48. Cześć!

12 3 0
                                    

- Tak.. - Poprawiłam się szybko pocierając oczy.
Chłopak przyniósł kolejny bukiet róż. Był smutny, nie patrzył mi w oczy. Usiadł na łóżku i wlepił swój wzrok w podłogę. Miał zmasakrowaną twarz. Rozcięty luk brwiowy i zapewne złamany nos. Głęboko przeraziłam się tym widokiem.
- Jak się czujesz? - Zapytał nieśmiało, co do niego kompletnie nie pasowało.
- Dziękuje, już lepiej.. A Ty? Co tutaj robisz?
- Chciałem Cię przeprosić.
- Za co? - Zdziwiłam się.
- Za wszystko. Za to co Ci zrobiłem. - Spojrzał w końcu na mnie, znowu ten sam błysk w oku lecz oczy zaczerwienione.
- Przecież to nie twoja wina. - Wzruszając się chwyciłam delikatnie Jego lodowatą dłoń.
- Jasne, że moja. Prze zemnie tu teraz jesteś. To ja z Tobą tańczyłem pomimo, że byłaś kompletnie pijana. Cholera po prostu chciałem chociaż przez moment.. - Przerwał zastanawiając się co właśnie powiedział. Zgubiłam jego wzrok. Wstał gwałtownie i ruszył w kierunku wyjścia.
- Po prostu nie będę już mieszał Ci w życiu. Cześć! - Wyszedł.
Zatkało mnie, zaczęłam szybciej oddychać. Chciałam za nim pobiec ale nie miałam pomysłu co powiedzieć. Nie wiem co teraz o tym myśleć.. Czy on na prawdę coś do mnie czuje? To niemożliwe. Teraz już nie wiedziałam czy płakać, czy się cieszyć.
Nie wiem też, co mam myśleć o Maksie. Nigdy nie widziałam go tak agresywnego. Boję się teraz naszego spotkania.
Najgorsze jest to, że muszę tu tkwić przez kolejne kilka dni.

Poza NiąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz