-Dzieciaki, przyszły listy ze szkoły!– usłyszałam panią Weasley.
-To może ja pójdę?– zapytałam Mionę i Ginny, które ścieliły właśnie łóżka.
-No dobra– odpowiedziała rudowłosa, a ja udałam się na dół.
-To tak, tu są listy dla Rose, Hermiony i Ginny– uśmiechnięta kobieta podała mi listy, a potem zwróciła się do bliźniaków, których właśnie zauważyłam- a tu dla Harry'ego, Rona, George'a i Freda– rzekła matka rudzielców i również wręczyła im koperty.
Właśnie szłam schodami do dziewczyn, kiedy ktoś chwycił mnie za rękę.
-Czego chcesz Fred?
-Porozmawiać.
-Wiesz, jakoś nie mam nastroju. Może innym razem– odpowiedziałam, po czym wyrwałam się z uścisku chłopaka i poszłam do pokoju.
–Mam listy! Ginny to dla ciebie- rzekłam po czym dałam ognistowłosej list– a to dla ciebie Hermiono.
-Nie jest tak źle, tylko dwa nowe podręczniki– rzekła Ginny– W tym od obrony przed czarną magią... Ciekawe kto będzie nas uczył w tym roku.
-Miona, halo!– pomachałam dłonia przed orzechowowłosą– Jesteś przytomna?
-Ja tylko, ja, ja– wymamrotała.
-Ty tylko, ty, ty co?
-Ja zostałam prefektem– odrzekła rozpromieniona.
-No i to był powód, dla którego zamieniłaś się w kamień? Toć to było pewne– rzekłam– No, ale i tak ci gratuluję– dokończyłam i uścisnęłam Hermionę, a Ginny uczyniła to samo.
-Może pójdziemy do chłopaków?– zaproponowała Miona.
-Możemy, ciekawe czy któryś z nich został prefektem– powiedziała Ginny, a po chwili udałyśmy się do Harry'ego i Rona.
-A temu co?– zapytałam Pottera, podczas gdy rudzielec wpatrywał się w list.
-No...- zaczął Harry, ale Ron mu przerwał.
-Jestem prefektem, jestem prefektem!
-Ty? Myślałam, że to Harry nim będzie– wypaliła Ginny.
-Nie tylko ty– mruknęła Miona.
-Oj tam, skoro Dumbledore uczynił Rona prefektem, to musi mu ufać no nie?– powiedziałam.
-Co tam masz Ronaldzie?– nagle znikąd pojawił się George i wyrwał mu list– Ty prefektem? No proszę, Freddie, patrz!– krzyknął, a zaraz obok pojawił się Fred.
-Nie wierzę, nasz młodszy braciszek prefektem– rzekł.
-Wiedziałem, że będą się naśmiewać– mruknął Ron.
-No dzieciaki, dajcie mi listy to pojadę na Pokątną i kupie wam wszystko– nieoczekiwanie w pokoju pojawiła się pani Wealsey– Ron jesteś prefektem?! Jak każdy w naszej rodzinie! Jestem z ciebie taka dumna!– krzyknęła kobieta, a następnie uściskała syna.
-A my to co? Sąsiedzi!?– prychnęli bliźniacy, jednak ich matka nie zwracała na nich uwagi.
-No dajcie te listy– rzekła– Och, Hermiono! Ty również jesteś Prefektem! Gratuluję– powiedziała, po czym przytuliła również Mionę.
-Eeee, pani Weasley, a mogę towarzyszyć pani podczas zakupów na Pokątnej?– niepewnie zapytałam.
-Ależ oczywiście kochaniutka!– odpowiedziała uradowana kobieta– To za godzinkę możemy ruszać!– uśmiechnęła się.
CZYTASZ
Jesteś Tylko Moja ✴ Cedrik Diggory ✔
FanfictionSpojrzałam mu w oczy i już wtedy wiedziałam kim dla siebie będziemy. Mimo to nie żałowałam tej decyzji. Bo w końcu uczymy się na błędach, prawda? ❗ UWAGA ❗ Pisałam tą książkę w wieku 13 lat, więc pojawia się wiele błędów i niedopracowanych opisów...