50

220 11 0
                                    


Śmialiśmy się, rozmawiając aż zaczęło się robić naprawdę zimno. Miałam na sobie swoją skórzaną kurtkę.
-Niall zimno...
-Trzymaj- chłopak zdjął bluzę a pod nią nic nie miał.
-Nie nie nie zimno ci bedzie.
-A tobie już jest- gdy ubrałam bluzę chłopak odwrócił się na chwilę tyłem by spojrzeć na jezioro.
-Nadal masz...
-Co ?- położyłam delikatnie rękę na jego brzuchu. Dalej miał blizne z wypadku tego 4 lata temu.
-Tak. Nie żałuję tego co się wtedy stało, bo to sprawiło że chociaż przez chwilę mogłem mieć ciebie przy sobie.
-No widzisz teraz wszystko się zmieniło.
-Nie nie wszystko, zmieniły się tylko okoliczności bo uczucia dalej są te same może mocniejsze- spojrzałam mu w oczy a on? On przybliżył się i znaczył nasze usta w pocałunku delikatnym, długim i przepełnionym tęsknotą.
Oderwaliśmy się od siebie spojrzeliśmy sobie w oczy.
-Kocham Cię- milion motylków i zero zwątpienia.
-Ja Ciebie też - chłopak uśmiechnął się i złączył nasze usta w kolejnym pocałunku tym razem bardziej namiętnym.
-Zimno mi wracajmy do domu.
-Dobrze- tak wiem pił ale w tamtym momencie żadne z nas o tym nie myślało.

Niall POV
Wróciliśmy do domu. Case poszła się ubrać w piżamie i przyszła do mnie spać. Pierwszy raz od paru lat zasypiałem szczęśliwy, bo zasypiałem mając w ramionach mój cały świat. Byłem naszczęśliwy na świecie w tamtej chwili.
Obudził mnie rano dźwięk telefonu.
-Halo?
-Ej Horan Ty ja dziś wieczór piwo- usłyszałem głos Maxa.
-No czemu nie. Tylko obudziłeś mnie.
-Niall kto to ?
-To ja może nie przeszkadzam.
-Max pogadamy wieczorem.
-Ok ok powodzenia tam.
-Ok ok.
-Max?
-Tak.
-Musimy wstawać mam o 13 zajęcia.
-Jest sobota nie powinnaś mieć wolnego ?
-To jak wolne a Ty masz o 13:30 wywiad.
-Zapomniałem- zaczęliśmy się ubierać.

Casandra POV
Stałam patrząc na szafę i nie wiedząc do ubrać. Po 10 minutach wybrałam to (media).

Szybko spakowałam torbę sportową i zeszłam na dół gdzie Niall pił kawę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szybko spakowałam torbę sportową i zeszłam na dół gdzie Niall pił kawę.
-Nie robiłem Ci kawy bo nigdy przez treningiem nie pijesz.
-Wiem -podeszłam do niego i zabrałam mu kubek i wzięłam łyka.
-Fuuu ale słodka.
-Jak ja ?
-Chciałeś chyba powiedzieć gorzki.
-Ja gorzki?!
-Pa- pobiegłam do garażu i próbowałam odpalić auto na marne- akumulator wysiadł- powiedziałam sobie i spojrzałam w stronę drzwi w których stał Niall z wielkim bananem na ustach.
-Czekaj czekaj jaki ja byłem ?
-Słodki?
-Wydawało mi się że mówiłaś coś innego.
-No proszę...
-Nie ma opcji.
-Dobra to poproszę tego sąsiada obok może on mnie zawiezie.
-Wsiadaj - uśmiechnełam wiedząc że wygrałam.
Gdy wysiadałam ucałowałam chłopaka w policzek i powiedziałam szybkie "pa" i wysiadłam.

Niall POV
-Dobrze a może jakaś dziewczyna?
-To skomplikowane.
-A rombek tajemnicy?
-Na razie nie.
-A ten prześliczny chłopiec z którym tak często jesteś widywany.
-Serio ? Myślałem że jesteście bardziej domyślni- zadrwiłem- ale tak to mój syn.
-Syn?
-Tak to wspaniały dzieciak.
-Jak ma na imię ?
-Mike.
-A kto jest matką?
-Najwspanialsza kobieta na tej planecie, ba w naszym całym układzie.
-Może to nie ktoś inny jak Casandra Styles mieszkacie ze sobą.
-Tak ale tak jak już mówiłem nie chce na razie nic zdradzać.
Po wywiadze byłem w studiu omówić szczegóły wydania mojej płyty. Do tej pory wydaliśmy jedną piosenkę ale mam już prawie wszystkie napisane.

I'm a princess, but without the prince~Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz