dedykowane dla Kornelia_mamba
Laura POV:
Stałam tam jak wmurowana. To nie jest możliwe, żeby ten wilk i jak mu tam było......aaa już wiem i ten cały Max to jedno stworzenie. Jednak te oczy.........hmmm jestem pewna, że ten wilk miał takie same.
Max POV:
To są chyba jakieś żarty. Z wszystkich możliwych lasek mój wspaniały braciszek musiał przyprowadzić akurat tą. Tą samą, którą wystraszyłem w lesie. Tą samą którą w pewnym sensie uratowałem i tą której nigdy więcej miałem nie widzieć. No ja pierdole, nie ma to jak mieć szczęście.
Po pewnym czasie zorientowałem się, że gapimy się na siebie nawzajem. Muszę coś wymyślić, bo kiedy Liam skończy robić, właśnie co on właściwie robi? Nieważne w każdym razie kiedy się odwróci zorientuje się, że coś jest nie tak:
- Myślę, że naszemu gościowi podoba się widok, który widzi.- powiedziałem i przyodziałem swój szelmowski uśmiech, który sprawia, że każdej lasce miękną kolana.
Laura POV:
Co za cham, czy on myśli, że poderwie mnie na taki tani tekst?! Może i nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w relacjach damsko- męskich, a właściwie jest ono znikome, ale czy on naprawdę myśli, że jestem aż taka pusta żeby polecieć na coś takiego?:
- Podoba? Wybacz, ale to co widzę bardziej przyprawia mnie o mdłości niż o zachwyt. - powiedziałam z triumfalnym uśmieszkiem. Punkt dla mnie.
Liam POV:
Wow! Pierwsza dziewczyna, którą przyprowadziłem i która nie zemdlała z zachwytu na widok Maxa. Nie dość, że nie jest nim zauroczona to jeszcze mu się postawia. Podoba mi się. O tak, jest zdecydowanie w moim typie.
Max POV:
Co? Czy ona właśnie powiedziała, że na mój widok chce jej się rzygać?Jakim cudem oparła się mojemu urokowi? Jeszcze nigdy się coś takiego nie zdarzyło...hmm widzę, że mam przed sobą nowe wyzwanie, a ja uwielbiam wyzwania, bo zawsze je wygrywam:
- Kotku, spokojnie, schowaj pazurki. Myślę, że będziemy w stanie się polubić i zapobiec twoim mdłościom- puściłem do niej oczko i wolnym krokiem podszedłem do niej. Ulegnie mi, jestem tego pewien.
Liam POV:
No nie wierzę! Stoję tuż obok, a on na moich oczach podrywa dziewczynę, którą to ja zaprosiłem! Czy ja zostałem adoptowany? Jak to możliwe, że ten człowiek, a właściwie wilkołak jest moim bratem. Nie dość, że różnimy się wyglądem to jeszcze charakterem. Tym razem to ja postawię na swoim:
- Max, wybacz nam, ale nie przyszliśmy tu na pogawędkę z tobą tylko po to, aby zrobić projekt, więc teraz cię opuścimy.
Laura POV:
Kurczę, oni naprawdę są rodzeństwem? Trudno w to uwierzyć. Liam to blondyn o ciemnych oczach i spokojnym charakterze za to Max - czarne włosy i jasne oczy, właśnie te oczy....nie dają mi spokoju, czy to możliwe, żeby to on był tym wilkiem? Nie,naczytałam się za dużo fantastyki i teraz mam głupie myśli. Max to zwyczajny chłopak o trudnym charakterze.
Liam łapie mnie za rękę i wychodzi z kuchni. Która jest bardzo nowoczesna:białe i czarne meble nadają jej styl. Przechodzimy przez przedpokój, który urządzony jest w ciemnych barwach, a następnie wchodzimy do salonu. On z reguły jest bardzo przytulny. Kolor ciepłego pomarańczu i głębokiego brązu nadają temu miejscu nastrój. Gdyby ktoś rozpalił jeszcze w kominku, byłoby idealnie.
Myślałam, że to tutaj popracujemy nad projektem, ale myliłam się. Liam ( nadal trzymając mnie za rękę ) podszedł do drewnianych schodów, znajdujących się na końcu salonu i wszedł po nich. Na górze, podobnie jak w moim domu ukazały się trzy wejścia. Chłopak podszedł do drugich drzwi. Ja w między czasie rozejrzałam się po korytarzu. Ściany w odcieniu ciemnej zieleni, ozdabiały obrazy Vincenta van Gogha.
Po chwili znajdowaliśmy się w pokoju chłopaka. Żółte ściany, a na nich plakaty jakichś motocykli. Uff przynajmniej nie ma plakatów z gołymi dziewczynami. Chociaż takich "ozdób" spodziewałabym się raczej w pokoju Maxa:
- To co masz jakiś pomysł?
- Pomysł?
- Na ten projekt?
- Aaa... tak,mam parę sugestii, chodź usiądź na pewno nie chcesz cały czas tak stać
Podsunął mi krzesło, a następnie sam usiadł na przeciwko. Omawialiśmy szczegóły projektu i nawet nie zauważyłam jak szybko minęły dwie godziny:
- Liam
- hmmm? - Widać, że przykłada dużą wagę na to, aby ten projekt wyszedł jak najlepiej
- Chyba powinnam wracać do domu, zaraz zrobi się ciemno, a nie chcę żeby mama albo babcia się martwiły.
- W porządku. Chodź odwiozę cię.
Zeszliśmy na dół. W salonie zobaczyłam rozwalonego na kanapie Maxa, który oglądał telewizję:
- Już idziesz kotku?
- Tak. Chyba nie myślałeś, że zostaję tutaj na noc?-powiedziałam sarkastycznym tonem.
- Nie protestowałbym- I znowu posłał mi ten głupi uśmiech.
Wyminęłam kanapę a następnie udałam się do przedpokoju skąd wyszłam na zewnątrz. W drodze powrotnej dużo rozmawiałam z Liamem. Okazało się, że jesteśmy do siebie bardzo podobni. Opowiedziałam mu dlaczego tak nagle przeprowadziłam się do Anglii, a on w zamian opowiedział mi o tym, jak żałuje, że nie poznał swojej matki, która zmarła podczas jego porodu.
Czas podróży minął mi bardzo szybko. Nim się obejrzałam leżałam już w łóżku gotowa do snu. Jednak jedna myśl ciągle nie dawała mi spokoju. Czy Max i ten wilk mają ze sobą coś wspólnego? Czy to po prostu moje fanaberie? Muszę się tego dowiedzieć.
Max POV:
Ta dziewczyna nie daje mi spokoju. Nie mogę spać, bo ciągle o niej myślę. Zanim wszedłem do kuchni znów poczułem ten cudowny zapach, który towarzyszył mi tamtego dnia, kiedy po raz pierwszy ją spotkałem. Teraz wiem, że to ona tak bosko pachnie. Kurde o czym ja właściwie myślę? Z tego wszystkiego nawet nie wiem jak ma na imię. Nie, teraz na pewno nie zasnę. Muszę iść pobiegać, to jedyne co odciągnie moje myśli od tej pięknej nieznajomej.
Hej witam wszystkich:) Czy wy też przeżywacie egzaminy próbne? Jeśli tak to łącze się z wami w bólu i cierpieniu. Jak wam się spodobał rozdział? Miałam go wstawić dopiero w weekend, ale naszła mnie wena i oto jestem:) Podoba wam się kiedy jest więcej dialogu, czy opisu? I czy wolicie jak wstawiam dłuższe rozdziały tak jak poprzedni ( ale dłużej trzeba na nie czekać) czy te krótsze jak ten ( ale za to są wstawiane wcześniej)? Jeśli chcecie next to czekam na:
- 4 komentarze
- 8 gwiazdek
Życzę miłych snów - Andzia:)
CZYTASZ
Zmieniłeś mnie ✔
WerewolfPRACA BIERZE UDZIAŁ W KONKURSIE LITERACKIM SPLĄTANE NICI Laura- jest spokojną dziewczyną, a jej życie wygląda tak jak u większości nastolatek. Wszystko w jej życiu byłoby normalne, gdyby nie spotkała chłopaka, który wywróci jej życie o 180 stopni...