EPILOG

125 10 3
                                    

- Tak właśnie było! - zawołała Jinx w stronę swojej czerwonowłosej przyjaciółki.

- Jesteś tego pewna? - spytała ją Katarina, marszcząc przy tym brwi.

- W stuuuu procentach! - zapewniła ją Kessi.

- Dobra, dzięki Jinx. Teraz przejdziemy do następnego pytania. - Du Coteau odchrząknęła, po czym zaczęła czytać pytanie. - Kto jest  silniejszy? Talon, czy ty? Odpowiedź: oczywiście że ja.

- Wcale nie, to ja jestem silniejszy - wtrącił Talon stojący za kamerą.

- Cicho bądź. Dzieci, ryby i faceci głosu nie mają - odpowiedziała mu ze śmiechem dziewczyna.

- Pożałujesz tych słów - odwarknął jej chłopak, również się śmiejąc.

- Dobra starczy już na dzisiaj. Co powiedzie, żebyśmy poszli na plażę? - zagadnęła Katarina patrząc to na Jinx, to na Talona.

- Czy ktoś powiedział plaża? - z pomieszczenia obok przyszła Zoe - Jestem za! Już dzwonię do Ekkusia i reszty, żeby ogarniali żarcie i szykowali się na plażę - dodała po chwili.

- W takim razie ja idę się wysiusiać. - stwierdziła Jinx, opuszczając pokój. - Kayn idziemy na plażę! Pospiesz się w tej.. AAA! - z piętra można było usłyszeć wrzask Jinnie, gdyż jej chłopak wciągnął ją do łazienki.

Katarina Du Coteau kręcąc z dezaprobatą głową podeszła do Talona, również załamanego ich wspólnymi przyjaciółmi.

- Starczy nagrywania tego całego cyrku na dziś - mruknęła, stając przed kamerą. - Do zobaczenia w kolejnym Q and A. Naraska! - dziewczyna powiedziała kilka ostatnich słów, odchodząc z pola widzenia obiektywu.

- Kochanie, wyłącz kamerę.



Alpha LeagueOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz