Ciepła ciemność

377 26 2
                                    

-Braciszku... - wychrypiała Katrina, patrząc na mokrą od łez twarz Dannego

Czyto był sen? Nie wiedziała co się dzieje, wszystkie uczucia mieszały się ze sobą, czuła wszystko... i nic.

-To ja... już dobrze... - dotknął jej twarzy – Jak się czujesz? Coś cię boli?

-Nie... nie czuję... nic. – mówiła cicho i z wysiłkiem – Nie chciałam żebyś to widział... przepraszam... kocham cię... - i w tym momencie jej oczy znów się zamknęły

-Katrina! - Danny poderwał się przerażony, nie wiedział co się dzieje, po chwili przypomniało mu się imię tego wampira, który go tu przyprowadził – Michael!

Chwilę po tym drzwi się otworzyły i wampir wszedł do pokoju zaniepokojony.

-Co się stało? - spytał podchodząc

-Obudziła się. Powiedziała kilka słów, a potem... – łowca przez chwilę szukał właściwego słowa – ...zasnęła z powrotem. Co się dzieje?

Michael oparł ręce o posłanie, nie do końca wiedząc co robić.

-Nie wiem... może to dlatego, że jest strasznie słaba... - pochylił się nisko nad jej głową i wtedy stało się coś niewytłumaczalnego

Nie wiadomo jakim cudem, ale jego umysł na moment jakby złączył się z jej jaźnią, poczuł jak ciepła ciemność ogarnia jego świadomość wypierając myśli, oczyszczając go i pochłaniając. Zrozumiał co się dzieje i ta świadomość uderzyła go jak pięść.

-Wracaj Katie! - krzyknął przerażony – Musisz zostać!

Wampirzyca powolutku uniosła powieki.

-Nie chcę... - szepnęła i znów przymknęła oczy

Danny spojrzał na wampira, przerażenie jakie ujrzał na jego twarzy sprawiło, że i jego zmroziło, wiedział jednak co zrobi.

-Siostrzyczko, nie zostawiaj mnie teraz samego. – poprosił z niesamowitym ciepłem w głosie – Potrzebuję twojej pomocy.

Z wysiłkiem zmusiła się by znów na nich spojrzeć. Wampir, którego pokochała i jej najdroższy brat, byli ważni, ale ten ciepły cień na skraju świadomości był taki kuszący...

-Nie idź tam... - błagał Michael

Ciepło....

Coś mówią.

Ciepło...

Ale ich głosy są takie niewyraźne.

Ciepło...

Nie rozumiem...

Ciepło...

Ciemno....

Ciepła ciemność...

Taka przyjemna...

...

-Katrina, siostrzyczko, pójdę za tobą. - głos jej brata przebił się do coraz bardziej otępionej jaźni

Nie...

On nie może...

Tonie jego czas...

Czy wie...?

Muszę mu powiedzieć.

...

Nie dam rady...

Nie mam sił...

...

Czerwień...?

Czerwona Łowczyni !!!Stara Wersja!!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz