[...] i potem wszytsko potoczyło się tak szybko.
-Case- usłyszałam głos Nialla, odwróciłam się, zobaczyłam jego piękne niebieskie oczy- księżniczko - zamarłam, coś we mnie odżyło.
-Niall nie ... - zaczęłam się cofać.
-Case proszę Cię.
-Nie.
- Porozmawiaj ze mną.
-Ja ja ... Nie mogę. Wszystkiego najlepszego ale nie mogę ...- zaczęłam iść szybkim krokiem w stronę domu.
-Case- blondyn złapał mnie za rękę.
-Niall proszę niee, daj mi odejść - chłopak trzymał mnie mocno za dłoń.
-Case wyjaśnij mi, ja Cię kocham- wszystkie starania by zapomnieć właśnie poszły na marne.
-Niall ja nie mogę -wyrwałam rękę z jego uścisku.
-Księżniczko- nie dałam rady, odwróciłam się i spojrzałam mu prosto w oczy, ten zrobił krok w moją stronę a ja się nie odsunełam, złapał mnie za rękę, delikatnie i pocałował. Ja nie prostestowałam ale nie byłam w stanie oddać pocałunki ani się odsunąć, gdy blondyn odsunął się z braku powietrza ja spojrzałam w jego oczy.
-Dowidzenia Niall- chłopak patrzył jak odchodzę a ja nie odwracając się poszłam do domu.Niall POV
-Dowodzenia Niall- nie byłem w stanie się ruszyć, smak jaj ust jest nie do opisania.
Dziewczyna odwróciła się i poszła a ja stałem jak idiota i patrzyłem jak odchodzi moja księżniczka. Wiedziałem że to może być ostatni raz jak ją widzę, ale nic tym nie zrobiłem.
**10 minut później**
-Czemu ja pozwoliłem jej odejść.
-Niall ona nie oddała pocałunku może czas dać sobie spokój.
-Ale się nie odsuneła. Pójdę do niej jutro rano i jeżeli nie będę chciała rozmawiać odpuszczę sobie raz na zawsze - jestem załamany, nie wiem co robić.
-No dobra ale chodźmy już na imprezę.Casandra POV
Zamknęłam drzwi i usiadłam na sofie i zaczęłam płakać. Nie mogłam się opanować płakałam jak małe dziecko.
-Jake przyjdź szybko.
-Zaraz będę.
Mój przyjaciel po 5 minutach był już u mnie w domu.
-Jezu słońce - przytulał mnie i pocieszał ale to było na nic.
-Jake ja boję się że nie dam rady bez niego.
-Dasz radę, ja mam teraz przerwę w pracy może pojadę z tobą pomogę ci, teraz będzie ci ciężko, jesteś już w 6 miesiącu ciąży.
-Dzięki Jake, jak to nie problem.
-Młoda to nie problem kocham Cię wiesz -przytuliłam go-Chodźmy spać, będzie ci lepiej- poszliśmy do mojego pokoju i razem poszliśmy spać.
Rano Jake pojechał szybko się spakować i pojechaliśmy na lotnisko. O 9:27 mieliśmy lot i wieczorem byliśmy już w domu.Niall POV
Byłem rano u niej. Nie było jej.
-NIALL DO JASNEJ CHOLERY JESTEŚ TU?
- Tak tak.
-Niall kurwa czy Ty rozumiesz że media od 6 miesięcy nadal interesują się tą sprawą! Musimy dalej to roztrząsać.
-Ale ja nie mam siły dalej to roztrząsać.
-Chcemy mieć odbiór ?
-No.
-No właśnie, teraz jedziemy do Ameryki bo mamy tam imprezę charytatywną ale będę wywiady więc mów że jest to dla Ciebie trudne i nie dasz rady o tym rozmawiać.
-Ale tak jest! Nie muszę udawać !
-No to idealnie.
-Nie macie serca - wyszedłem ze studia.Casandra POV
Jake jest u mnie już około miesiąca, naprawdę mi pomaga, wzięłam urlop ale chodziłam na wykłady, a dziś idę pierwszy dzień do pracy po przerwie ale odwołali nam wykłady z czego się bardzo ciesze.
-Jake!
-Tak?
-Lokalizacja!?
-Kuchnia, lodówka - zeszłam na dół.
-Ja idę do pracy.
-Case mogę ci coś powiedzieć.
-Słucham?
-Wyglądasz zajebiście z tym brzuchem - zaśmiałam się i usmiechnełam się.
Ubrana byłam w (media).Szczerze jestem już zmęczona tą ciążą a zwłaszcza tym że jestem z nią sama chociaż tyle że mam takich przyjaciół.
-Pa Jake będę po 18- jest 12:00 a ja wychodzę wcześniej by pójść na uczelnię zobaczyć na tablice ogłoszeń i żeby na spokojnie dojść do pracy.
-Pa Case.
Weszłam na uczelnię i na tablicy było napisane że mamy przerwę aż do stycznia więc super.
Potem poszłam do pracy.
-Hej- powiedziałam wchodząc do szpitala.
-O cześć Case jak dawno Cię nie widziałam rośniesz w oczach. Który to miesiąc ?
-7
-Nie powinnaś pracować.
-Będę pracować do połowy listopada potem wiesz ciężko.
-No dobrze dzieci tęskniły- poszłam do pokoju zabaw.
-Hmmm kogo mu tu mamy - powiedziałam a dzieci spojrzała się na mnie i podbiegły do mnie. Siedziałam z nimi od 13 do 15 potem przez godzinę pochodziłam po pokojach bardziej chorych i na koniec weszłam do Sally.
-Witaj Sally to ja Case- usiadłam na krześle obok łóżka dziewczynki, po pół godziny siedzenia odezwałam się - przepraszam ale przychodzę do Ciebie zawsze ok. 16 od paru miesięcy i siedzę tu dwie godziny a czasem więcej. Ty nigdy nic nie mówisz może nie chcesz bym przychodziła. Nie chce ci się narzucać- dziewczynka się nie odezwała- pójdę- powiedziałam i chciałam wstać.
-Proszę nie - wyszeptała.
- Sally nie musimy rozmawiać jak nie chcesz.
-Chce i to bardzo, Tęskniłam nie było Cię 35 dni.
-Wiem ja też, lubię z tobą siedzieć - i tak się zaczęło dziewczynka która nigdy nic nie mówiła właśnie się odezwała- może zagramy w karty albo w inną grę.
-Chciałabym zagrać w karty jeśli do możliwe.
-Jasne- grałam z nią przez godzinę.
-Proszę pani...
-Case.
-Case chłopiec czy dziewczynka ?
-Chłopiec.
-Case zanim zachorowałam byłam fanką One Direction i wiem że jesteś siostrą Harrego. To wspaniałe że mimo że masz dostęp do dosyć dużych pieniędzy chcesz zarabiać sama i to w tak piękny sposób.
-Sally jesteś naprawdę miłą dziewczynką.
-Dziękuję.
-Ile masz lat ?
- Będę miała za tydzień skończone 15. A ty ?
-Mam 19 lat.
-Fajnie, jest już 18 skończyłaś pracę.
-Faktycznie, chcesz żebym została?
-Nie, jestem bardzo zmęczona i Ty też więc papa do zobaczenia.
-Barnoc Sally- wróciłam do domu szczęśliwa i dumna z siebie.
-Jestem Jake!
-Nie mam dobrych wieści!
-Co się stało ?
-Zdjęcia w gazecie - chłopak podał mi gazetę gdzie było na okładce moje zdjęcie z dziś z brzuchem.
" Przypuszczamy że to 7 lub 6 miesiąc, wcześniej były takie domysły ale dziś to już pewność:
-Ktoś je widział ?
-Niall i wszyscy z reszta.
-Ohh i tak w końcu by się dowiedział- gadałam z Jake długo o tym i o innych duperelach.
-Harry dobrze że dzwonisz.
-No słucham.
-Mam do Ciebie prośbę czy moglibyście jako całe One Direction przyjechać do Los Angeles za tydzień 6 listopada.
-No spoko ale po co?
-Jest u mnie w szpitalu taka dziewczynka która jest waszą fanką ale jest bardzo nie śmiała a za tydzień ma urodziny.
-No dobrze ale Niall też ?
-Tak - to była ciężka decyzja- on też.****
Przepraszam za jakie kolwiek błędy.
Karolina
CZYTASZ
I'm a princess, but without the prince~Niall Horan
FanficCasandra siedamnastoletnia blondynka znana z najróżniejszych zawodów tanecznych ale nie tylko, siostra jednego z członków najbardziej znanego zespołu na świecie One direction. Niall dziewietnastoletni członek zespołu,pozna siostrę swojego przyjaciel...