Harry. W sercu Harry'ego była pustaka, której nikt ani nic nie było w stanie jej zapełnić. Czuł się jakby ktoś niespodziewanie wyrwał część jego serca a Louis ją zabrał. Ale chciał tego. Wiedział jakie będą konsekwencje z zakończeniem ich związku. Zdawał sobie sprawę jak to będzie wyglądać. Też płakał i przeżywał rozmyślając dlaczego dopuścił do tego, że już nic nie czuje do Louisa. On go tak bardzo kochał. Ta miłość miała ciągnąć się aż po grób. Do końca świata i jeden dzień dłużej.
Harry westchnął i otworzył drzwi swojego pokoju idąc do salonu -- możemy porozmawiać? -- spytał cicho rodziców i siostry, która robiła coś na laptopie -- to ważne i chcę abyście mnie wysłuchali -- szepnął i usiadł na fotelu. Patrzył jak rodzice i Gemma wymieniają między sobą spojrzenia.
-- Tylko nie mów, że zostaniesz ojcem -- powiedziała Anne a Harry spojrzał na nią spod byka -- no co, masz osiemnaście lat, teraz takie rzeczy się zdarzają.
Harry pokręcił głową dając znak matce, że nie o to chodzi. Gdy wszyscy odłożyli swoje rzeczy i spojrzeli na nastolatka on odchrząknął -- więc chodzi o to.. -- zaciął się i spojrzał na podłogę -- z-zakończyłem trzy letni związek -- powiedział słabo -- z Louisem Tomlinsonem -- dopowiedział -- i tak, jestem gejem.
Spojrzał na miny rodziny i zagryzł nerwowo wargę -- wiem, że powinniście dowiedzieć się pierwsi o tym, wiem to a-ale... kochałem Louisa i byłem nieco zaślepiony jego miłością i byłem tak zajęty ukrywaniem tego przed przyjaciółmi, że na was nie zwracałem uwagi. Przepraszam was -- szepnął a po jego policzku spłynęła łza.
-- Dlaczego z nim zerwałeś.
-- Gdy przeprowadziliśmy się tutaj poznałem Nicka, znacie go przychodził do nas z dwa razy po notatki -- jego rodzice kiwnęli -- gdy byliśmy w kinie a później w parku on mnie pocałował. Nie wiedział, że mam chłopaka więc nie mam do niego nic. J-ja wtedy zdałem sobie sprawę, że mogę żyć inaczej. Że jest inne życie niż martwienie się o to czy nic nikomu przez przypadek nie powiem albo aby nasze zdjęcia z telefonu były nieodkryte. Było to mega trudne i po rozstaniu poczułem jakąś ulgę. Może to źle albo i dobrze, nie wiem -- wzruszył ramionami a po jego policzkach płynęły łzy -- mimo, że z nim zerwałem i czułem do niego mniej to tęsknię za nim i jest mi teraz głupio, że dopuściłem do tej sytuacji z Nickiem. Ogólnie do całej tej sytuacji z ukrywaniem się. M-Może teraz byłoby inaczej -- szepnął -- jedno wiem, że w pewnym sensie Louis zawsze pozostanie w moim sercu i nikt nie wypełni już tej pustki gdy odszedł po tym jak powiedziałem mu prosto w twarz, że go już nie kocham i nic do niego nie czuję. Musiałem to zrobić, po prostu nie chciałem wtedy abyśmy cierpieli przez to co ja zawiniłem. Musiał mi zejść z oczu bo widok płaczącego Louisa jest rzadkim widokiem i okropnym -- spojrzał na rodziców. Jego mama płakała a Gemma była bliska płaczu. Tato zaś patrzył na niego z zaciekawieniem -- boję się, że jak się spotkamy na studiach. Tutaj w Londynie to spotkam go z kimś innym. Z jego nowym chłopakiem a ja wtedy poczuje do niego znowu to co trzy lata temu. Boję się tego i boję się jego odrzucenia albo ignoracji zaraz po tym jak do niego podejdę.
Anne westchnęła i podeszła do syna -- Skarbie, wysłuchaj mnie -- popatrzył na nią -- masz prawo przestać coś czuć do kogoś jednak zastanawia mnie jedna rzecz -- szepnęła -- Dlaczego nie porozmawiałeś z nim o tym aby przerwać to wszystko i wszystkim powiedzieć?
-- Bałem się.
-- oh, skarbie -- szepnęła i przytuliła się do niego -- i nie rozumiem sensu ukrywania się przed nami. Wiesz, że nic by się nie stało, że jesteś gejem. Wręcz cieszyłabym się bo nam się ujawniłeś i jeszcze przyprowadziłeś ze sobą chłopaka. Czułabym, że masz do nas zaufanie. I jeżeli odpędzało Cię to, że mniej Cię będziemy kochać to to nie prawda. Orientacja nie ma tutaj nic do gadania. Kochamy Cię najmocniej na świecie nie ważne czy wolisz chłopców czy dziewczyny, okay? -- spytała a Harry skinął głową -- a Louisem się nie martw. Zobaczysz go i jednak coś do niego poczujesz bo taka jest możliwość to przyjdź do nas i my Ci doradzimy co masz zrobić, okay?
-- Dobra -- wtulił się bardziej w matki ciało i zaczął płakać -- wiesz co jest najgorsze? Ja za nim tak strasznie tęsknię. J-ja chce go znów dotknąć, przytulić, usłyszeć jego głos. Nie mogę co całkowicie wyrzucić ze swojego serca.
-- Spokojnie. Jeżeli ma ci to przejść to przejdzie samo. Skup się teraz na maturze, synku -- ogarnęła jego włosy a Harry wtulił się w ciało matki i zaczął płakać jeszcze bardziej -- kochałeś go bardzo mocno, hmm? -- brunet pokiwał głową bo na tylko tyle było go stać -- i troszeczkę kochasz go nadal, prawda? -- zadała mu ponownie pytanie a Harry ponownie pokiwał pozytywnie głową.
💚💙
Miłego dnia kochani!
CZYTASZ
difficult love || l.s
Fanfiction3 in #larry❤ (20.08.2019) 782 in #fanfiction ❤❤(12.05.2018r.) 1 in #louistops ❤❤ (02.12.2018r) Louis i Harry to koledzy z paczki, którzy za sobą nie przepadają. Kto zaś powiedział, że gdy zostają sami to nie skradają sobie pocałunków i nie szczędzą...