1.22

2.4K 191 28
                                    

Notka pod spodem 😂

Amy's POV:

Po około piętnastu minutach próby przemknięcia się niezauważonym w końcu byliśmy na zewnątrz.

Szłam dokładnie za Niallem, dlatego miałam okazję dobrze się przyjrzeć jego tyłowi.

Jak kolwiek to brzmiało.

Był ubrane w bordowy t-shirt, a na jego nogach widniały czarne rurki, a jak wcześniej zdążyłam się przyjrzeć były z dziurami na kolanach. Niall miał blond włosy, jak podejrzewam farbowane.

Zanim zdążyłam się zorientować wpadłam na Horana, prawie tracąc równowagę.

Chłopak się uśmiechnął i stanął przed czarnym bmw.

- Tada! - krzyknął wymachując rękoma.

- No to jest samochód... - poinformowałam go.

Chłopak przewrócił oczami, po czym otworzył drzwi od samochodu, abym mogła wsiąść. Chwilę później Niall dołączył zajmując miejsce kierowcy.

- Takich powinno się kastrować - oznajmił zapinając pasy.

Spojrzałam zdezorientowana na chłopaka.

- Co masz na myśli? - zapytałam odgapiając ruch chłopaka.

- Jack - poinformował. - Powiedziałaś o tym mamie?

Nie odpowiedziałam. Niall później nie wałkował tego tematu za co jestem mu wdzięczna.

- Skąd wiesz, że to ja? - palnęłam.

- Nie wiem - odpowiedział skupiając się na drodze.

- Może jestem siostrą bliźniaczką Amy? Bo w sumie nie wysyłałam ci wcześniej mojego zdjęcie, ani się nie widzieliśmy - stwierdziłam.

Niall nie odpowiedział. Nie lubiłam siedzieć w ciszy więc znów zaczęłam rozmowę.

- Gdzie jedziemy? - zapytałam.

Myślałam nad tym prawie całą jazdę, ponieważ kto normalny wsiada do samochodu chłopaka którego zna jedynie przez Internet?

Tak to ja.

Nie wiem co mnie wzięło. Zapewne nie wytrzymałabym półtorej godziny z Jackiem i uciekłabym sama.

- Zobaczysz - mruknął.

- Zabawa.

- Odgapiasz ode mnie - oznajmił.

- Felek. - zachichotałam.

Czy ja coś brałam?

Po piętnastu minutach samochód zatrzymał się. Spojrzałam na Horana, który wyciągnął klucze ze stacyjki i wyszedł z samochodu. Obszedł go dookoła, po czym otworzył mi drzwi, abym mogła wysiąść.

- To tu? - zapytałam wysiadając z auta.

Rozejrzałam się dookoła. Wszędzie były tylko drzewa. Mimo, że wiedziałam, że Niall mi nic nie zrobi. Chyba. Byłam przerażona.

- Miałam rację - powiedziałam opierając się o samochód Horana. - Jesteś czterdziesto letnim pedofilem, który teraz wywiózł mnie do lasu i zamierza zgwałcić.

- Tak to cały ja - odpowiedział ironicznie. - Wiesz? Jeśli chciałbym, wziął bym cię w twoim domu na łóżku nie pytając się nawet o twoją zgodę.

Uśmiechnęłam się mimo, że to było straszne.

- Teraz chodź - poprosił wyciągając rękę w moim kierunku.

- Umiem chodzić - oznajmiłam podchodząc do blondyna.

- Ale chcę ci założyć opaskę na oczy i jeśli umiesz chodzić z zamknętymi oczami to droga wolna - poinformował mnie pokazując na dróżkę przed nami.
Jeknęłam, ale ostatecznie się zgodziłam. Horan podszedł do mnie, po czym zaczął nakładać opaskę na moje oczy, ale przerwałam mu.

Chłopak stanął zdezorientowany.

- Obiecaj, że wrócimy na czas - rozkazałam i spojrzałam na Nialla.

Dopiero teraz mogłam się dokładnie przyjrzeć chłopakowi. Miał błękitne oczy, a włosy postawione na żel. Był lekko umięśniony.

- Ta opcja nie wchodzi w grę - oznajmił.

Ocknęłam się na słowa chłopaka. Teraz ja patrzyłam na niego zdezorientowana.

- Po tym jak cię zgwałcę, chciałem cię wywieźć do lasu, więc?

- Przerażasz mnie - oznajmiłam. -Możesz mi już założyć tą opaskę i możemy już iść?

Horan skinął głową i po chwili byliśmy w drodze do miejsca, do którego chciał mnie zabrać Niall.

Przez cały czas rozmawialiśmy o wszystkich i o niczym. W końcu także dowiedziałam się, że Niall nie jest czterdziestoletnim pedofilem, ale dwudziestoletnim mężczyzną.

Po dziesięciu minutach Horan nagle stanął, a ja mogłam minimalnie usłyszeć muzykę. Chłopak zdjął mi opaskę, a ja pomrugałam parę razy, aby oswoić się ze światłem.

- Proszę - powiedział i wyciągnął w moją stronę małą torebkę.

- Co to jest? - zapytałam.

- Otwórz to się dowiesz - oznajmił z uśmieszkiem na twarzy.

Wzięłam torebkę od Nialla i zajrzałam do środka, co jakiś czas spoglądając na chłopaka, który ciągle się szczerzył.

- O boże! Nie! - krzyknęłam wyciągając z torebki bilet na 5 seconds of summer.

Zaczęłam skakać na około Horana, po czym zdałam sobie sprawę, że nie mogę go przyjąć i automatycznie stanęłam.

- Nie moge go wziąć. Był zbyt drogi - oznajmiłam.

Niall przez chwilę się zastanawiał, po czym zaczął grzebać w kieszeni.

- Potrzymaj - poprosił i wyciągnął rękę w moją stronę z pieniędzmi. - Teraz mi je oddaj.

Wykonałam polecenie, a chłopak uśmichnął się.

- Teraz bilet jest twój. Oddałaś mi za niego.

_________

Następny będzie już z koncertu :))

Jak się podoba ten?

Czekam na wasze komentarze kochani 😊

Postanowiłam także, że będziemy odliczać na którym miejscu jest fanfiction -Kik.

I tak nawet nie dojdziemy do 100, ale ciii XDD

Byłabym wdzięczna jakby ktoś mógł zobaczyć na którym jest aktualnie, ponieważ nie mam dostępu do komputera.

You're Mine / Kik ✉ || Niall Horan ✔ (W CZASIE POPRAWEK!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz