melanie: tommy ;-;
melanie: musimy pogadać, ok
braciszek: o czym chcesz gadać, mel? nie mam czasu teraz
melanie: no ale to ważne tommy :c
braciszek: czy nie możesz poczekać do wieczora? wrócę do domu i wtedy pogadamy
melanie: nie chcę o tym rozmawiać twarzą w twarz
braciszek: uh okay
braciszek: no to mów, o czym chcesz pogadać?
melanie: o twojej dawnej kłótni z hemmingsem
braciszek: dlaczego akurat o tym? czekaj, ty nadal z nim piszesz, melanie?
melanie: nieważne, po prostu powiedz dlaczego nie chciałeś żeby się ze mną wtedy umówił
braciszek: bo to luke hemmings, cholera
braciszek: nie chciałem żeby cię zranił, mel
~~~
wybaczcie, że rozdział tak późno
ogarniałam się po dzisiejszym pogrzebie
no i ten
to w sumie tylemam nadzieję, że u Was wszystko dobrze x
YOU ARE READING
ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴀ ᴘᴇɴɢᴜɪɴ // ʟᴜᴋᴇ ʜᴇᴍᴍɪɴɢs
Fanfictionhemmo96: hej jestem luke hemmo96: zaadoptujmy pingwina queen123: spadaj stąd idioto hemmo96: :(