala plan działania. Już nie mogę się doczekać kiedy pokaże mojemu bratu, który z nas jest silniejszy.
Max POV:
Cholera! A miałem taki dobry humor! Od momentu, gdy odwiozłem Laurę do domu, ciągle myślałem o naszym pocałunku. Nigdy nie było mi dobrze jak w tamtym momencie. Niestety ten cudowny nastrój zniszczył Liam. Rozumiem, że jest wściekły za sprawę z Lili, ale do Laury nie ma żadnych praw. Zastanawiam się, gdzie spędził noc i połowę tego dnia. Czuje, że coś kombinuje. Mam nadzieję, że nie wpakował się w żadne kłopoty.
Laura POV:
- Całowaliście się? - To było pierwsze pytanie, które usłyszałam kiedy otworzyłam drzwi i zobaczyłam w nich rozradowaną Susan. - Chce znać najdrobniejsze, szczegóły, masz być szczera jak na spowiedzi.- mówiąc to przepchnęła się i poszła w stronę salonu.
CZYTASZ
Zmieniłeś mnie ✔
WerewolfPRACA BIERZE UDZIAŁ W KONKURSIE LITERACKIM SPLĄTANE NICI Laura- jest spokojną dziewczyną, a jej życie wygląda tak jak u większości nastolatek. Wszystko w jej życiu byłoby normalne, gdyby nie spotkała chłopaka, który wywróci jej życie o 180 stopni...