39. Problemy?

19 5 0
                                    

Cała reszta dnia była cudowna. Dużo spacerowaliśmy i rozmawialiśmy. Całkowicie straciłam poczucie czasu. Poczułam się bezpieczna, beztroska i taka szczęśliwa. Dzięki jednej osobie moje życie nabrało barw. Było późno, wróciłam do domu z zaciszem na twarzy. Szybko jednak moja mina przybrała kompletnie inny wyraz.

- Tato? Czy ty nie powinieneś o tej porze spać? - Była 2 w nocy a On siedział na fotelu z założonymi rękoma. Chyba czekał na.. Mnie..
- Dziecko! Gdzieś ty była? Czemu nie odbierasz telefonu? - Zaczęło się.
- Telefon mi padł. Poza tym przecież mówiłam Klaudii żeby Ci przekazała, że mnie nie będzie..
- Nic mi na ten temat nie wiadomo! Sama powinnaś mnie poinformować, mam Cie uczyć odpowiedzialności w tym wieku? - Super, tak właśnie mogę polegać na własnej siostrze..
- Ciężko się z tobą jakoś ostatnio dogadać, więc jak niby miałam Ci powiedzieć? - Miałam na myśli jego ciągłe nadużywanie alkoholu, jest coraz gorzej.
- Dobra, dobra idź już spać i więcej się tak nie zachowuj..
Nie dokładaj mi kolejnych problemów. - Nie wierzę.. Tak po prostu odpuścił?
- Zaraz, zaraz, jakich problemów? - Zapytałam.
- Powiedziałem coś! Dobranoc Pani! - Zgasił światło i poszedł.

To nie wygląda dobrze. Coś go gryzie, tylko co?
Pobiegłam po ładowarkę i włączyłam telefon. Masa połączeń od taty, jedna wiadomość od Leny:
~ Pogadamy?
i ostatnia od Maksa:
~ Dobranoc księżniczko ;*
Cóż, może jakoś zasnę..

Poza NiąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz