Laura POV:
- Jesteś pewna, że wszystko jest gotowe?- Spytałam chyba po raz setny swoją przyjaciółkę.
- Tak, rozmawiałam z chłopakami, równo o północy będą na nas czekać w ustalonym miejscu, potem jako wilki pobiegniemy przez las do centrum Londynu, stamtąd pojedziemy autem Max'a na lotnisko, a potem wystarczy tylko wsiąść w odpowiedni samolot. Nie martw się, wszystko będzie dobrze.
- Mam nadzieję, że ten plan wypali. Już nie mogę się doczekać aż będę wolna. Sama będę decydować o swoim życiu. No i przede wszystkim będę mogła być z Maxem. Nawet nie wiesz jak się z tego cieszę.
- Tak ja też, ale nie będziesz żałować, że nie zostałaś królową?
- Miałabym do końca życia znosić Louisa?! Żartujesz?! Poza tym,jaka byłaby ze mnie królowa? Mieszkam tu od prawie trzech miesięcy i nadal nie przyswoiłam tutejszych zasad. Może gdybym spędziła całe swoje życie w tym miejscu i była wychowywana jak księżniczka, to nadawałabym się do rządzenia krajem, a tak czuję się jakbym była w więzieniu.
- Może masz rację. A co zrobisz jak nie uda ci się związek z Maxem?
- Susan, o co ci chodzi? Wydaje mi się, że robisz wszystko żebym stąd nie uciekła. Stało się coś?
- Nie, po prostu jako twoja przyjaciółka martwię się o ciebie.
- Nie masz czym, zobaczysz, że wszystko będzie dobrze.
- Sokoro tak mówisz.
Nie wiem o co chodzi Susan, ale mam nadzieję, że nie rozmyśliła się i ucieknie razem ze mną z tego okropnego miejsca.
Max POV:
Pakowałem właśnie najpotrzebniejsze rzeczy do podróżnej torby, gdy do mojego pokoju wpadł Liam. On to chyba nigdy nie nauczy się pukać. Dobrze, że jak już wylecimy to oboje zamieszkamy w różnych domach:
- Co chcesz?- Spytałem.
- Słuchaj jesteś pewien, że to dobry pomysł?
- O co ci chodzi?
- No ten cały wyjazd. Ojciec się załamie.
- Przecież zostawimy mu list. Na pewno zrozumie. Poza tym będzie mógł nas odwiedzać kiedy tylko będzie chciał.
- A co z watahą? Kto zostanie ich alfą?
- W naszym stadzie jest dużo kompetentnych wilków, które nadają się na to stanowisko.
- Nie sądzisz, że to będzie dziwne jeśli ktoś z poza naszej rodziny przejmie władzę?
- Liam, ty chyba się nie rozmyśliłeś prawda?
- Ja? Nie, no co ty. Ja po prostu myślę nad konsekwencjami tej całej ucieczki.
- Posłuchaj, jeśli nie ucieknę razem z Laurą, to ona będzie musiała wyjść za tego debila. Ona jest moją mate i nie oddam jej żadnemu innemu facetowi. Rozumiesz? Co byś zrobił, gdyby Susan musiała cię zostawić dla innego,hmm?
- Ok, rozumiem. Idę się spakować.
- Spoko.
Nie wiem o co chodzi Liamowi, ale mam nadzieję, że nie rozmyślił się i ucieknie razem ze mną i Laurą.
Hejka:) Niedługo dodam ostatni rozdział maratonu. Jak myślicie gdzie chcą uciec nasi bohaterowie?
CZYTASZ
Zmieniłeś mnie ✔
WerewolfPRACA BIERZE UDZIAŁ W KONKURSIE LITERACKIM SPLĄTANE NICI Laura- jest spokojną dziewczyną, a jej życie wygląda tak jak u większości nastolatek. Wszystko w jej życiu byłoby normalne, gdyby nie spotkała chłopaka, który wywróci jej życie o 180 stopni...