ROZDZIAŁ 50

127 15 17
                                    

Piątek, 9:03 




Perspektywa Kayna:




Weszliśmy z Jinx do szkolnej auli zajmując wolne miejsca koło siebie. Do sali napływało coraz to więcej uczniów, aż w końcu byli już wszyscy. Po niecałych dziesięciu minutach od naszego zaczęła się uroczystość mająca na celu podsumowanie tego semestru. Na samym początku dyrektor Riot sprawdził obecność drużyn, które miały otrzymać nagrody za ostatni sezon.

- Zapraszam kapitana drużyny Team Royal do odebrania nagrody za pierwsze miejsce - Jarvan podszedł do dyrcia biorąc od niego puchar i jakąś dużą torbę, brawa, uścisk dłoni i znowu owacje.

- Zapraszam kapitana drużyny Alpha League do odebrania nagrody za drugie miejsce - Kata podniosła się z siedzenia które zajmowała w pierwszym rzędzie, brawa, uścisk dłoni, jakaś duża torba dla nas i po raz kolejny brawa.

- Zapraszam kapitana drużyny Death League do odebrania nagrody za trzecie miejsce - tutaj zobaczyć mogliśmy odpicowaną Ahri, brawa jeszcze większe niż wcześniej, uścisk dłoni i średniej wielkości torba, posłała widowni całusa, owacje na stojąco.

Dalej ta sama śpiewka, kapitan, uścisk dłoni, mniejsze torby niż te które my otrzymaliśmy, brawa, brawa, brawa. I tak kolejno: SAY10, Fab Elite, GNAR!, Beta Squad, Hot'n'Cold Team, Shurima Rules, Bossman's Elite.

Z każdą kolejną drużyną mieszały się we mnie sprzeczne uczucia, zaduma. Pod koniec uroczystości, w pewnym momencie przeniosłem wzrok na Jinx, siedzącą po mojej lewej stronie, łapiąc z nią kontakt wzrokowy. W jej oczach dostrzegłem ten znajomy błysk szaleństwa. Zrozumieliśmy się bez słów. Dosłownie chwilę po tym jak dyrektor zszedł ze sceny i zniknął z pola naszego widzenia wstałem, przeobrażając się w Rhaasta. Wychodzący z sali uczniowie zatrzymali się na chwilę przyglądając się scenie dziejącej się na ich oczach. 

W tym momencie Jinnie wyciągnęła spod siedzenia swój futerał na skrzypce. Schowane w nim miała broń, którą wyciągnęła. Wyciągnąłem ku niej rękę, chwytając ją za dłoń. Niebieskowłosa złapała ją, w drugą rękę biorąc swojego Pif Pafa i Ogniste Gryzaki.

Zabawa dopiero co miała się zacząć.




*nieco później*




Perspektywa Katariny:




- Nie wierzę, że to zrobiliście! - zawołałam, kiedy tylko dostrzegłam idących w moją stronę Jinx i Kayna. Czekaliśmy z Talonem na tych dwoje pod szkołą.

- Rozjebaliście połowę szkoły! - dodał Talon z niedowierzaniem.

- Ciesz się, bynajmniej będziesz miał więcej czasu na nauczenie się do poprawki - odpowiedział mu Kayn ze śmiechem.

- Wakacje będą przedłużone! - wykrzyknęła rozentuzjazmowana Jinx.

Po krótkiej rozmowie wszyscy wpakowaliśmy się do samochodu. Talon miał podwieźć mnie i Jinx do naszego mieszkania i Kayna do niego, gdyż wszyscy mieliśmy się przygotować na imprezę, która ma odbyć się dzisiejszego wieczoru. Zrobimy wieeelkie wejście, jakiego jeszcze nie było.

Alpha LeagueOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz