1.27

2.1K 162 30
                                    

Amy's POV:

Kiedy już byłam przebrana, zeszłam na dół. Rozejrzałam się po salonie, ale zauważyłam tylko Jacka na kanapie oglądającego jakieś tanie kryminały. Nie zauważona wyszłam z domu, po drodze biorąc z kuchni jabłko, ponieważ od rana nic nie jadłam.
Kiedy wyszłam za drzew zauważyłam blond czuprynę siedzącą na moim leżaku.

- Miało cię ty nie być - parsknęłam, a chłopak się uśmiechnął.

- Twoja mama jest naprawdę miłą kobietą - oznajmił.

Spojrzałam zdezorientowana na chłopaka.

- Co masz na myśli? - zapytałam siadając koło Horana.

- Była tutaj - odpowiedział. - A potem znów poszła. Mówiła coś o piwie?

W tamtym momencie chciałam zapaść się pod ziemię. Pewnie Niall wyobrażał teraz sobie moją mamę jako alkoholiczke.

- Oh, to nie tak - westchnęłam.

Chłopak zaśmiał się, a po chwili usłyszałam czyjś męski głos.

- Nialler! - krzyknął chłopak.

Obróciłam się i zauważyłam chłopaka zbliżających się w naszą stronę. Był to Harry, którego miałam okazję wcześniej poznać.

- Spierdalaj! - krzyknął Niall wstając z leżaka.

Horan poszedł przybić piątkę z Stylesem, po czym stanął koło mnie.

- To jest Harry - oznajmił pokazując na brunetka.

Uśmiechnęłam się i podeszłam do chłopaka.

- Hej - przywitałam się, po czym podałam Harremu rękę. - Czy to ty jesteś ten od leżaków?

- Bardzo śmieszne - oznajmił, po czym zaczął się śmiać.

- Ominęło mnie coś? - zapytał zdezorientowany Niall.

Przewróciłam oczami i wzięłam do ręki moje jabłko. Kiedy miałam już je ugryźć kto wytrącił mi je z ręki.

- Ej! - krzyknęłam.

Okazało się, że był to Harry, który zaczął się głośno śmiać.

Zrobiłam nadąsaną minę i obróciłam się tyłem udając obrażoną.

Przez chwilę rozmawialiśmy razem w trójkę w sumie o wszystkim. Fakt, chciałam spędzić trochę czasu z Horanem sam na sam, ponieważ nie mieliśmy jeszcze okazji się lepiej poznać, ale Harry był bardzo sympatyczny.

- Kochanie! - krzyknął ktoś za moich pleców.

Modliłam się żeby to nie była moja mama. Obróciłam się na pięcie i spojrzałam na osobę, która aktualnie do nas szła.

A jednak.

Była to moja matka, która w ręce niosła zgrzewkę piwa. Wiedziałam, że nie wyniknie z tego nic dobrego, ponieważ moja rodzicielka miała słabą głowę do alkoholu.

- Mamo, co ty tu robisz? - zapytałam i wzięłam kobietę na bok.

- Bawię się! - krzyknęła i podeszła do chłopaków.

Westchnęłam i dołączyłam do reszty.

- Niall, Harry, to jest moja mama - oznajmiłam załamanym głosem. - Mamo to są moi znajomi.

Kobieta zaśmiała się i usiadła na MOIM leżaku.

- O, moja córeczka nigdy nie miała kolegów, a tu proszę ... taka niespodzianka.

W tamtym momencie chciałam się zapaść pod ziemię, zrobić cokolwiek żeby tam nie być.

- Mamo przestań - mruknęłam do ucha kobiety.

Niall razem z Harrym zaczęli się śmiać.

- Ah, przestań. A jeszcze nie mówiłam wam. Amelia do ósmego roku życia robiła w pieluchy, ale ja wzorowa mama odłuczyłam ją tego - oznajmiła podając chłopaką piwo.

Chciało mi się płakać. Czułam się upokorzona. Kiedy moja mama dalej opowiadała w pewnym momencie postanowiłam stamtąd iść. Łzy samowolnie zaczęły mi lecieć z oczu, a ja nie mogłam tego kontrolować.

Szybko pobiegłam w stronę domku. Gdy byłam w środku automatycznie poleciałam do swojego pokoju.

Rzuciłam się na łóżko i chwyciłam telefon do ręki.

Niallerx: Wracaj.

xxamytrolxx: Nie.

Niallerx: No weź to tylko żarty.

xxamytrolxx: Jesteś już pijany? To mnie zostaw w spokoju.

Niallerx: Przyjedzie jeszcze dwójka moich znajomych, zrobimy sobie ognisko chodź, będzie fajnie.

Niallerx: I nie pije, wylałem to.

xxamytrolxx: Super.

Niallerx: Idziesz?

xxamytrolxx: Nie.

Odpisałam i spojrzałam na godzinę w telefonu. Była siedemnasta czterdzieści cztery, a nie miałam ochoty już tam wracać.

Niallerx: Twój wybór.

Odczytałam, po czym rzuciłam telefon na szafkę nocną.

Nagle usłyszałam skrzypienie drzwi.

___________

Gotowy ^^ Ee muszę chyba zacząć tworzyć dłuższe rozdziały, ale chciałam Was tu podtrzymać w niepewności.

Jak myślicie kto to?

Czekam kochani xx

You're Mine / Kik ✉ || Niall Horan ✔ (W CZASIE POPRAWEK!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz