27. Patrz kto idzie!

41 5 0
                                    

           Mija już kolejny dzień od spotkania z moją przyjaciółką. W tym czasie nie widziałam się z nią i nie miałyśmy żadnego kontaktu. Poprosiła mnie o to, więc uszanowałam jej decyzję jednak bardzo się o nią martwię. Bardzo przeżywa to rozstanie. Mam nadzieję, że pojawi się dzisiaj w końcu w szkole.. Jeśli chodzi o Filipa, to nie wiem jak mam określić jego zachowanie. Widuje go często, lecz odwrotnie niż Lena chodzi z bananem na twarzy jakby nic go nie ruszało.. Może to rodzaj jego maski, a może na prawdę ma to gdzieś. Nie wiem ale omijam go szerokim łukiem po tym jak się ostatnio zachował w stosunku do mnie.

~~~

         Weszłam do klasy i od razu mi ulżyło. Była tam! Siedziała pod oknem w ostatniej ławce. Ruszyłam szybko w jej kierunku by ją uściskać. Tak bardzo mi jej brakowało chociaż to zaledwie kilka dni. Odkąd ją poznałam zżyłyśmy się ze sobą. Nigdy nie sądziłam, że jeszcze kiedyś to zrobię ale zaufałam jej. Naprawdę jej zaufałam i czuję, że nigdy mnie nie zawiedzie.
- Heej! Jak tam? Już lepiej? - Zapytałam.
- Taa.. Ze mną już dobrze, gorzej z moją mamą.. - Wyszeptała.
- Jak to?
- Pokłóciłyśmy się.. Stwierdziła, że zostanę sama jak Ona. Przez mój charakter nikt normalny ze mną nie wytrzyma. Mam przeprosić wspaniałego Filipa i wrócić do Niego. Masakraa.. Wiedziałam, że jest trudna ale nie sądziłam, że aż tak jej odbije! - Zaczęła nerwowo obracać swój długopis.
- Nie przejmuj się. Na pewno martwi się o Ciebie i nie ma złych intencji. Przeżyła swoje i chce dla Ciebie jak najlepiej. Musi się tylko pogodzić z nową sytuacją. Daj jej czas. - Próbowałam ją jakoś pocieszyć.
- W sumie to chyba masz rację.. - Trochę jej ulżyło.

~~~

Na przerwie spotkałyśmy się z Maksem, który próbował mnie gdzieś wyciągnąć po szkole. Musiałam niestety odmówić przez szlaban do końca  tygodnia. Skłamałam mu więc, że nie mam czasu. W tej samej chwili wyhaczyłam Filipa i mimowolnie krzyknęłam do Leny: "Patrz kto idzie!" co nie było najlepszym pomysłem, bo nie wiedziała jak zareagować.
No tak, głupia ja! Najpierw zrobi, później pomyśli..

Poza NiąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz