3 in #larry❤ (20.08.2019)
782 in #fanfiction ❤❤(12.05.2018r.)
1 in #louistops ❤❤ (02.12.2018r)
Louis i Harry to koledzy z paczki, którzy za sobą nie przepadają.
Kto zaś powiedział, że gdy zostają sami to nie skradają sobie pocałunków i nie szczędzą...
-- Możemy jechać -- odezwał się Harry, gdy wsiadł do samochodu. Złożył na jego ustach krótki pocałunek i zapiął pasy -- długo będziemy jechać?
-- Dwie godzinki -- mruknął -- spokojną jazdą oczywiście -- szepnął i spojrzał na chłopaka -- co powiedziałeś mamie?
-- że wyjeżdżam ze znajomymi do jakiegoś domku aby się pouczyć już powoli do matury -- powiedział -- a ty?
-- Że jadę ze znajomymi do domku aby odpocząć od nauki -- zaśmiał się razem z Harry'm -- przeciwieństwa się przyciągają -- mruknął.
Harry skinął głową i spojrzał przed siebie. Wyciągnął jedną z ulubionych płyt Shawna Mendesa - Illuminate. Włączył odrazu numerek dwa aby w aucie zaczęła lecieć piosenka 'Mercy'.
Harry zaczął śpiewać a Louis się uśmiechnął. Loczek spojrzał na niego -- chcesz okulary? -- spytał i otrzymał twierdzącą odpowiedź. Harry otworzył mały schowek i zaśmiał się -- Louis -- szepnął i wyciągnął lubrykant i prezerwatywy.
-- No co? -- powiedział ze śmiechem -- trzeba być zabezpieczonym w każdym momencie! Kto wie kiedy nadejdzie nam ochota!
-- To racja ale już dawno zrezygnowaliśmy z prezerwatyw. Chyba, że to nie do naszego...
-- Boże, Hazz. Nie zdradzam Cię, skarbie -- mruknął -- leżą tu one od dawna a lubrykant położyłem tam dziś. Gumki zawsze się przydadzą. Kto powiedział, że tylko nam -- mruknął -- poza tym wiesz, że lubię bez -- powiedział szybko.
Harry przewrócił oczy i podał Louisowi okulary przeciwsłoneczne.
Spojrzał na niego i złożył mu długiego buziaka na policzku -- Długo to jeszcze nam zajmie?
-- Dopiero wyjechaliśmy, Hazz. Będziemy tam ją piętnastą -- mruknął a po chwili dodał -- jesteś głodny może?
-- Nie, dziękuję -- szepnął i posłał mu ciepły uśmiech.
*
liampayne:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
