- Ja! Myy! Nic! - Odepchnęłam nagle chłopaka.
- Wiem co widziałam!
- Oj no wpadło jej coś do oka i chciałem jej pomóc. To źle? Sama mówiłaś żebym się zaprzyjaźnił, a teraz aferę robisz.. - Improwizował Filip.
- Jezu przepraszam! Myślałam, że Wy.. Nie ważne. Jestem taka głupia. - Zaczęła zbierać szkło.
- Nie szkodzi. Czekaj pomogę Ci. - Pobiegłam po zmiotkę.Zaraz potem wyszłam nie chcąc trwać w tej niezręcznej sytuacji. Dlaczego On to zrobił? Co to ma znaczyć? To początek czego? Nie wiem co mam o tym myśleć..
***
W niedzielę spotkałam się z Maksem, który kolejny raz poświęcił swój czas by mnie czegoś nauczyć w kwestii prowadzenia pojazdu. Po przejażdżce ustaliliśmy wszystko dotyczące naszej podróży. Po tym co usłyszałam od przyjaciółki postanowiłam poprosić go o większą dyskrecje dotyczącą planów względem mnie. Nie chcę przecież, żeby cała szkoła wszystko wiedziała. Przeprosił mnie i obiecał, że to się więcej nie powtórzy. Pożegnałam się i wróciłam do domu. W kuchni paliło się światło. Usłyszałam krzyki mojej siostry, która próbowała postawić tatę na nogi. Był kompletnie pijany i na nic nie reagował. Pierwszy raz widziałam go w takim strasznym stanie.
Wybiegłam szybko na dwór. Maks na szczęście nie zdążył odjechać, więc poprosiłam go o pomoc. Dzięki niemu udało nam się umieścić tatę w sypialni. Zaprosiłam go w podzięce na herbatę i ciastko. Wtedy się poznali..
- Klaudia - Podała dłoń dokładnie się mu przyglądając.
- Maks. Miło mi. Czemu mi nie wspomniałaś, że masz taką ładną siostrę? - Wyszczerzył się.
- Może właśnie dlatego. - Przewróciłam oczami.
- To twój chłopak? - Zaczęła.
- Nie jesteśmy razem.. - Odpowiedziałam.
- Powiedz mi więc, dlaczego ktoś taki jak Ty zadaje się z kimś takim jak Ona? - Musiała.
- A dlaczego nie? - Brunet podniósł brew.
- Długo by wymieniać.. Nie wiem czy starczy mi na to czasu. Jak chcesz możemy to kiedyś dokładniej omówić.
- Dobra, daruj sobie! - Wypchnęłam dziewczynę za drzwi. Mam jej dość. Czy ona zawsze musi wszystko popsuć?
- Wybacz, ona tak już ma. - Podeszłam do chłopaka, który wciąż siedział w kuchni.
- Spoko, spoko jest nawet całkiem zabawna. - Uśmiechnął się. Mam nadzieję, że nie myśli teraz sobie o mnie źle.~~~
Gdy tylko Maks wyszedł, sprawdziłam czy z tatą wszystko w porządku. Spał jak zabity. Nie mam pojęcia dlaczego się tak upił i jak jutro pójdzie do pracy. Postanowiłam, że też się położę, bo już normalnie wymiękam. Nie miałam pojęcia, że jutro będzie jeszcze gorzej.
Kolejny rozdział już niebawem!
Zapraszam do >> * <<Szczęśliwego Nowego Roku 😘:
LadyKatherine7
CZYTASZ
Poza Nią
Historia CortaPotrafi oddychać, nie potrafi żyć. Historia Wiktorii, która codziennie daje sobie nadzieję. Chce po prostu być szczęśliwa.. Los jednak, w tak zwykłej codzienności zawsze podkłada jej kłody pod nogi. Dziewczyna jest bardzo delikatna i wrażliwa. Czy...