ROZDZIAŁ 40

202 12 58
                                    

Środa, 11:43




Perspektywa Aatroxa:




Przerwa przeciągała się niemiłosiernie. Stałem oparty o ścianę niedaleko Kayna, obserwując z naprzeciwka jak rozmawia z Jinx. Przyjaciele. Oboje twierdzą, że się tylko przyjaźnią. To znaczy bardzo przyjaźnią, ale nic więcej między nimi nie ma. Rengar ani reszta podobno nic nie zauważają i nic nie wiedzą na ten temat. Każdy trzyma się tej wersji. 

Rozmowa tych dwojga przebiegała w naturalnym porządku, póki co z ich zachowania nie wyłapałem nic konkretnego. Jinx powiedziała coś najwyraźniej zabawnego, Kayn odwzajemnił jej uśmiech. Dziewczyna zauważyła kogoś na drugim końcu korytarza, bo wychyliła się zza Darkina machając. Wywnioskowałem, że było to do Katariny, która stanęła przy szafce nieopodal odwzajemniając gest. Niebieskowłosa wariatka mówi coś do Kayna, chyba się z nim żegna. Odchodzi. Chyba myślała, że nie zauważę jak to niby przypadkiem musnęła swoją dłonią dłoń chłopaka. Jasne, nic nie widziałem.

- Kayn - zwróciłem się do niego, podchodząc.

- Co jest Aatrox? - ten spytał w odpowiedzi.

- Nic takiego - odmruknąłem, zakładając ręce na piersi i opierając się barkiem o ścianę.

- Okaaay... - zaczął Kayn, aczkolwiek nie dałem mu skończyć.

- O czym rozmawialiście?

- A co to za pytanie? O zawodach, przecież dzielę z nią linię - odparł.

- Spotykacie się po szkole? - zadałem chłopakowi kolejne pytanie.

- Jeśli nasze treningi i spotkania po lekcjach się liczą to tak. Czemu pytasz?

- Tylko się przyjaźnicie? - zapytałem po raz wtóry.

- Aatrox - Kayn wciągnął powietrze, po czym odetchnąwszy spytał - O co ci chodzi i dlaczego ja mam odpowiadać na twoje pytania, a ty moje ignorujesz? 

- Eee.. - w tym momencie chwilowo się zaciąłem - Nieważne. Tak tylko pytam.

- Jasne. Mów prawdę.

- Wiesz no wczoraj na treningu zauważyłem coś co było do ciebie niepodobne - mruknąłem, przyglądając się uważnie Darkinowi.

- Co takiego?

- Tak jakby twoja ludzka postać brała nad tobą przewagę. Na pewno tylko się przyjaźnisz z tą wariatką?

- Boisz się o moją mroczniejszą połowę czy co? 

- Nie odpowiedziałeś na pytanie.

- Tak jak ty na większość.

- Pal chuja.

- W Jinx zawsze.

- Co?

- Co co? Nic.

- Co ty powiedziałeś? 

- Spokojnie Aatrox, powiedziałem tylko że... - w tym momencie za plecami Kayna usłyszeliśmy krzyk, albo w sumie bardziej wrzask Katariny.




Perspektywa Katariny:


Alpha LeagueOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz