melanie: dziękuję Bogu za to, że ani Tom, ani Simon nie mają kont na Twitterze :))
lukey poo: jack ma :-) ben też
melanie: jack mnie lubi, chyba
melanie: nie jesteśmy wrogami, tak jak ty i tom
lukey poo: taa, a wspomniałem już o tym, że jack założył kilka dni temu naszej mamie konto na tt, tylko po to, żeby mogła czytać tweety michaela i kendall na nasz temat? nie? to teraz ci to mówię :-)
melanie: cholera, twoja mama o wszystkim wie???!!
lukey poo: chce, żebym cię w najbliższym czasie przyprowadził do domu na kolację
melanie: lubię twoją mamę, ale dziwnie się czuję z tym, że ona czyta tweety tych idiotów
lukey poo: oNA NAS SHIPUJE ROZUMIESZ
lukey poo: jeśli cokolwiek między nami spieprzę, wydziedziczy mnie
lukey poo: cóż, przynajmniej mam jeszcze wiekszą motywację, żeby wytrzymać i zachowywać się normalnie, bo jeszcze mi uciekniesz :-(
melanie: właśnie piszczę
lukey poo: ale co mam poradzić na to, że przy tobie czuję się jakoś tak swobodnie?
melanie: taaa, trochę zbyt swobodnie :D
lukey poo: co?
melanie: słyszałam tego bąka, lukey poo :*
lukey poo: nie :-o
melanie: tak
melanie: dlatego się potem śmiałam
lukey poo: myślałem, że śmiałaś się, bo opowiedziałem ten fajny kawał :-(
melanie: przykro mi, lukey 😂
~~~
chciałabym poznać Wasze opinie na temat tego fanficition, przyznam, że zależy mi na tych szczerych, żadnego "owijania w bawełnę", jeśli coś Wam się nie podoba - po prostu to napiszcie. Dziękuję x
YOU ARE READING
ʟᴇᴛ's ɢᴇᴛ ᴀ ᴘᴇɴɢᴜɪɴ // ʟᴜᴋᴇ ʜᴇᴍᴍɪɴɢs
Fanfictionhemmo96: hej jestem luke hemmo96: zaadoptujmy pingwina queen123: spadaj stąd idioto hemmo96: :(