Rozdział 7

3.5K 611 486
                                    

Chanyeol

Do: Baekhyunnie
Gdzie jesteś? Mam po ciebie przyjechać?

Zerknąłem nerwowo na zegarek i napisałem kolejną wiadomość.

Do: Baekhyunnie
Już późno. Wracaj. Martwię się.

- Spokojnie. Na pewno lada chwila się pojawi - uśmiechnęła się pocieszająco Blue, stawiając przede mną kubek z parującą herbatą.

- Sam nie wiem. Nigdy nie wracał tak późno sam. Powinienem zadzwonić do Luhana i upewnić się, że nie ma go u niego?

- Nie powinieneś się martwić. Wątpię, żeby Baekhyun był na tyle nierozważny, by po raz kolejny wpakować się w jakiś kłopoty - mruknęła, siadając po przeciwnej stronie kanapy z pilotem od telewizora w ręce. - Powinieneś mieć do niego więcej zaufania.

- Mam do niego bardzo dużo zaufania. Po prostu się martwię - odparłem i napisałem kolejną wiadomośc.

Do: Baekhyunnie
Jeszcze chwila, a pojadę cię szukać.

- Och, przestań. To, że będziesz go nękał wiadomościami nie oznacza, że wróci - parsknęła śmiechem blondynka, przełączając po kolei kanały.

- Nawet nie powiedział dokąd idzie, więc mam pełne prawo się martwić - powiedziałem. Mimwolnie nie mogłem przestać myśleć o najgorszym.

- Przynajmniej odłóż już ten telefon - westchnęła, rzucając mi rozbawione spojrzenie.

Z cichym westchnieniem odłożyłem komórkę na stolik, starając się przekonać samego siebie, że Baekhyunowi nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Nie mogłem jednak pozbyć się przeczucia, że spotka go coś złego.

- Pewnie po prostu wyłączył telefon i ignoruje wszystkie moje wiadomości. To takie typowe - mruknąłem, choć w rzeczywistości zupełnie nie byłem przekonany do takiej wersji wydarzeń.

- Jejku, jesteście najbardziej kłótliwą parą, jaką kiedykolwiek poznałam - zachichotała. - Ciągle się kłócicie.

- Czyżby? Dałbym sobie rękę uciąć, że poznałem kiedyś bardziej kłótliwą parę - zauważyłem kąśliwie, rzucając jej porozumiewawcze spojrzenie.

Szybko załapała o czym mówiłem.

- Daj spokój. Nawet ja i on się tak nie kłóciliśmy - machnęła lekceważąco ręką, choć na samo wspomnienie tamtego związku jej niebieskie oczy pociemniały. Ten temat już dawno stał się tematem tabu. 

Szybko zauważyłem, że nie powinienem poruszać tego tematu. Mimo wszystko nie chciałem, żeby Blue znów zamykała się w sobie.

- Nękałaś go telefonami tak samo, jak ja Baekhyuna - zauważyłem, starając się obrócić wszystko w żart.

Każdy z naszego kręgu znajomych wytrwale oczekiwał dnia, w którym Blue zacznie śmiać się z wspomnień o jej dawnym związku. Niestety, najwidoczniej uraza, którą do dziś nosiła głęboko w sobie nie dawała się tak łatwo zapomnieć.

- Daj spokój. Nie rozmawiajmy o tym - odwróciła wzrok, udając zainteresowaną programem telewizyjnym, którego akcja działa się w jakimś amerykańskim lombardzie.

Widząc jak szybko spoważniała, ja również porzuciłem żartobliwy nastrój.

- Powinnaś się już z tym pogodzić, Blue - stwierdziłem, starając się powiedzieć to w miarę delikatnie. - To tylko jeden facet. Na świecie jest jakieś kilka miliardów innych.

Only Boyfriend | ChanBaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz