Baekhyun
Kiedy wszedłem do salonu, Blue siedziała na kanapie z miską popcornu w rękach i zachęcającym uśmiechem na twarzy. Tuż przy jej boku smacznie spała mała świnka, która drażniła mnie na tyle, że patrząc na nią mogłem tylko planować w jaki sposób przyrządziłbym ją na obiad.
- Siadajcie! Właśnie się zaczęło – powiedziała podekscytowana Blue, jakby wspólny seans miał być co najmniej rozdaniem Oscarów.
Dyskretnie wywróciłem oczami i zająłem miejsce na kanapie. Chcąc nie chcąc przypadła mi wątpliwa przyjemność siedzenia obok śpiącej świnki. Życie nigdy nie było po mojej stronie.
„Gdzie jest Dory?" było animacją, którą od dawna chciałem obejrzeć i liczyłem na to, że nawet jeżeli wieczór nie będzie miły, to przynajmniej pociesze się doborem dobrego filmu. W końcu skoro „Gdzie jest Nemo?" było świetne, to „Gdzie jest Dory?" musi być jeszcze lepsze. Tak mi się przynajmniej wydawało.
Na początku zapowiadało się przyjemnie. Oglądaliśmy w ciszy i w skupieniu. Udawało mi się nawet ignorować obecność różowej kulki tuż obok mnie. Niestety, gdzieś w połowie filmu przerwał nam dzwonek do drzwi. Wymieniłem z Chanyeolem zaniepokojone spojrzenia i mocniej przywarłem do jego ramienia. To był odruch, którego nie mogłem się wyzbyć od czasów nękania przez Minjuna.
- Spokojnie – uśmiechnęła się Blue, wstając z miejsca. – Zamówiłam pizzę.
Odetchnąłem z ulgą, kiedy pobiegła do drzwi, zabierając portfel z wiszącej na wieszaku torebki. Najwyraźniej jej również zależało na spędzeniu razem czasu. Zadbała nawet o smaczne jedzenie! Musiałem przyznać, że pozytywnie mnie tym zaskoczyła.
Niestety, kiedy wróciła do salonu z kartonem, mój entuzjazm osłabł. Zamówiła pizzę z ananasem. W dodatku jeszcze z oliwkami. To tylko spotęgowało moje rozdrażnienie. Czując zapach pizzy miałem ochotę na pyszną Pepperoni albo Margheritę. Obrzydliwa Hawajska była tą, której najbardziej nienawidziłem.
- Coś nie tak? – zapytała Blue, stawiając pizzę na stoliku.
- Baek nie przepada za ananasem i oliwkami – wyjaśnił Chanyeol, uśmiechając się pocieszająco.
- Och – przez chwilę Blue wydawała się zmieszana. – Wybacz, powinnam najpierw zapytać.
- Nie, nic nie szkodzi – powiedziałem, przyjmując kawałek z wymuszonym uśmiechem.
Stwierdziłem, że moje wygórowane, księżniczkowe gusta nie zepsują nam wspólnego wieczoru. Poza tym nie byłem aż taką suką, by nie docenić starań blondynki. Przez widać było, że robi wszystko, aby ocieplić nasze stosunki.
- Następnym razem zapytam – uśmiechnęła się ciepło, wręczając mi talerzyk z kawałkiem pizzy.
Odwzajemniłem uśmiech, zaczynając wydłubywać kawałki ananasa i oliwek za pomocą plastikowego widelca. Stwierdziłem, że zadowolę się samym salami i serem. Tymczasem Blue po wręczeniu nam pizzy skierowała się do kuchni. Ciągle irytowało mnie to, że nosiła prowokująco krótkie szorty w obecności mojego chłopaka. Zupełnie jakby chciała uwieść Chanyeola swoimi długimi, kobiecymi nogami i zgrabnym tyłkiem. Cóż, problem w tym, że Chan miał przy sobie kogoś z o wiele dłuższymi nogami i zgrabniejszym tyłeczku, a ten ktoś (oczywiście, że ja) pod żadnym pozorem nie zamierzał się nim dzielić.
Po chwili blondynka wróciła do salonu z sześciopakiem puszek piwa w rękach. Nigdy nie podejrzewałbym, że dziewczyna kupi cokolwiek alkoholowego. Nie wyglądała na kogoś, kto lubił pić. Wręcz przeciwnie, była książkowym przykładem dobrej dziewczynki, która przy próbie picia, upiłaby się dwoma łykami.
CZYTASZ
Only Boyfriend | ChanBaek
FanfictionDalsze losy bohaterów "Only Whore" oraz dalsze wzloty i upadki głównej pary. Kiedy Chanyeol i Baekhyun wracają z upragnionego wyjazdu czeka ich więcej, niż tylko jedna niespodzianka. Jak Baekhyun poradzi sobie, gdy do wspólnego mieszkania wprowadz...