1.36

1.9K 140 15
                                    

Amy's POV:

Byłam przerażona i zdenerowowana. Za bardzo się bałam, aby coś zdziałać. Łzy spływały po moich policzkach jak z wodospadu. Byłam zrozpaczona.

- Proszę nie! - krzyknęła moja rodzicielka, a ja jeszcze bardziej zaczęłam płakać.

Wybiegłam z domu, po czym wyciągnęłam telefon i wykręciłan numer na policję.

- P-proszę na ulicę Halley Street dwa - wybęłkotałam ledwo słyszalnie. - Szybko!

Nie mogłam nic zrobić jak czekać. Bałam się, że jak wejdę będzie jeszcze gorzej.

Opadłam bezsilna na ziemię i schowałam głowę w nogach dalej niemiłosiernie płacząc.

Nagle poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Podniosłam wzrok i mogłam ujrzeć wysokiego chłopaka z blond czupryną.

- Co się stało?! - zapytał przerażony moim stanem.

Gwałtownie wstałam z ziemi i spojrzałam w niebieskie tęczówki Nialla.

- O boże, dzięki Bogu! - krzyknęłam. - Proszę, pomóż mi Niall!

Płakałam z każdą chwilą coraz bardziej i miałam nadzieje, że po tym jak wyzwałam Horana, będzie mi jeszcze w stanie pomóc.

Chłopak skinął głową, a ja w dosłownie pięć sekund opowiedziałam zapłakanym głosem Niallowi co się stało.

- Skurwysyn! Poczekaj tutaj na policję! - oznajmił i pobiegł w stronę mojego domu.

Nie mogłam uwierzyć, że to wszystko działo się w biały dzień. Gdy ostatni raz spojrzałam na komórkę dobiegała dopiero dziewiąta.

Zanim się zorientowałam przed moim domem zaparkował radiowóz. Zaczęłam biec w stronę samochodu.

- P-p-proszę pomóżcie mojej mamie! - wykrzyczałam pokazując na dom.

Funkcjonariusze skinęli głową i wyciągnęli z swoich futerałów broń. Postanowiłam pozostawać na zewnątrz, prawdopodobnie moją histerią wywołałabym jeszcze większe zamieszanie.

Kochałam mamę, nawet po tym jak przespała się z Niallem.

Kochałam Nialla, nawet po tym jak przespał się z moją mamą.

Bałam się o nich oboje. Czemu wcześniej nie powiedziałam mojej rodzicielce co się działo? Może zapobiegłabym tej sytuacji. Co by było jakbym wróciła później? Nie wiadomo by było czy moja mama by jeszcze żyła.

Pięć minut po tym jak policja weszła do środka zauważyłam jednego z policjantów wyprowadzających Jacka w kajdankach.

Dzięki Bogu.

- Suka! Znajdę cię i zabije razem z twoją matką! - wysyczał przez zęby.

Momentalnie zrobiło mi się słabo, a do oczu znów zaczęło napływać masę łez.

- Zgnijesz w więzieniu! - krzyknęłam i pobiegłam w stronę domu.

Kiedy byłam w drzwiach zauważyłam moją rodzicielke na kanapie trzymającą głowę w dłoniach.

Automatycznie podleciałam do rodzicielki i przytuliłam się do niej.

- Mamo! - krzyknęłam. -Tak się bałam!

Moja rodzicielka odwzajemniła gest i pocałowała czubek mojego czoła. Rozejrzałam się po salonie i zauważyłam Nialla opierającego się o ścianę. Uśmiechnęłam się lekko w stronę chłopaka, a ten odwzajemnił gest.

Mogłam także zauważyć funkcjonariuszkę, która z uśmiechem patrzyła na naszą dwójkę. Obróciłam z powrotem głowę w drugą stronę mocno wtulając się w rodzicielkę.

Niall' s POV:

Patrzyłem na Amy i jej mamę z uśmiechem. Nie wiem dlaczego jej to zrobiłem. Nie zasługuje na to. Gdyby nie ja, Jack nie startował by do Pani Martiny z nożem. Postanowiłem nie mieszać się już w życie Amy. Nienawidzi mnie.

Kiedy chciałem odejść usłyszałem swoje imię.

- Niall! - krzyknęła Amy, która zbliżała się w moją stronę.

Obróciłem się i spojrzałem w kasztanowe oczy brunetki, która aktualnie stała przedemną.

- Przepraszam - mruknęła. - Kocham cię - oznajmiła dziewczyna i wtuliła się w moją klatkę piersiową.

Byłem zaskoczony, ale szczęśliwy i odwzajemniłem gest brunetki.

- Co się stało? - mruknąłem do ucha Amy.

- Zrozumiałam coś - oznajmiła.

_________

Następny dzień minął na komisariacie. Musieliśmy złożyć zeznania co było bardzo męczące i jak dla mojej mamy oraz Nialla krępujące, ponieważ musieli wszystko od początku powiedzieć.

Wczoraj Horan został u nas na noc. Praktycznie nie spaliśmy tylko ciągle o czymś rozmawialiśmy, tym samym rozwiązując wszystkie nieporozumienia. Postanowiłam wybaczyć Niallowi, ponieważ uratował moją mamę i to co do niego czuję było silniejsze. Oboje mnie przeprosili, a ja uznałam, że zasługują na drugą szansę. Wytłumaczyłam rodzicielce, dlaczego tak bardzo się zdenerwowałam.

Kiedy wyszliśmy z komisariatu była godzina czternasta trzydzieści dwa. Siedzieliśmy dokładnie trzy godziny na nieszczęsnym posterunku.

- Idziemy gdzieś? - zapytał się Niall, kiedy kierowaliśmy się w strone jego samochodu.

- Możemy.

Chłopak oznajmił, że odwieziemy moją rodzicielkę, a potem pójdziemy do McDonalda do którego wybraliśmy się już od miesiąca.

Pięć minut później Niall zaparkował pod moim domem.

- Nie wracaj za późno - poprosiła rodzicielka, a ja skinęłam głową.

_______

I tutaj kończymy rozdział ;)

Tak dziwnie, ponieważ zawsze rozdziały były wieczorem, ale jakoś mam wene.

Teraz wasze zadanie wymyśleć połączenie imienia Amy + Niall = ?

Mam prośbę, jeśli podoba się wam te Fanfiction możecie polecić znajomym :)

You're Mine / Kik ✉ || Niall Horan ✔ (W CZASIE POPRAWEK!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz