Rozdział 10

469 35 1
                                    

Razem z Kate wyszłyśmy z domu. Postanowiłyśmy odwiedzić nie tylko super market, ale także galerie handlową.

Było bardzo słoneczne południe. Założyłam t-shirt z NASA i boyfriendy z dziurami do tego biało-czarne superstary. Wszystko podkreśliłam okularami przeciwsłonecznymi i wysokim kucykiem.

Na początek postanowiłyśmy iść do galerii i wybrać jakieś ubrania na dzisiejszy wieczór.

Kupiłam obcisłą czarną spódniczkę i biały podkoszulek. Natomiast Kate wybrała krótkie spodenki z wysokim stanem i luźny t-shirt. Tak w skrócie nic nadzwyczajnego. Włóczyłyśmy się po sklepach już dobrą godzinę a i tak nic fajnego nie kupiłyśmy. W końcu Kate zapytała...

- To co idziemy już po jedzenie ??

- Poczekaj... Wejdźmy jeszcze do tego Primarku wiem tam nigdy nie ma nic ciekawego, ale może dzisiaj coś będzie.

- Nieee... nie chce mi się.

- No weź nie daj się prosić...

- Okey. Chodźmy ... - mruknęła brunetka wyrzucając ręce w powietrze.

Gdy tylko weszłyśmy do sklepu odrazu naszą uwagę przykuły piżamy onsie* (*czyli jednoczęściowe piżamy np. Kubuś Puchatek, jednorożce itp.)

Były różne rodzaje ale my zdecydowałyśmy kupić jednorożce. Ja wybrałam niebieskiego a Kate różowego.

- To był super pomysł kupić te piżamy. Dzisiaj będzie super !!

- I widzisz? Ja mam zawsze super pomysły. - parsknęłam śmiechem.

- Taaa...

- A zaprzeczysz ??

- No... nie - mruknęła po czym wybuchła śmiechem.

Tak gadałyśmy i śmiałyśmy się przez całą drogę do supermarketu. Kate to naprawdę zarąbista dziewczyna i przyjaciółka zawsze dobrze się z nią bawię...

Five thousand miles ~ J.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz