W tym momencie zadzwonił telefon.- To mój czy twój? (To uczucie kiedy masz ten sam dzwonek.)
- Mój - przewróciłam oczami. - To Kate.
- Czy oni nam nie mogą dać nam świętego spokoju?!
Chłopak wyjął mi telefon z ręki. Odebrał.
- Megg! Chodź szybko do mnie!
- Tu nie Megg tylko Jacob. Czy wy do kurwy nie wiecie co to znaczy zostawić nas samych?!
- No sorki, ale to trochę bardzo ważne.
- Ja pierdole!
- Dobra. Powiedz Gosi, żeby przyszła do mnie wieczorem o 19.
- Dobra, pa dziękuje!
- Spoko.
Jacob odłożył mój telefon na stolik przed telewizorem.
- O co chodziło?
- Nic ważnego. Kate prosi, żebyś przyszła do niej na 19.
- Ok.
- Na czym skończyliśmy?
Wzruszyłam ramionami.
- Zapytałeś co robimy?
- Ahh... tak.
Szatyn zbliżył się do mnie. Najpierw chwycił mój podbródek dwoma palcami i podniósł go lekko do góry. Zaczął mnie delikatnie całować. Delikatny pocałunek zmienił się w bardzo namiętny.
Przerwałam go. Podbiegłam do drzwi wejściowych domu i je zakluczyłam.
Chłopak popatrzył na mnie pytająco.
- Chcesz mnie tu uwięzić i mieć tyko dla siebie?
- Z jednej strony tak a z drugiej nie. Już nikt nam nie przeszkodzi.
- Mhm...
Podeszłam do niego i musiałam stanąć na palcach, żeby go pocałować. Ten dał znak, żebym skoczyła mu na przód. Zrobiłam tak. Nogi zaplotłam wokół jego talii, a ręce wsadziłam w jego gęste włosy.
Tak nawiasem mówiąc, uwielbiam kiedy chłopak ma trochę dłuższe włosy.
Przywarliśmy do drzwi. Nagle wszytko wróciło. Wspomnienia, które chyba nigdy nie wylecą z mojej pamięci.
- Jacob, ja, ja nie mogę.
- Co się stało?
- Bryce...
Jacob nic nie odpowiedział, dalej w tej samej pozycji przeniósł mnie na kanapę. Położyłam się, a on nade mną dalej mnie całował. Miętosiliśmy się tak chwilę, ale Jacob przerwał:
- Chcesz? - zapytał lekko zdyszany.
- Ty chyba nie mówisz poważnie... - odpowiedziałam cicho.
- Bardzo poważnie - odparł wbijając we mnie swój wzrok. Jego oczy zrobiły się ciemne, wręcz czarne.
- Po mojej 16, nie pamiętasz?
- Bae, ale to dopiero w Lutym. Przypominam ci że mamy początek września! - jęknął.
- No... czyli pół roku.
CZYTASZ
Five thousand miles ~ J.S
Fanfiction15 a w dalszych rozdziałach 16 letnia Megg Rose, dzięki zmianie zamieszkania poznaje wówczas 17 letniego Jacoba Sartorius'a. Ich życie bardzo się zmienia, kiedy zaczynają kumplować się z całą paczką młodych gwiazd zaczynając od Marka Thomas'a, Hunte...