Megg's POV- To gdzie śpię ? - zapytała blondynka, gdy weszłyśmy do mojego domu.
- Jesteś skazana na spanie ze mną. - odpowiedziałam prowadząc ją do mnie do pokoju.
- Spoko. Gdzie ciocia i wujek?
- Nawet mi o nich nie wspominaj... - odpowiadam ze smutkiem.
- Musisz mi o wszystkim opowiedzieć.
Naszą rozmowę przerwał nam Cameron:
- Gdzie mam położyć tę walizkę ?? - wydarł się.
Zeszłyśmy na dół do chłopaka. W tej chwili wszedł Jacob.
- Kochanie, my już lecimy, bo jest późno - objął mnie i przyciągnął do siebie po czym namiętnie pocałował.
Spojrzałam na ekran telefonu. Była godzina 23:05.
- Dobrze pa! - pocałowałam chłopaka w policzek.
Cameron przytulił Alice.
Jacob popatrzył na mnie i poruszył komicznie brwiami. Roześmiałam się i chłopcy wyszli.
- Z czego się śmiejesz? - pyta dziewczyna.
- Nie ważne...
Alice rozsiadła się na kanapie, a ja postanowiłam zrobić nam coś do jedzenia.
- Co chcesz na kolacje ?? Parówki mogą być?
- No ok - wzrusza ramionami.
Po zjedzonym posiłku, z kuchni przeniosłyśmy się do salonu.
- A więc, opowiadaj ... - patrzy na mnie wyczekującym wzrokiem.
- To jest bardzo długa historia... Nawet nie wiem jak zacząć. - uśmiecham się lekko.
Opowiedziałam jej wszystko: o rodzicach, Jacob'ie i moich nowych znajomych. Zajęło mi to dobre 2 godziny.
- Kiepsko. - stwierdziła, kiedy skończyłam opowiadać.
- Trochę gorzej niż kiepsko. Moi rodzice mają mnie totalnie w dupie.
- No... Zobaczysz wszystko się ułoży.
Zdecydowanie pocieszanie ludzi nie jest jej mocną stroną.
Rose spojrzała na swój telefon.
- O kurwa!
- Co? - pytam.
- Skąd Cameron ma mój numer?
- Nie wiem. Może, dlatego, że Jacob zrobił grupę ja whatsapp i dodał tam wszystkich moich znajomych i ciebie - zaczęłam się śmiać.
Byłyśmy bardzo zmęczone, więc postanowiłyśmy od razu iść spać. Następnego ranka, jak zwykle obudziłam się dosyć wcześnie. Podniosłam telefon z szafki nocnej.
Jest dopiero 10. Nie będę budzić Alice - pomyślałam.
Przeglądnęłam wszystkie social media. Zauważyłam bardzo dużo komentarzy pod moim zdjęciem, byłam co do tego bardzo nie przekonana. Z jednej strony cieszyłam się wiecie, dużym FEJMEM, ale głównie były to hejty.
Bardzo cenię ludzi, którzy shippują mnie z Jacob'em. To mega miłe, że pośród jego fanek znajdują się takie, które cieszą się z jego szczęścia. Oczywiście są też takie, które wyzywają mnie od kurw, ale to pomińmy. Postanowiłam się tym nie przejmować i wyłączyłam możliwość komentowania moich zdjęć na instagramie. Wstałam z łóżka i stwierdziłam, że przydałoby się zrobić śniadanie.
- Co tak pachnie?- zapytała blondynka schodząc po schodach.
- Robię naleśniki - odparłam.
- Jezu!!! Kocham cię! Jestem taka głodna.
- Z czym chcesz?
- Nutella? - dziewczyna spogląda na mnie z wyczekującym odpowiedzi wzrokiem.
- Oczywiście madam!! - krzyczę i śmieję się pod nosem.
- Co będziemy dzisiaj robić?- zapytała blondynka siadając przy wyspie.
- Myślałam żeby przejść się z Jacob'em i Cameron'em do parku. Lauren może do nas przyjdzie, bo Kate i Mackenzie pojechały do babci Kate.
- W środku tygodnia?
- Miały jakąś do niej sprawę nie wiem.
- A co ze szkołą?
- W tym tygodniu nie pójdziemy, żebyś się przestawiła czasem. Wiesz o co chodzi strefa czasowa itp. - wyjaśniam.
- Mi pasuje - przytakuje Rose wpychając naleśnika do buzi.
W tym momencie zadzwonił mi telefon.
- Dokończ smażyć naleśniki. - rozkazałam, a blondynka wstała, aby wykonać moje polecenie.
--------------------
Podniosłam mój telefon i odebrałam.
- Halo?
- Hejka, kochanie!
- No, cześć! Co tam?
- Mogę wpaść do ciebie?
- Jasne!
- Będę za 5 min!
- Mhm...
Po zakończeniu rozmowy, zeszłam na dół do kuchni. W powietrzu unosił się zapach smażonych naleśników.
- Mmmmmm.... nie wiedziałam że umiesz gotować - uśmiechnęłam się.
- Kobieto! Ty wiele rzeczy jeszcze o mnie nie wiesz - odpowiada tajemniczo i wypycha kolejnego naleśnika do buzi.
- Aha. - odpowiedziałam ze śmiechem.
- No i z czego rżysz?- pyta próbując powstrzymać śmiech.
- A z niczego... Mogę? - zapytałam wskazując na równo ułożony stos naleśników.
- Jasne! Właśnie kończę smażyć ostatniego.
CZYTASZ
Five thousand miles ~ J.S
Fanfiction15 a w dalszych rozdziałach 16 letnia Megg Rose, dzięki zmianie zamieszkania poznaje wówczas 17 letniego Jacoba Sartorius'a. Ich życie bardzo się zmienia, kiedy zaczynają kumplować się z całą paczką młodych gwiazd zaczynając od Marka Thomas'a, Hunte...