46. Obok mnie.

16 3 0
                                    

Teraz było jeszcze lepiej. Ja siedząca z przyjaciółką i dwoma osobnikami za którymi nie przepadam, a których ona kocha.. Dziwne ale prawdziwe. Wypiłam kolejne dwa drinki.. - Chyba już wystarczy - Filip wyrwał mi napój z ręki. Chyba podobnie jak ja czuł się zbędny po tym jak jego ex zaczęła tonąć w namiętnych pocałunkach Seby.
Dopiłam drinka i nagle zrobiło mi się bardzo nie dobrze, postanowiłam wyjść i zaczerpnąć trochę powietrza.
Filip poszedł za mną. Chyba myśli, że jestem pijana. Co złego to nie ja, dobrze chodzę. Prawie.. Ups wykręciłam kostkę. Chłopak złapał mnie za biodra czując się odpowiedzialny za moje bezpieczeństwo.
- Poradzę sobie. - Odepchnęłam go gwałtownie. Co mnie tak zdenerwowało? Nie wiem.
- Idziemy stąd. - Złapał mnie mocno za rękę prowadząc przez tłum jak małe dziecko. Właśnie leciał mój ulubiony kawałek. Stop, idę tańczyć. Wyrwałam się mu i wbiegłam do centrum całej zabawy. Zamknęłam oczy, poddałam się muzyce i zaczęłam się kołysać.
Było cudownie, zapomniałam o wszystkim tak jak chciałam. Zakręciło mi się w głowie ale ktoś mnie złapał, tym samym chroniąc od upadku. Filip.. Zawsze obok mnie, jedyny..
Chwyciłam go za szyję zmuszając do tańca. Patrząc mu teraz w oczy wzruszyłam się. To była najpiękniejsza chwila w moim życiu. Chłopak zaszokowany moją reakcją przetarł moje łzy nie spuszczając swojego wzroku. Nasze ciała były jednością, a każda przeszczeń między nami to istne pole magnetyczne. Czułam się pewnie i bezpiecznie jak przy nikim na tym na świecie. Pragnęłam jego dotyku, chciałam już bezustannie przeglądać się w jego źrenicach, marzyłam by czas stanął dla nas w miejscu i bym mogła poczuć smak jego ust. Po chwili leżał już na ziemi, a ja wróciłam w końcu na nią w razem z nim.
- Co jest?! - Nie mogłam uwierzyć. Pięściami zaczął go okładać mój chłopak. Skąd on się tutaj wziął?
- Puść go! - Próbowałam mu przeszkodzić ale na marne. Przewróciłam się uderzając głową o podłogę. Zobaczyłam krew spływającą mi po szyi. Nagle ciemność.. Czy ja.. zemdlałam? Pamiętam tylko przebłyski..
- Wiktoria! - Ktoś podnosi moją głowę.
- Przepraszam! - Zobaczyłam zkarwawioną twarz Filipa i odpłynęłam. Po pewnym czasie słyszałam tylko huk syreny pogotowia.

Poza NiąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz