Epilog

4.3K 142 76
                                    

-Jak myślisz, po co on chce z nami rozmawiać?- zapytał się mnie Harry gdy zmierzaliśmy do gabinetu dyrektora.

-Nie wiem, ale coś czuję, że jest to związane z ostatnim wydarzeniem.

-Cytrynowe dropsy- rzekł Potter i znaleźliśmy się w środku.

-Proszę, siadajcie- rzekł Dumbledore, co uczyniliśmy.

-O co chodzi panie profesorze?- zapytałam.

-O Voldemorta- rzekł- jak wiecie Tom Riddle nie spocznie, dopóki nie wypełni przepowiedni.

-Jakiej?- zapytał Harry.

-Otóż przepowiednia, a właściwie przepowiednie mówiły o tym, że na świat pod koniec lipca przyjdą czarodzieje o mocy dwa razy potężniejszej od Czarnego Pana, mimo że on naznaczy ich jako równych sobie. Każde z nich musi zginąć z jego ręki, bądź odwrotnie, bo obie strony nie mogą żyć jednocześnie- rzekł Dumbledore, a my z Harry'm byliśmy w szoku.

-Czyli musimy zginąć?- zapytał Potter.

-Albo go pokonać?- zapytałam.

-Na to wygląda. A teraz spieszcie się, bo zaraz odjeżdża pociąg.

***

Wysiedliśmy na peronie 9 i ¾. Miałam udać się za wujem, ale zobaczyłam, że rozmawia z wujem Harry'ego wraz z Lupinem i Tonks. Chyba nie była to zbyt miła rozmowa.

-Rose?- ktoś dotknął mnie w ramię.

-Cedrik? Cześć.

-Możemy pogadać?

-No dobra, ale szybko.

-Wybaczysz mi?

-To, że migdaliłeś się z Chang?

-No właśnie- zaczerwienił się

-Nie jestem pewna. Ufałam ci w stu procentach, a ty mnie z nią zdradziłeś.

-Sama nie byłaś lepsza- prychnął- myślisz, że nie wiem o Draco?

-Po pierwsze to on mnie starał pocieszyć po tym co ty zrobiłeś, po drugie to ON mnie pocałował, a po trzecie to było PO tym.

-Słuchaj nie wiem co się z nami stało, ale nie podoba mi się to.

-Mi też, uwierz.

-Rose! Idziemy do państwa Weasley'ów!- usłyszałam wuja.

-Muszę już iść.

-Dobra... Będziesz mieszkać u Weasley'ów?

-Tak, a co?

-Nic, tak się pytam.

-W takim razie do zobaczenia.

-Do zobaczenia Rose- odrzekł brunet spoglądając na znikająca w tłumie dziewczynę po czym sam ruszył w stronę swojego domu, znikając za murem.

***

Tak! Oto koniec tej historii. Wiem że epilog nie jest dość dobry, a wręcz beznadziejny, ale nie mogłam nic lepszego wymyślić a nie chciałam zostawiać niedokończonego opowiadania ( Od razu uprzedzam wasze pytania. Nie będzie drugiej części!) Dziękuję za tyle wyświetleń i zagłosowań! Jesteście wspaniali ❤️

Dziękuję bardzo mojej koleżance Przegiendzioch za zajebiste okładki.

I wszystkim którzy pisali miłe komentarze! Dziękuję bardzo ❤️

Jesteś Tylko Moja ✴ Cedrik Diggory  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz