Piątek, 12:04
Perspektywa Jinx:
Kiedy w końcu razem z dziewczynami pozbyłyśmy się nielubiącego się nawzajem boysbandu z mieszkania, chwyciłam telefon, siadając na blat szafki w kuchni. Miałam dwie nieodczytane wiadomości.
11:56
Nieznany: Hejka Jinxy
11:57
Nieznany: Żyjesz po wczoraj?
Numer nie był podpisany, więc rozkminiałam przez chwilę, kto mógł do mnie pisać... W końcu poddałam się i napisałam:
12:06
Ja: Jeszcze żyję.. Kim jesteś?
Odpowiedź dostałam prawie od razu.
12:06
Nieznany: Nie pamiętasz? "Ja też słyszę głosy w głowie" Dałaś mi swój numer :P
12:07
Ja: Zupełnie przypadkiem zrobiłam to celowo :D
Pisałam tak chwilę z chłopakiem, aż w końcu doszła do mnie wiadomość od Ahri, iż organizuje u siebie afterparty, więc mam zbierać ludzi i wbijać. Napisałam więc do Kayna z zapytaniem, czy nie chciałby wpaść z nami. Odpowiedź mnie usatysfakcjonowała, umówiliśmy się na miejscu.
- Jinx! - usłyszałam krzyk Katariny dobiegający z góry, z łazienki.
- Co jest? - zawołałam w odpowiedzi.
- Też dostałaś sms'a od Ahri? - spytała dziewczyna, najprawdopodobniej wychylając głowę z łazienki.
- No ba! - odpowiedziałam.
- Ja też dostałam! - wtrąciła Sona, która zwlekła się w końcu z łóżka i weszła do kuchni.
- No więc Talon podjedzie po naszą trójkę! - zawołała ponownie Kata.
- Spoko luz! - zaśmiała się Sona.
- Kayn też tam będzię - mruknęłam do mojej nowej rozmówczyni.
- Skąd wiesz? - spytała niebiesko włosa wkładając torebkę herbaty do kubka.
- Zmówiłam się z nim - uśmiechnęłam się, dumnie unosząc głowę.
- W takim razie radzę ci się ogarnąć - zachichotała Sona, wskazując ruchem dłoni mój aktualny wygląd, czyli byle jak związane włosy i różowa piżamka z żyrafą.
Jakiś czas później, wsiadłyśmy na tylne siedzenia samochodu Talona, wypełniając go różnorodnymi zapachami naszych perfum. Stwierdziliśmy, że zanim pojawimy się na afterparty, wjedziemy do sklepu po kratę jakiegoś piwa.
*skip time*
Weszłyśmy do ogrodu Ahri, czując zapach grilla i słysząc już muzykę, oraz rozmowy. Rozdzieliłyśmy się, gdyż Kata poszła z Talonem po coś do picia, Sona z kolei przywitać się z Dariusem, a ja poszłam w stronę Kayna, który stał oparty o ścianę.
CZYTASZ
Alpha League
FanfictionHej. Nazywam się Jinx Jin Kessi, chodzę do Riot United High i właśnie tutaj zaczniemy naszą opowieść. Szkoła organizuje cotygodniowe zawody, polegające na wysyłaniu nas do drugiego, wirtualnego świata. Jesteśmy podzieleni na drużyny, nie chcę się pr...