40. Kurde!

21 3 0
                                    

- Halo? - Nie mam pojęcia jak odebrałam.
- Witaj piękna, zaraz po Ciebie będę.
- Maks?
- A jak myślisz głuptasie?
- Cholera! Zaspałam. Poczekaj, zaraz będę gotowa. - Jak by to było takie proste..

~~~

Pomijając fakt, że wyglądałam jak wampir to jakoś się wyrobiłam i zdążyłam.
Chłopak czekał już przy samochodzie i otworzył mi drzwi od strony miejsca kierowcy.

- Nie ma mowy! Nie będę dzisiaj prowadzić!
- No, wsiadaj. Mamy mało czasu..
- Nie!
- Tak! To przecież nie daleko. Pomogę Ci, zaufaj mi.
- No dobra ale nie odpowiadam za to co się stanie z Twoim samochodem lub co gorsza, życiem.
- Nie marudź, tylko jedź. - No i ruszyłam.. Było ciężko ale dojechałam do szkoły nie zabijając po drodze nikogo. Miałam chwilę poczekać w samochodzie, bo Maks wskoczył jeszcze do sklepu i wtedy zobaczyłam Filipa.
- O Kurde! - Odruchowo schowałam się pod fotel mając nadzieję, że chłopak mnie nie zauważy. Myliłam się, przyszedł razem z Maksem. A ja? Ja z tego wrażenia uderzyłam się głową w kierownicę. Brawo Wiki.
- Wiktoria? Wszystko w porządku kochanie? - Zapytał Maks.
- Taa.. szukałam czegoś. - Moja mina, bezcenna.
- Dobra uwierzyłem, masz. - Filip dał coś chłopakowi do ręki i rzucił mi dziwne spojrzenie po czym gdzieś poszedł. Wchodząc do szkoły spytałam o co chodziło Maksa.
- Filip nie wierzył, że prowadzisz moją furę, więc się założyłem i wygrałem paczkę fajek. Widzisz, przynosisz mi szczęście mała. - Pocałował mnie w czoło i poszedł do swojej klasy w której siedział już Filip przyglądając się nam uważnie. Coś mi się wydaje, że raczej nie może uwierzyć w to, że jesteśmy razem aniżeli w to, że prowadzę jakiś tam samochód.





Jesteście ciekawi co dalej? 😉

Zmotywujcie mnie swoimi głosami!
Całuje:
Ladykatherine7

Poza NiąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz