8

569 17 2
                                    

-No dobrze to może to? -zapytała ekspediatka wskazując na piękną bransoletke (media).

Łańcuszek bransoletki był bardzo delikatny tak jak dziewczyna której miałem zamiar podarować bransoletkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Łańcuszek bransoletki był bardzo delikatny tak jak dziewczyna której miałem zamiar podarować bransoletkę.
-Jest śliczna chce ją kupić-powiedziałem a kobieta wyjęła ją z szklanej szuflady i podeszła z nią do kasy, urwała cenę i włożyła do czarnego pudełeczka na biżuterię.
-Zapakować z ozdobą wstążkę i torebkę?
-Tak -powiedziałem a kobieta z uśmiechem zapakowała prezent.
-Dobrze to razem będzie 129 funtów-powiedziała (583 zł).
-Zapłacę kartą -wpisałem pin.
-Dziękuję za zakupy niech przyjaciółce się spodoba -powiedziała naciskając słowo przyjaciółce i zachichotała.
-Dowiedzenia i dziękuję za radę -powiedziałem i uśmiechnąłem się do kobiety.
-Nie ma za co. Dowiedzenia i powodzenia-nie wiedziałem co ma na myśli mówić powodzenia ale już nic nie mówiąc wyszedłem ze sklepu.
-Patrzcie to Niall Horan -usłyszałem a do mnie podbiegło pięć dziewczyn.
-Cześć możemy zrobić sobie z tobą zdjęcie?- zapytała jedna z nich.
-Jasne -zrobiły sobie ze mną zdjęcia i przytuliłem każdą z nich.
-Niall ?-jak wszystkie odeszły jedna się odezwała.
-Tak ?
- Czy Ty jesteś z siostrą Harrego ?
-Ja nie -powiedziałem zdziwiony jej pytaniem.
-Ale nawet jeżeli będziesz chciał z nią być to nie możesz się przejmować co powiedzą inni bo nigdy nie będziesz szczęśliwy. A ja wiem że to dla niej zrobiłeś sobie przerwę.
-Nie wiem skąd wiesz tak dużo ale bardzo mi pomogłaś i na następny koncert po przerwie masz wejścia VIP-dziewczyna podała mi swój adres e-mail i imię bym mógł jej wysłać bilet i wejściówkę.
-Dziękuję -przytuliła mnie i poszła dalej na zakupy.
-halo Harry?
-Hej mam już pomysł na imprezę.
-Jaki ?
-Tak zatrzymacie się w Miami od 19 do 22 po urodzinach a potem pojedziecie gdzie tam sobie chcecie ok?
-Ok tylko jak ma wyglądać impreza ?
-Będą neonowe farby wszędzie dużo alkoholu i przejdziemy że wszystkimi znajomymi czyli Jake, Liam, Louis, Kate, Madi i jeszcze parę innych osób impreza zacznie się o 22:30 dokładnie masz ją przeprowadzić o tej godzinie adres masz w sms ok?
-Ok dzięki za pomoc a ja mam dla niej jeszcze jedyną niespodziankę.
-No dobra.
Wróciłem do hotelu i zapukałem do drzwi pokoju Case która po chwili otworzyła.
-O w końcu czemu tak długo wiesz jak mi się samej nudziło.
-No dobrze to gdzie idziemy ?
-Z tobą wszystko ok ?
-A co ?
-Dziś się nigdzie nie ruszam dziś robimy maraton filmowy każdy wybiera po dwa filmy na razie ok?
-No oczywiście że się zgadzam- ja wybierałem na swoim laptopie a ona na swoim. Ja wybrałem obecność 1 i psychoze.

Casandra POV
Mieliśmy wybrać filmy dla nas oboje więc ja wybrałam list do Juli i Pamiętnik.
-To co masz ?-zapytał mnie blondyn.
-Mam -powiedziałam z uśmiechem.
-To co tam masz -wymieniliśmy się komputerami.
-Nie proszę tylko nie to.
-Nie chce tego Niall -powiedzieliśmy w tym samym czasie.
-To zróbmy tak ty oglądasz ze mną Horror a ja z tobą te romansidła.
-No dobra -powiedziałam wiedząc że boję się takich filmów.
-To zaczynamy od mojego -wykrzyczał blondyn.
-Czemu Twój ?
-Bo mam większego -zaśmiał się.
-A ja nie mam w cale-powiedziałam oburzona.
-No właśnie.
-Yyyyyy CHŁOPCY! !!
-YYYYYY DZIEWCZYNY - zaśmiał się chłopak.
-Nie gadaj tylko puszczaj-chłopak włączył film. Na początku było naprawę spokojnie ale nagle coś wyskoczyło a ja zaczęłam krzyczeć, a blondyn śmieć. Wtuliłam się w pierś blondyna zamykając oczy by nie widzieć telewizora.
Oglądaliśmy jeszcze jakieś do pierwszej w nocy. Leżałam cały czas wtulona w piersi blondyna aż w końcu zasnęłam .

Niall POV
Dziewczyny oddech się uspokoił czyli zasnęła. Przykryłem nas kołdrą i sam zasnąłem.
-NIALL TY ZBOCZEŃCU -obudził mnie krzyk dziewczyny. Otworzyłem szybko oczy i zobaczyłem dziewczynę owiniętą kołdrą. Było widać jej tylko ramiona-JAK MOGŁEŚ -nie wiedziałem co się dzieje, nie pamiętam żeby wczoraj doszło do czegoś przecież nawet nie jesteśmy w związku.
-Ale ja nic nie pamiętam.
-Nie pamiętasz -krzyczała dziewczyna.
-Naprawdę -broniłem się.
-Nienawidzę Cię jak mogłeś.
-Nie wiem co... -dziewczyna mi przerwała bo zaczęła się głośno śmiać i zrzuciła kołdrę pod którą miała sukienkę bez ramiączek- Jezu ale się wystraszyłem.
-Jezu serio w to uwierzyłeś-śmiała dalej dziewczyna.
-Casandra Styles jak mogłaś nabrać tak Nialla Horana.
-Też Cię kocham -przeszły mnie ciarki, dziewczyn podbiegła do mnie całując mnie w policzek i uciekając.
-Załapię Cię -zacząłem gonić dziewczynę. Wiedziałem że ma straszne gilgotki.
-Aaaaaa-wybiegła z hotelowego pokoju a ja za nią.
-Mam Cię -złapałem ją na środku korytarza i nachyliłem się nad leżąca na ziemi dziewczyną i zacząłem ją gilgotać.
-AAAA Niall przestań aaaa-krzyczała.
-A co będę miał z tego jak przestanę?
-Moją wdzięczność -uśmiechnęła się dziewczyna.
-Nie na to się nie zgadzam.
-Buzi ?
-No ewentualnie- wskazałem na mój policzek by dziewczyna pocałowała. Jej ciepłe wargi musneły mój policzek a mnie dreszcz przeszedł.
-A teraz puść -wstałem z dziewczyny i szybko pomogłem wstać jej.
Wytłumaczyłem dziewczynie kiedy jedziemy do Miami a ona była bardzo zadowolona.

21 sierpień urodziny Casandry MIAMI
Wstałem wcześnie rano i po cichu szedłem do łazienki by nie obudzić Case. Po porannej toalecie zamówiłem śniadanie do pokoju.
-Wstawaj -obudziłem dziewczynę która przetarła delikatnie oczy i lekko zaziewała.
-Cześć Niall.
-Dzień dobry wszystkiego najlepszego księżniczko -powiedziałem i podałem dziewczynie talerz z jej ulubionymi naleśnikami.
-Smacznego -życzyła mi.
-Nawzajem.
Po zjedzeniu śniadania powiedziałem dziewczynie by się ubrała dosyć ładnie bo idziemy w wyjątkowe miejsce.

Casandra POV
Codziennie prawie dostawałam sms od tego anonima ale się tym nie przejmowałam.
Po wykonaniu porannej toalety i ubraniu się w (media). Ubrałam do tego czarne klasyczne szpilki i zakręciłam delikatnie włosy.

 Ubrałam do tego czarne klasyczne szpilki i zakręciłam delikatnie włosy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Gotowa ? Jest już 17:00 zaraz się spóźnimy.
-Gotowa-powiedziałam poprawiając oczy.
-Ile możesz siedzieć w łazie...-wyszłam z łazienki a chłopak zaniemówił-Wow ale ślicznie wyglądasz.
-Na Ciebie też nie mogę narzekać -był ubrany w czarne rurki i tutkusowo-miętowy T-shert i czarną marynarkę wyglądał naprawdę dobrze.
-Chodź -załapałam tylko czarną torebkę i wyszliśmy-czeka na nas taksówka.
-Ok a gdzie jedziemy ?
-Niespodzianka.
-Och Niall-powiedziałam proszącym głosem.
-Nie -powiedział a po jakiś 20 minutach samochód się zatrzymał.
-To Tu-powiedział a ja przyczepiłam się do szyby.
-Czemu zatrzymaliśmy się na parkingu ?
-Zobaczysz.
-Och-już nie dokończyłam bo zobaczyłam ...

****
Karolina

I'm a princess, but without the prince~Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz