ROZDZIAŁ 44

97 7 9
                                    

Sobota, 15:49




Dzisiaj miała się odbyć wielka impreza urządzana przez Dravena. Chłopak wrócił wraz ze swoją nieoficjalną dziewczyną Akali z zakupów, zaczynając przygotowywać dom na wieczorną imprezę.




Perspektywa Dravena:




- Hej mała, a może chciałabyś zabawić się ze mną w sprzątaczkę - zawołałem do Akali, wchodząc do kuchni z miotełką do kurzu.

- Chyba zwariowałeś - odparła dziewczyna, która właśnie przygotowywała przystawki.

- To może pobawimy się w niegrzeczną kuchareczkę - mruknąłem jej do ucha, obejmując ją od tyłu.

- A może chcesz się zabawić w Draven sprząta i daje spokój Akali albo sam będzie wszystko robił? - zironizowała Akali, nie odrywając wzroku od deski, na której kroiła między innymi ser i kabanosa.

- Ale kochanieee - zacząłem, ale nie było dane mi skończyć, gdyż dziewczyna z zamiarem uciszenia mnie, z impentem wbiła nóż w kabanosa.

- Słucham skarbie - mruknęła po chwili.

- Nie tak ostro - zaśmiałem się - powiedz mi, czemu w końcu nie zostaniemy parą? Przecież i tak ze mną sypiasz i w ogóle...

- Ty pytaj mnie a ja ciebie - odparowała czarnowłosa.

- A tak poza tym to wyglądasz prze seksownie w tej kiecce - dodałem, obracając dziewczynę ku sobie i zaczynając składać pocałunki na jej szyi.

- Draven...

- Cii.. jeszcze mamy czas na ogarnięcie tego wszystkiego - wymruczałem, schodząc pocałunkami coraz niżej i zsuwając z niej sukienkę - może to ciebie w końcu przekona...




*później*




Perspektywa Kayna:




Wypiłem po kolejnym shocie wraz z Aatroxem i Rengarem, kiedy niespodziewanie ktoś niski objął mnie od tyłu, wtulając się we mnie. 

- Hej Jinx - powiedziałem do dziewczyny, odwracając się w jej stronę.

- Chodź potaaaaańczyyyyyć - zawyła dziewczyna, zaczynając ciągnąc mnie w stronę parkietu.

- Ja nie tańczę - mruknąłem do niej, jednakże przez głośną muzykę chyba mnie nie usłyszała, dalej ciągnąc w wir bawiących się ludzi wokół.

- No dalej Kayn! - zawołała Jinnie, poruszająca się w rytm muzyki. Przybliżyłem się do niej, pochylając się do jej ucha.

- Jinx, ja nie potrafię tańczyć - wyznałem, na co ta uśmiechnęła się jeszcze szerzej.

- To nie jest żaden problem - odpowiedziała, chwytając mnie za ręce i wspinając się na palce - nauczę cię - mruknęła, ucałowując mnie w policzek.

Alpha LeagueOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz