idiota: melly? żyjesz?
melanie: nie przypominam sobie, żebyś mnie wtedy zaprosił na randkę
melanie: dlaczego?
idiota: myślałem, że to tylko zauroczenie i mi przejdzie, dlatego sobie darowałem
idiota: nie chciałem psuć przyjaźni z tomem
idiota: ale nie mogłem przestać o tobie myśleć
idiota: i któregoś razu przez przypadek zobaczył liścik, który do ciebie napisałem
idiota: swoją drogą, ta kartka nigdy do ciebie nie dotarła
melanie: co tom z nią zrobił?
idiota: podarł na drobne kawałeczki i wyrzucił do kosza
melanie: ugh
melanie: ale nie rozumiem jednej rzeczy
melanie: dlaczego był zły? przecież to nie było nic takiego
melanie: dlaczego nie chciał, żebyś się ze mną umówił?
idiota: nie mam pojęcia, mel
idiota: może po prostu był zazdrosny?
YOU ARE READING
ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴀ ᴘᴇɴɢᴜɪɴ // ʟᴜᴋᴇ ʜᴇᴍᴍɪɴɢs
Fanfictionhemmo96: hej jestem luke hemmo96: zaadoptujmy pingwina queen123: spadaj stąd idioto hemmo96: :(