Rozdział 24

453 37 14
                                    


Otworzyłam furtkę i wpadłam na kogoś. Tym kimś był nie kto inny jak Bryce.

- Hej! Uważaj jak chodzisz! - krzyknął gapiąc się w telefon.

- Sorki, nie zauważyłam cię.


Od kiedy ja mówię sorki?!


- O hej mała . - zaczął się do mnie przystawiać.

- Małą to ty masz pałe! - odpowiedziałam wyrywając się z uścisku chłopaka.

- Jak chcesz możemy to sprawdzić - chłopak dalej się do mnie przystawiał i  chwycił mnie za pupę.

- Zostaw mnie! - krzyczałam wyrywając się.

- Fajną masz dupe - stwierdził, ignorując moje krzyki.

- Zostaw mnie! Słyszysz?!

- Widzę, że masz wolną chatę, może pójdziemy do ciebie?

- Nigdzie nie pójdziemy zostaw mnie!

- Chyba nie chcesz robić tego na ulicy?!

- Czego?!


Bryce odepchnął mnie pod ścianę i przytrzymał rękami. Był bardzo silny jak na 15 latka.


- Zostaw mnie kurwa!

- Uuu przeklinamy. Niegrzeczna.

- Ratunku!

- Zamknij się!- syknął i musnął moje usta.


Ja pierdole co tu się dzieje?! Dlaczego nikt mi nie idzie z pomocą? Gdzie są ci cholerni sąsiedzi?! Jak są potrzebni to ich nie ma, a jak są na miejscu to nie są potrzebni!


- Zostaw mnie!! Ja mam chłopaka!

- Tego Jacob'a? Pfff nic mi chuj nie zrobi!

W tej chwili zobaczyłam grupkę chłopaków idących w moją stronę.


Mark's POV

Razem z Hunter'em, Johnn'ym i Cameron'em wracając ze szkoły postanowiliśmy pójść do Kate, bo chciałem żeby do mnie przyszła. Byliśmy już nie daleko, kiedy stanąłem jak wryty. Zobaczyłem, że Megg całuje się z jakimś chłopakiem. Zrobiłem kilka fotek i wysłałem do Jacob'a. Po paru sekundach pożałowałem swojej decyzji.

- Ona krzyczy pomocy!

- Ja pierdole co ja zrobiłem?! Ale jestem głupi - wydarłem się na cały ryj.

Cameron był już przy Megg.


Megg's POV

- Cameron!

- Co tu sie dzieje?! - warknął Cam patrząc złowrogo na Bryce'a, który nadal mnie obejmował.

- Spierdalaj! - syknął blondyn. 

- Sam spierdalaj! - ryknął Cameron i rzucił się na Bryce'a.


Brunet przypieprzył Bryce'owi w brzuch tak, że ten zwinął się z bólu na ziemi.


Gdy blondyn mnie puścił zjechałam plecami w dół po murku od ogrodzenia. 

- Chłopaki szybko! - syknął Cam łapiąc mnie pod pachy.

Five thousand miles ~ J.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz