lukey: no ale to nie tak, melly
melanie: przytulałeś ją, lucas
melanie: nie wmawiaj mi, że coś źle zobaczyłam albo odebrałam
lukey: potrzebowała pocieszenia
melanie: i musiała szukać go akurat u ciebie? ta, jasne
melanie: a ja jestem królową jednorożców i jeden z nich nocuje u mnie w pokoju, bo boi się ciemności
lukey: nie bądź taka, mel
melanie: to przestań udawać, luke
melanie: i przestań grać na dwa fronty
melanie: bo ja nie zamierzam być dziewczyną na doczepkę
lukey: nie jesteś żadną dziewczyną na doczepkę, melanie!
melanie: idź do chloe i nie zatruwaj mi więcej życia, luke
lukey: melanie, nie rób tego no
lukey: będziesz tego żałować!
melanie: spierdalaj.
--MELANIE--
Czy chcesz usunąć kontakt o nazwie lukey?
Tak, tak i jeszcze raz tak. Proszę.
Blokuję telefon i ignorując późniejsze krzyki rodziców proszących, abym ściszyła to dziadostwo, włączam playlistę na gorsze dni. Przykrywam się kołdrą po sam czubek głowy i wybucham płaczem, który zagłusza piosenka Drown Tylera Josepha.
Pieprzony Hemmings.
Pieprzone uczucia.
I pieprzony Tom, który zawsze musi mieć rację.
~~~
whoops
wybaczcie
ale słucham mitam i mam teraz taki trochę kiepski nastrój :c
tak bez powodu hihi
ale, ale!
wzięłam się ostro za pisanie nowych rozdziałów do opowiadań, które chcę opublikować w najbliższym czasie i całkiem nieźle mi idzie :D
życzcie mi powiedzenia!
kocham, Olsik x
YOU ARE READING
ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴀ ᴘᴇɴɢᴜɪɴ // ʟᴜᴋᴇ ʜᴇᴍᴍɪɴɢs
Fanfictionhemmo96: hej jestem luke hemmo96: zaadoptujmy pingwina queen123: spadaj stąd idioto hemmo96: :(