Rozdział 34

339 31 3
                                    


- Jezu Mark!! Jak ty wyglądasz!

- Przyszłaś, żeby mnie jeszcze bardziej zdołować?

- Nie... Wręcz przeciwnie. Przyszłam, żeby cię pocieszyć.


Chłopak wyglądał jak zombie, dosłownie! Był bardzo blady, miał podkrążone oczy, włosy rozczochrane i nos cały czerwony i zatkany. Głos mega zachrypnięty.


- Wejdź. -odkaszlnął.

- Jesteś chory? - pytam dotykając jego czoła.

- Raczej nie. - odparł strzepując moją dłoń.

- Ahhh. Dobra nie pytam o nic więcej.


Przytuliłam go a on rozpłakał się jak dziecko.


- Będzie dobrze Mark'ey. Czas leczy rany.

- Nie będzie! - powiedział po cichu.

Wyszedł do łazienki. Stwierdziłam że najlepszym pomysłem będzie ściągnięcie tu Jacob'a. Zadzwoniłam do niego, chociaż wiedziałam, że jest teraz w szkole.

•Łącze z Książę 👑❤️

- Halo Jacob!

- Jestem w szkole!

- No ja wiem, ale musisz tu przyjechać!

- A ja wiem, że mnie kochasz i w ogóle chcesz być ze mną 24/h ale ja jestem w szkole i zaraz będzie dzwonek na lekcje.

- Tu nie chodzi o mnie! Przyjedź do Mark'a teraz!

•Połączenie z Książę 👑❤️ zakończone•


Rozłączyłam się, kiedy nawet nie usłyszałam odpowiedzi. Wiedziałam, że przyjedzie.

Nie minęło nawet 20 min a już usłyszałam pukanie do drzwi. Mark dalej siedział w łazience. Otworzyłam Jacob'owi.


- Hejka! - pocałowałam go w policzek.

- Co się dzieje? - zapytał zdenerwowany.

- Mark zamknął się w kiblu i chyba ma depresje.

- Mark debilu wyłaź! - wrzasnął Jacob i zaczął tłuc się w drzwi łazienki.

- Nie!

- Wyłaź!

- Nie!

- Kurwa Mark wyłaź powiedziałem!


Chłopak poddał się i otworzył drzwi. Z jego nadgarstków sączyła się krew. Blondyn był jeszcze bardziej blady niż wcześniej.


- Ja pierdziele! Co ty zrobiłeś?! Kurwa! - wydzieram się. 


Jacob pociągnął Mark'eya z powrotem do łazienki.


- Masz jakiś bandaż? - pyta Jacob.

- Mhm... - odpowiedział. - W kuchni.

- Megg idź do kuchni po ten pierdolony bandaż, i zadzwoń po karetkę - rozkazał.


Wybiegłam z toalety. Po wejściu do kuchni, otworzyłam szafkę i wyjęłam wszystkie bandaże i plastry. Równocześnie dzwoniąc po karetkę.

Five thousand miles ~ J.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz