W śnieżny zimowy wieczór

104 5 3
                                    

  - Chyba sobie kpisz!? - Krzyknęła wściekła Katrina wbijając mordercze spojrzenie czerwonych oczu w twarz dziewczyny.

  - Ani odrobinę. - Odpowiedziała tamta patrząc na nią niewzruszenie. - Nie rozumiem o co się tak rzucasz, nie chcesz większej sławy?

  - Tyyyyy... - Katrina zacisnęła pięści

  - Hej, hej, hej, hej! Stop! - Michael zręcznie wsunął się między wampirzycę, a niepozorną osóbkę, będącą też obiektem jej wielkiej nienawiści. - T-to konieczne? - Zapytał spoglądając na dziewczynę i próbując jednocześnie powstrzymać Katrinę przed dokonaniem morderstwa.

   Wciąż nieporuszona dziewczyna poprawiła gruby sweter i pociągnęła solidny łyk gorącej kawy z trzymanego kubka. Para wodna na chwilę przysłoniła szkła okularów i skryte z animi brązowe oczy,  wyraźnie kontrastujące z chorobliwie bladymi policzkami.

  - Tak, to konieczne. - Burknęła wreszcie. - Mogę was jedynie pocieszyć, że nie powinno być wam tak ciężko jak w pierwszej części.

   Michael westchnął, znał ją, jak raz się uparła to pewne było, że nie odpuści. Osóbka uznała chyba rozmowę za zakończoną, bo znów podciągnęła zsuwające się z jej ramion, wysłużone już, ciepłe okrycie i kurczowo ściskając bezcenny kubek powędrowała do swojego pokoiku. Nie usłyszał już palców stukających po klawiaturze, był zbyt zajęty uspokajaniem Katriny.

"Zamiast specjala zapowiedź - wybaczcie.

   Witajcie drodzy czytelnicy! Dzisiaj mam dla was małe ogłoszenie. Otóż, pod poprzednim rozdziałem, w którym zasugerowałam jakiś specjal z okazji tysiąca głosów na opowieść, pojawił się tylko jeden komentarz z sugestią co to miałoby być. Normalnie pewnie napisałabym właśnie taki specjal, tylko, że... zwyczajnie brak mi pomysłu! Nie chcąc was jednak zawieść wpadłam na myśl, by w ramach namiastki dokonać pewnej zapowiedzi, choć normalnie miałaby ona miejsce dużo później.

Otóż kochani...

Powstanie kontynuacja Czerwonej Łowczyni!

   Pierwsze rozdziały pojawią się po ukończeniu poprawionej wersji opowieści, co może niestety trochę zająć, bo jak być może nie wiecie nowa wersja jest zupełnie innej jakości. Pisanie takiej historii pochłania wiele czasu i wysiłku, a mam też inne sprawy na głowie i jej powstawanie się przeciąga. Powtarzam jednak, druga część powstanie i mam nadzieję będzie równie ciekawa jak pierwsza.

Pozdrowionka i przytulasy od Katriny!"

  - Nie wiem czy się cieszyć czy nie. - Odezwał się tajemniczy osobnik za plecami dziewczyny, przyglądający się ekranowi laptopa.

  - Postaw się w mojej sytuacji, właśnie zobowiązałam się napisać całą nową książkę... a mogłam wymyślić coś beznadziejnego na ten specjal... - Przeciągnęła się na krześle.

  - Przecież już od dawna miałaś na nią pomysł. - Zdziwił się.

  - Ciiii.... - Mruknęła i wcisnęła przycisk "Publikuj".

Czerwona Łowczyni !!!Stara Wersja!!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz