10

456 16 0
                                    

Po paru godzinach było mi lepiej z powodu brzucha ale okres bardzo bolał a najgorsze że w czasie okresu jestem jeszcze bardziej wrażliwa i potrzebuję dużo czułości.
-Niall dasz mi tabletkę w wazlice w kieszoncę-blondyn podał mi tabletki i wodę i położył się obok.
-Coś jeszcze ? Może chcesz coś zjeść ?- zapytał zatroskany.
-Nie ale możesz mnie przytulić -niebieskooki od razu spełnił moją prośbę.

Niall POV
Dziewczyna od rana źle się czuła.
-Nie ale możesz mnie przytulić-od razu objąłem ramionami Case widząc jak ona bawi się bransoletką.

Chicago 30 sierpień
Dziewczyna przez ostatnie osiem dni bardzo dużo się do mnie przytuliła ale była też bardzo smutna (?) może przybita (?). Dostawała bardzo często SMS ale nie chciała powiedzieć od kogo.
-Niall i jak wyglądam ?-zielonooka wyszła z łazienki ubrana w (media). Wyglądała przecudownie.

 Wyglądała przecudownie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zresztą jak zawsze.
-Pięknie - powiedziałem a Case słodko się uśmiechnęła.

Casandra POV
Wyszliśmy się jeszcze przejść ulicami miasta ponieważ jutro rano mieliśmy mieć samolot. Teraz Europa.
-Ślicznie tu jest -powiedziałam a mój telefon za wibrował. Znowu SMS od tego zastrzeżonego numeru. Co raz bardziej bałam się, ktoś cały czas mnie obserwował. Spojrzałam w tekst wiadomości " I co jak Ci się podoba w tym mieście? Gdzie dalej lecimy? I pamiętaj jeżeli nie chcesz by każdy widział jak się przebierasz to zasłaniaj okna " ktoś cały czas mnie obserwuję a ja nie wiem kto.
-Case wszystko gra?
-Tak jasne -powiedziałam mało przekonująco.
-Nie wydaje mi się kto do Ciebie napisał ?
-yyyyy... nikt ważny.
-Dobra koniec tego -blondyn wyrwał mi telefon i przeczytał tekst wiadomości-czemu mi nic nie powiedziałaś?
-Nie wiem-szepnęłam.
-Nie ufasz mi ?
-Ufam ale myślałam że to jakieś żarty.
-Nie wydaje mi się ale od teraz nigdzie sama nie wychodzisz i pamiętaj mi możesz powiedzieć wszystko księżniczko rozumiesz ?- jego oczy były przepełnione troską a jego uśmiech był smutny.
-Rozumiem -przytuliłam blondyna i stałam w jego ramionach z 10 minut, gdyż nagle przyszedł SMS.
"Och jak słodko dziwne że jeszcze Cię nie zaciągnął do łóżka bo to potrafi najlepiej"
-Nie pozwolę na to - wziął mojego iPhone do ręki i rzucił nim o ziemię , po czym wyjął z niego kartę i złamał na pół i wrzucił do stawu przed nami -kupimy Ci nowy-złapałam Nialla za rękę by się uspokoił.

Niall POV
Dziewczyna złapała mnie swoją delikatną dłonią za rękę a ze mnie momentalnie wszystkie negatywne emocje uciekły.
-Proszę mów mi o takich rzeczach -powiedziałem proszącym wręcz błagalnym głosem.
-Przepraszam będę mówić- po tym zdarzeniu wróciliśmy do hotelu by się odświeżyć i pójść do klubu wyluzować się.
-Gotowa ?
-Tak zwarta i gotowa -powiedziała z uśmiechem.
Po godzinnie wspólnej zabawy spotkałem Sylvie moją byłą dziewczynę. Rozmawiałyśmy dosyć długo a ja czułem jak coś we mnie każe mi zbliżyć się do niej.
-Chodź zatańczyć - powiedziałem i wziąłem dziewczynę na parkiet. Opierając się o siebie przetańczyliśmy dobre pięć piosenek.
-Może po drinki jeszcze ? -zapytała swoim słodkim głosem.
-Jasne -powiedziałem chwiejąc się już trochę na nogach. Powiedzieliśmy jeszcze przy barze pijąc. Wziąłem dziewczynę na ręce chcąc zanieść ją do naszej loży.
-Ile Ty ważysz jaka lekka jesteś !!-krzyknąłem a dziewczyna wbiła się w moje usta, oddałem pocałunek od razu.

Casandra POV
-Ile Ty ważysz jaka lekka jesteś !!- krzyknął Niall do tej Sylvi. Nagle dziewczyna pocałowała chłopaka a on objął ją w pasie i pogłębiał pocałunek. Bardzo zabolało, nie mogłam na to patrzeć więc zabrałam swoją torebkę i wyszłam z klubu łapiąc pierwszą lepszą taksówkę. Wróciłam do hotelu napisałam kartkę i spakowałam się. Zostawiłam kartkę na stoliku koło jego walizki.
" Niall dziękuję że dzięki sobie zwiedziłam tak dużo może naszą podróż nie trwała zbyt długo ale czas ją zakończyć, ja wracam do domu. Co do kosztów to mam wszystkie paragony ureguluje je jak szybko tylko będę mogła.
Dowiedzenia 
Casandra Styles "
Sprawdziłam o której godzinie mam najbliższy samolot do Londynu i nawet nie przebierając się wyszłam pojechałam na lotnisko.
-Dzień dobry czy bilety do Londynu na lot o 4:56 jeszcze są.
-Tak masz szczęścia jest ostani- powiedział bardzo przystojny chłopakza za kasą.
-To proszę jeden.
-Dobrze a co sprawiło że o tej godzinie jesteś na lotnisku sama?
-Problemy ale nie mam zamiaru o nich gadać.
- No dobrze o to twoj bilet a bagaż tam przyjmują.
Gdy usiadłam już w samolocie, włożyłam słuchawki do uszu wszystko do mnie dotarło, wszystko co się stało, a łzy po moich policzkach spływały przez cały lot.
Nie chciałam wracać do domu w tym stanie. Sukienka do połowy uda, szpilki i rozmazany makijaż. Nie chcąc wracać do domu, kierowcy w taksówkę podałam adres mojego nowego mieszkania.
-Wow- powiedziałam wchodząc do niego. Nie rozglądając się zbytnio, znalazłam sypialnie, zdjełam z siebie ubrania i położyłam się do łóżka. Zasnąłem cała we łzach.
Rano obudził mnie telefon. Dzwonił do mnie Niall ale nie odebrałam a po chwili dostałam SMS.
" Przepraszam nie wiem co się stało że wyjechałaś ale zobaczyłem to dziś rano jak wróciłem od Sylvi..."
Dalej nie miałam zamiaru czytać. Nie wierzę on się z nią przespał.
Weszłam z łóżka patrząc na zegarek 22:43. Spałam sześć godzi. Popatrzyła w lustro wyglądałam jak siedem nieszczęść.

Niall POV
Jezu co ja zrobiłem.
-Nie mów że się przejmujesz tym że ona odeszła ?-zapytała Sylvia.
-Tak przejmuję się tym czy to dziwne ?
-Tak ponieważ nic Was prawie nie łączy, dla niej nic nie znaczyłeś, byłeś jej zabawką- nie wierzyłem w jej słowa.
-Muszę  wracać do domu pa Sylvia-dziewczyna wstała pocałowała mnie namiętnie w usta co ja nie w pełni oddałem.
-Pa Niall i nie mogę się doczekać jak znowu sie razem pobawimy- poszedłem dalej do odprawy a Sylvia znikła z mojego pola widzenia.

Casandra POV
tydzień później
Już trochę się uspokoiłam ale nadal bardzo mnie boli to co się stało. Od tamtego czasu nic nie jem. Czuję się gruba czemu ? Sama nie wiem tak wyszło. To co kiedyś było dla mnie ogromną przyjemnością teraz stało się moim wrogiem.
-Case chodź może na zakupy?
-Nie.
-Może potańczyć ?
-Nie.
-Może pośpiewać?
-Nie.
-Może coś zjeść ?
-Nie.
-Może jakiś Fast Food ?
-Nigdy więc nie zjem tego.
-Nie możesz się tak przejmować nimi.
-Ale mnie to boli.
-Ale co Cię boli ? To że nie ty byłaś na miejscu Sylvi? Case czy Ty ...

****
Przepraszam za jakie kolwiek błędy.
Karolina

I'm a princess, but without the prince~Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz