Otwórz okno bo mi gorąco.

2.6K 143 48
                                    

🔥18+🔥

-- Chodźmy na górę, proszę -- szepnął Harry w jego usta.

Louis uśmiechnął się pod nosem i wstał pochylając się nad loczkiem i nadal całując jego usta. Wszedł między jego nogi i złapał go za pośladki. Harry zarzucił ręce na jego kark mocno go trzymając.

Szatyn ostrożnie podniósł chłopaka z łóżka i poprawił go. Harry dokładniej i mocniej opatulił nogami jego ciało.

Zaczął namiętnie całować szatyna co jakiś czas delikatnie ocierając się o niego. Louis powolnym krokiem szedł na górę do sypialni. Ciche jęki wychodziły z ust młodszego chłopaka.

Po trzech minutach ostrożnej drogi znaleźli się w sypialni i już leżeli na łóżku. Louis zawisł nad Harry'm całując jego wargi bardzo szybko i namiętnie -- zajmij się mną dziś porządnie i tak abym to zapamiętał -- powiedział i się od niego odsunął -- proszę -- jęknął znów całując jego wargi.

Louis włożył ręce pod jego koszulkę i dostał lekkie skinięcie w usta. Uśmiechnął się na ten znak. Harry zaczął całować jego szyję. Louis uśmiechnął się i odchylił lekko głowę do tyłu. Swoimi rękoma zaczął jeździć po sutkach chłopaka.

Harry chwycił jego koszulkę i ściągnął ją. Louis po chwili zrobił to samo z koszulką chłopaka. Zaczął całować jego szyję robiąc malinki. Harry odchylił głowę do tyłu dając jak najwięcej miejsca Louisowi. Nie myśleli później o śladach malinek, które zostaną.

Louis położył ręce na jego biodrach i zaczął je ściskać. Harry dał mu znak aby ściągnął jego spodnie a później swoje. Chwilę później byli w samych bokserkach. Louis przywarł znów ustami do ust Harry'ego jak i swoim kroczem do jego. Otrzymał długi jęk na co się uśmiechnął.

Spojrzał w oczy zielonookiego i pocałował jego czoło -- Louis, stój -- powiedział szybko Harry -- otwórz okno bo mi gorąco -- zaśmiał się. Louis przewrócił oczami ale wstał i otworzył okno. Podszedł z uśmiechem do swojego chłopaka i znów zaczął go całować. Pocałunkami zaczął zjeżdżać wzdłuż jego ciała. Przy okazji zaczął robić malinki. Pocałował jego penisa przed materiał bokserek i usłyszał cichy stekniecie.

Louis spojrzał w górę aby otrzymać znak i Harry skinął głową. Szatyn ściągnął powoli jego bokserki uśmiechając się, gdy widział już stojącego penisa. Postanowił drażnić się z Harry'm i zaczął całować jego uda robiąc na nich malinki. W końcu po kilku próbach proszenia Louisa o to aby się nim zajął zrobił to.

Wsadził jego główkę penisa do ust i zassał się na niej. Cały czas patrzył się na twarz Harry'ego, który był w rozsypce. Wsadził tym razem całego penisa do buzi i zaczął poruszać głową w przód i w tył. Ciche jęki wychodziły z ust bruneta nakręcając jeszcze bardziej szatyna. Coraz szybciej poruszał głową.

Wyciągnął po kilku minutach penisa z buzi i wytarł swoją buzię idąc pocałunkami do góry znów do ust chłopaka. Przyciągnął go do namiętnego pocałunku.

Harry w rozsypce a Louis z uśmiechem bo znów doprowadził chłopaka do takiego stanu. Kochał oglądać jak Harry prosi go o mocne pieprzenie, o to aby nie przestawał gdy już nawet doszli. Kochał zachowanie loczka w łóżku i cieszył się, że on nie krępował się z tym przed nim.

Louis chwycił Harry'ego za biodra i obrócił go na brzuch. Odrazu pupa chłopaka została wyciągnięta w jego stronę a Harry klatką piersiową i brzuchem położył się na łóżku. Wziął szybko lubrykant z szafki i położył go koło nogi bruneta. Pocałował jego pośladki lekko je ściskając. Zaczął robić malinki i mokre pocałunki. Przeszedł po chwili do jego dziurki gdzie przejechał po niej językiem. Jęki ciągle wychodziły z ust młodszego chłopaka ale im większa rozkosz tym były słodsze i bardziej głośniejsze.

difficult love || l.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz