ROZDZIAŁ 2

676 51 14
                                    

Wtorek, 16:24 



Sona była u Jinx i wraz z nią opracowywała nową taktykę. Dziewczyny zawzięcie dyskutowały na temat koncertu "Pentakill" który miał odbyć się w sobotę wieczorem.



- To z kim masz zamiar iść? - spytała zniecierpliwiona Sona, na co Jinx tylko prychnęła.

- Nie wiem jeszcze. Przydałoby się wyrwać jakąś dupę - dziewczyna zagryzła wargę zamyślając się przez chwilę.

- Ja już dobrze wiem, kogo ty masz ma myśli - niebieskowłosa zachichotała - zapewne myślisz teraz o... Dravenie lub Jhinie. Wiesz, kiedyś to nawet Ekko był w tobie zakochany... świrze. Chociaż kto wie, może nadal coś między wami jest?

- Pff.. zwariowałaś? - Wariatka "strzeliła facepalm" kiedy usłyszała głos przyjaciółki - dobra, trzeba będzie powtórzyć to jeszcze kilka razy i wygrana będzie jak w garści - mruknęła pocierając palcami podbródek.

- Ej! Nie zmieniaj tematu! - warknęła Sona.

- Już za późno.. no, mój supporcie, rusz się, trzeba to opanować do perfekcji! - krzyknęła rozentuzjazmowana Jinx chcąc trzymać język za zębami.

- I właśnie dlatego cię nienawidzę.

- Ale przecież ty mnie kochasz! 



W tym samym czasie, w domu dwóch braci z drużyny Death League, a dokładniej Dariusa i Dravena toczyła się wojna... Nie chcecie znać szczegółów tego sporu.. Serio.



- Draven, gdzie ty jesteś? - zapytał wkurzony Darius trzymając w rękach stos ciuchów.

- He he he he... - usłyszał za plecami, a gdy się odwrócił nie zobaczył nic. Nic z wyjątkiem pośladków swojego młodszego brata, który ukrywał się za zasłoną w salonie.

- Draveeeen no proszę cię, czy mógłbyś łaskawie się w końcu ubrać? Rozumiem, że nie chcę ci się iść opanowywać wszystkiego do perfekcji, no ale cóż... w piątek gramy z Alpha League, a ty jesteś ADC.. - nie było dane mu dokończyć, gdyż jego braciszek znowu zaczął uciekać. Nie zastanawiając się, Darius ruszył w pogoń za nim.

- I tak mnie nie złapiesz! - krzyknął jego nagi brat - Nie mam zamiaru ćwiczyć ani tym bardziej grać!

- Ale zapomniałem ci o czymś powiedzieć - Darek zatrzymał się podczas gonitwy, żeby móc złapać oddech - wiesz wogóle kto jest w Alpha League, czy znowu nie chciało ci się sprawdzać?

- No, to kto tam jest, że według ciebie muszę jeszcze potrenować? - krzyknął Draven z góry schodów.

- Tak się składa, że przeciwko tobie będzie Jinx - Darius mruknął dysząc jeszcze przez chwilę. Jego brat chwilowo się wyłączył, bynajmniej na to wyglądało. Kiedy już zaczął wspinać się po schodach, ten się ocknął i dalej ruszył biegiem.

- Draven ubierz swoje ciuchy!

- LOL nie!


Alpha LeagueOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz